Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock-Chrobry Głogów. Kolejne zwycięstwo Nafciarzy [ZDJĘCIA]

Karolina Kowalska
wisła płock chrobry głogów
wisła płock chrobry głogów Rafael Dominik
W meczu 20. kolejki PGNiG Superligi ORLEN Wisła Płock pokonała Chrobry Głogów 36:24. Losy tego pojedynku Nafciarze rozstrzygnęli po przerwie.

Nafciarze we wtorek okazali się stosunkowo gościnni dla zespołu Chrobrego Głogów. Akcje ofensywne płocczan były toczone w lekko sennym tempie, a obronie brakowało agresywności z poprzednich spotkań. I choć akurat w tym przypadku ciężko było wymagać od Nafciarzy gry na najwyższych obrotach, to wynik 8:9 po kwadransie gry można było rozpatrywać w kategoriach niespodzianki. Podopieczni Manolo Cadenasa zdecydowaną większość akcji ofensywnych kończyli na lewym skrzydle, gdzie nie do upilnowania był Ivan Nikčević – autor w tym momencie czterech bramek. Wreszcie trener Manolo Cadenas poprosił swoich podopiecznych na minutową rozmowę, po której na boisku pojawili się Jurkiewicz, Zelenović i Ghionea. Widać jednak było, że przyczyna słabszej dyspozycji Wiślaków nie leży w personaliach, a w braku odpowiedniej koncentracji. Gospodarze przyśpieszyli dopiero w ostatnich pięciu minutach pierwszej odsłony pojedynku. Od stanu 12:12 zapisali na swoim koncie trzy kolejne bramki, dzięki czemu przynajmniej na chwilę opanowali wydarzenia na boisku.

Zobacz także: Zwycięstwo Wisły przed meczem w Skopje

Po zmianie strony Wiślacy powoli odbierali Chrobremu nadzieję na sprawienie sensacji. Wprawdzie jeszcze w 37. min. wynik brzmiał tylko 19:17, to z każdą kolejną akcją przewaga między obiema drużynami zaczęła się powiększać. Pięć minut później po golu Jurkiewicza było już 23:18, a trener Krzysztof Przybylski poprosił o czas. Po wznowieniu gry Wiślacy pozostawali stroną dominującą. Wprawdzie momentami brakowało płynności w rozgrywaniu akcji, to jednak dzisiejsza dyspozycja wystarczyła, aby odnieść przekonywujące zwycięstwo. Chrobry miał poważne problemy ze sforsowaniem płockiej obrony i pokonaniem Marcina Wicharego, który przez ponad dziesięć minut skapitulował tylko raz. Przez ten jego koledzy z pola punktowali rywala, wychodząc w 50. min. na prowadzenie 29:18. Po koniec spotkania z dobrej strony pokazał się Mateusz Piechowski, który wykorzystał trzy podania swoich kolegów i zamienił je na bramki, a jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego efektową wrzutką do Valiego popisał się Zele. Ostatecznie ORLEN Wisła pokonała Chrobry Głogów 36:24 , a już w sobotę nasi zawodnicy będą walczyć w Skopje o awans do ćwierćfinału VELUX Ligi Mistrzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto