Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orlen Wisła - Pogoń Szczecin. Pewne zwycięstwo Nafciarzy [ZDJĘCIA]

Karolina Kowalska
orlen wisła pogoń szczecin
orlen wisła pogoń szczecin Rafael Dominik
W meczu kończącym fazę zasadniczą trwającego sezonu Nafciarze bez problemów uporali się w czwartą w tabeli Pogonią Szczecin, zwyciężając 35:27. Prezydent Andrzej Nowakowski podczas meczu pogratulował juniorom Wisły zdobycia tytułu Mistrza Polski.

Mimo tzw. meczu o pietruszkę Nafciarze podeszli do konfrontacji z Pogonią na pełnej koncentracji. Mocna obrona i kontrataki w drugie tempo pozwoliły Nafciarzom w 10. min. prowadzić już 7:2. Ozdobą tego okresu gry była kapitalna bramka Valentina Ghionei z biodra, a także efektowa obrona przerzutki Zydronia z rzutu karnego przez Adama Morawskiego.

Niestety następne minuty przyniosły trzy kolejne bramki dla gości, po których trener Manolo Cadenas poprosił o przerwę. Hiszpański szkoleniowiec miał jednak ograniczone pole manewru, ponieważ już na samym początku pojedynku po starciu z przeciwnikiem Sasha Tioumentsev z pomocą Sypy i Zele musiał opuścić boisko. Mimo to Wiślacy zaraz po wznowieniu gry trzykrotnie pokonali Krzysztofa Szczecina, a zebrani w ORLEN Arenie kibice dalej mogli oklaskiwać efektowne akcje, między innymi bramkę Michała Daszka z „zera” oraz wykończoną przez niego kontrę Wichcia. Emocjonujaco wyglądały również pojedynki z linii siedmiu metrów Adama Morawskiego oraz Wojciecha Zydronia.

Doświadczony skrzydłowy w pierwszej połowie musiał dwukrotnie uznać wyższość Loczka. Nafciarze grali konsekwentnie zarówno w ataku, jak i w obronie, dzięki czemu ich przewaga systematycznie rosła i po pierwszych trzydziestu minutach wynosiła ona sześć oczek (18:12).

W przerwie meczu miała miejsce miła uroczystość. Młodzi szczypiorniści SPR Wisła Płock, którzy zdobyli mistrzostwo Polski w swojej kategorii wiekowej odebrali gratulacje od prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego.

Druga odsłona meczu również rozpoczęła się od mocnego uderzenia ORLEN Wisły i w 35. min. nasi zawodnicy prowadzili już dziewięcioma bramkami. Bezbłędny pozostawał Mariusz Jurkiewicz, który w tym momencie miał na koncie już osiem bramek na osiem prób.

Gospodarze musieli pozostać jednak czujni, gdyż gracze Pogoni potrafili wykorzystać każdy spadek skuteczności w ataku, czy agresywności w defensywie naszych graczy. Dobrą zmianę w bramce dał jednak Rodrigo Corrales, który umiejętnie naprawiał błędy swoich kolegów w polu. Również dzięki niemu wynik pozostawał niezagrożony (29:20, 48. min.), a trener Cadenas mógł sobie pozwolić na eksperymenty, między innymi wystawiając Daszka na środku rozegrania.

Zobacz też: Place zabaw w Płocku. Pomóż stworzyć kolejny

Również trener Rafał Biały wraz z upływem czasu coraz chętniej sięgał po swoich młodych podopiecznych. Po koniec meczu trochę więcej emocji płockim kibicom dostarczyły decyzje sędziowskie, jednak grając nawet w podwójnym osłabieniu Dan-Emil Racoțea wpisał się na listę strzelców. ORLEN Wisła pokonała Pogoń Szczecin 35:27 i w ćwierćfinale mistrzostw Polski zmierzy się z Chrobrym Głogów.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto