Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z gminą Poręba?

Paulina Musialska
Co dalej z gminą Poręba?: Mieszkańcy zdecydowali, że radni oraz burmistrz Poręby pozostaną na swoich stanowiskach. Na gminę czeka jednak ciężki rok. Konieczne będzie przygotowanie programu naprawczego.

Nie na taki wynik referendum liczyli organizatorzy referendum w sprawie odwołania burmistrza Poręby oraz Rady Miejskiej. Zbyt niska frekwencja wyborcza spowodowała, że zostało ono uznane za nieważne.

- Żyjemy w państwie demokratycznym i każdy z nas ma prawo do swojego własnego zdania. Jesteśmy zadowoleni. Szanujemy tych 2025 osób, które w niedzielę poszły do urn. Pokazali burmistrzowi swój sprzeciw oraz niezadowolenie z sytuacji, jaka obecnie panuje w naszej gminie - mówi Mariusz Pantak, organizator referendum. - No cóż, mamy nadzieję, że burmistrz wyciągnie teraz wnioski. Zmieni coś w swoim postępowaniu i nie pozwoli na ponowne pojawienie się tematu referendum. My na pewno będziemy dalej przyglądać się poczynaniom burmistrza - dodaje Pantak.

Zadowolony z wyniku akcji jest natomiast burmistrz Ryszard Spyra.

- Po raz trzeci dostałem mandat zaufania. Większość ludzi jest po mojej stronie. Jestem zadowolony, że to już za nami. Jestem też zmęczony tą całą sytuacją. Mamy teraz oczyszczone pole do działania. W ostatnich miesiącach musieliśmy martwić się o to czy nas (burmistrza i radę miejską przyp. red.)) odwołają. A powinniśmy działać - mówi Ryszard Spyra.

Pieniądze zostały „wyrzucone w błoto”

Wielu mieszkańców zaznacza, że ich zdaniem przeprowadzenie referendum to zmarnowane pieniądze. Przypomnijmy, że to koszt 17,5 tysiąca złotych. Wydatek jest sporym obciążeniem dla i tak mocno uszczuplonego budżetu gminy Poręba.

- Moim zdaniem te pieniądze zostały po prostu „wyrzucone w błoto”. Dlaczego? Sytuacja pozostała taka sama jak przed referendum. A przecież te pieniądze mogły zostać przeznaczone na rozwój Poręby - mówi pani Małgorzata, mieszkanka Poręby. - W takiej sytuacji jesteśmy zdani jedynie na dalsze obietnice bez pokrycia. Jeżeli burmistrz jest człowiekiem honorowym, to dotrzyma danego słowa. Chociaż tak naprawdę większość porębian jest już bardzo zrezygnowana. Nie widzi szans na poprawę tej sytuacji - dodaje. Podobnego zdania jest burmistrz Poręby, Ryszard Spyra. Zwłaszcza, że na razie gmina nie ma pieniędzy nawet na to, by zapłacić członkom komisji wyborczych, którzy w niedzielę obsługiwali referendum...

- Te pieniądze naprawdę były niepotrzebnie wydane. Samo referendum pogłębiło jedynie rowy wykopane pomiędzy mieszkańcami. Pogłębiły się podziały pomiędzy nimi - zauważa Spyra. - To potężny cios dla mieszkańców, jak i samej idei poprawy sytuacji w Porębie. W miarę możliwości będę oczywiście płacić te pieniądze. Na razie nie dysponujemy jednak wystarczającymi środkami. Nie robię tego złośliwie. To wynika wyłącznie z faktu, że tych pieniędzy nie ma - podkreśla Ryszard Spyra.

Mieszkańcy niechętnie rozmawiają na temat referendum, bo obawiają się podpaść władzy. Nie chcą się narażać żadnej z opcji. - My tutaj dalej mieszkamy, pracujemy i żyjemy. Naprawdę nikt nie chce mieć problemów związanych ze swoją nieprzychylną opinią. Zarówno na temat burmistrza, jak i komitetu - kończy pani Małgorzata.

W ciągu ostatniego miesiąca burmistrz zgłosił organom ścigania dwie sprawy. Pierwsza dotyczy obrażenia go przez radnego Edwarda Dorobisza poprzez przygotowanie walizki, w którą miał spakować się burmistrz. Druga sprawa dotyczy tajemniczych plakatów, które pojawiły się w Porębie przed referendum.

- Na mieście pojawiły się plakaty, które były podpisane przez burmistrza, radę miejską i komitet referendalny. Problem polega na tym, że ja i rada nie jesteśmy ich autorami. Nie wiem kto je rozwieszał, ale przecież nie będę biegać po mieście i zrywać plakatów. Jestem poważnym człowiekiem - mówi Ryszard Spyra.

Czas przygotować program naprawczy

W ubiegły poniedziałek do urzędu wpłynęło natomiast wezwanie do przygotowania programu naprawczego. Wcześniej Regionalna Izba Obrachunkowa odrzuciła projekt budżetu.

- Na przygotowanie programu naprawczego mamy czas do 26 lutego. Już we wtorek podjąłem kroki mające na celu znalezienie odpowiedniej firmy. Przypominam, że program naprawczy stworzy zewnętrzna firma - mówi Ryszard Spyra. - Będę robić wszystko, aby stworzyć odpowiednie warunki do wdrożenia programu naprawczego. Jednym z projektów, które przedstawię jeszcze w styczniu jest projekt likwidacji Szkoły Podstawowej nr 3. Dostosuję się do opinii rady, ale uważam, że likwidacja pozwoli nam na generowanie od września oszczędności. To będzie jeszcze trudniejszy rok, niż poprzedni. Podnosiłem działania, by tego programu naprawczego nie było. Nie udało się. Prawdopodobnie oszczędności dotkną nowych obszarów. Jeśli będą jakieś oszczędności, to w pierwszej kolejności będę chciał zwiększyć liczbę kursów komunikacji miejskiej. Wiem, że to uciążliwe dla porębian- dodaje Spyra.

Decyzja o likwidacji SP nr 3 w Porębie może zapadła już w piątek podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej. Co na to rodzice uczniów tej placówki?

- My już naprawdę nie mamy siły walczyć. To już trzeci raz w ciągu roku. Jesteśmy bezsilni, sfrustrowani i zniesmaczeni. Mamy wrażenie, że burmistrz się po prostu na nas uwziął - mówi Jan Kowalski ze stowarzyszenia „Prymusek”, które działa przy SP3. - Nasza praca może teraz pójść na marne. Wiemy o sesji nadzwyczajnej, ale nie będziemy już niczego organizować. W przypadku likwidacji szkoły zachodnia część Poręby już nic nie będzie miała od gminy. Ani szkoły, ani autobusów... A podatki płacą wszyscy. Oszczędności z zamknięcia szkoły bedą znikome w porównaniu to szkody społecznej, jaka zostanie nam mieszkańcom wyrządzona - dodaje Jan Kowalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zawiercie.naszemiasto.pl Nasze Miasto