- Koncert był bardzo fajny. Zabrakło jednak wehikułu czasu. Po za tym dźwięk był do bani. Nie wiem kto to ustawiał, ale brzmiało to źle – taką opinię można znaleźć na naszym portalu. Tego typu skarg może nie ma w internecie zbyt wiele, ale na tle zachwytów są dość widoczne. Postanowiliśmy sprawdzić więc u źródła, czy rzeczywiście pod tym względem było tak fatalnie.
Czytaj także: Zobacz, z kim przyjdzie się zmierzyć Wiśle Płock w Lidze Mistrzów
- Orlen Arena ma taką, a nie inną akustykę. Uważam, że nie jest ona najgorsza i opieranie się na podstawie opinii kilku osób jest dla nas krzywdzące. Wiadomo, że nie dysponujemy takimi warunkami, jak profesjonalna filharmonia, ale w Płocku nie ma obecnie drugiego obiektu mogącego pomieścić tego typu imprezę – powiedział nam Krzysztof Krakowski, dyrektor Orlen Areny.
Druga kwestią, z którą raczej ciężko dyskutować jest fakt, że różne miejsca w hali skutkują lepszymi bądź gorszymi warunkami. Dlatego bilety kosztowały 40, 60 i 80zł. – Jeśli ktoś siedział powyżej nagłośnienia, pod kątem 90 st. względem sceny to wiadomo, że akustyka może nie być rewelacyjna. Na meczu piłkarskim też nie z każdego miejsca doskonale widać piłkarzy – dodał Krakowski.
Czytaj także: Jezioro Łabędzie w Płocku [ZDJĘCIA]
Wygląda więc na to, że lament nad akustyką jest nieco na wyrost. Z każdej imprezy zawsze ktoś wyjdzie nie do końca zadowolony. Podobnie może być maju, kiedy odbędzie się Rock-opera „Krzyżacy”. Zapewne znów część osób będzie mówić, że akustyka pozostawiała wiele do życzenia. Jedynym wyjściem wydaje się być w takim przypadku kupno droższego biletu.
Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?