Autor:

2016-02-05, Aktualizacja: 2016-03-29 13:32 źródło: Naszemiasto.pl

WoshWosh. Oni dadzą nowe życie twoim zniszczonym butom [ZDJĘCIA, WIDEO]

W ich ręce wpadały już buty za kilka tysięcy, które szkoda było wyrzucić. Potrafią naprawić ukochane trampki i zrobić arcydzieło z zawsze modnych tenisówek. Oprócz tego zalepią ci dziurę w kozakach, a zniszczone kalosze przerobią na parę prosto z butiku. Poznajcie WoshWosh.

- Kiedy dostaliśmy tysiąc par butów w jednym momencie, zdecydowałam się na zatrudnienie większej liczby osób – wspomina Martyna, o której biznesie pisaliśmy jakiś czas temu. WoshWosh to firma, która zajmuje się profesjonalnym odnawianiem butów. Wasze ukochane kozaki po wizycie tutaj otrzymają drugie życie, a pobrudzone białe trampki zmienicie na przykład w czerwone buty z ręcznie malowanym wzorem. A to wszystko w całkiem przystępnej cenie.

Idea zrodziła się z potrzeby. Martyna z siostrą same szukały kiedyś miejsca, gdzie mogłyby naprawić swoje ukochane obuwie. Po długich poszukiwaniach doszły do wniosku, że takich firm w Polsce brakuje i może trzeba samemu otworzyć nietuzinkowy biznes. Zaczęły więc czytać, szukać w internecie rozwiązań i szkolić się we własnym zakresie. Na początku zajmowały się butami znajomych i uczyły się fachu poprzez testowanie. Dziś firma zatrudnia kilkanaście osób, a my odwiedziliśmy Martynę w siedzibie WoshWosh na warszawskiej Pradze.


© Ewelina Wójcik



W jednym z magazynów, ukrytych nieopodal przejazdu kolejowego, pracuje zgrana grupa. Wewnątrz panuje koleżeńska atmosfera, ale widać, że wszyscy znają się na rzeczy i poświęcają swojej pracy. Za szybą, pośród wielu par butów, siedzi kilka młodych osób. W drugim pokoju znajduje się specjalista – szewc z długoletnim doświadczeniem.



Wyobraźcie sobie taką sytuację: idziecie ulicą i nagle łamie wam się obcas. A są to wasze ukochane buty, które kupiliście za uzbierane pieniądze i szkoda wam wyrzucić taką parę. WoshWosh się nimi zajmie. - Zajmujemy się wymianą fleków, zszywaniem elementów buta czy naprawą podeszwy. Jednak najczęściej trafiają do nas buty do czyszczenia i renowacji – opowiada Martyna, pomysłodawczyni i właścicielka WoshWosh. - Zwiększamy i zmniejszamy też rozmiar butów, ale wtedy wymagane jest dodatkowo dokładne zmierzenie stopy. Poza tym odświeżamy buty, a przy renowacji sprawdzamy wcześniejszy wygląd buta w internecie albo konsultujemy się z klientami.


© Ewelina Wójcik



Oprócz drobnych napraw, oddając buty w ręce Martyny i jej ekipy, będziecie mogli na przykład zmienić wygląd swoich ukochanych adidasów, kozaków czy szpilek. - Jeśli chodzi o custom, czyli zmianę wyglądu buta, to mamy od tego naszych projektantów. Koleżanka projektuje właśnie buty na ślub według swojego pomysłu. Jakiś czas temu przyszła do nas klientka, która za dwa tygodnie bierze ślub i chciałaby pójść w oryginalnych butach. No i my je dla niej stworzymy – dodaje Martyna.

Drużyna WoshWosh nie boi się wyzwań, a na co dzień trafiają tu rozmaite buty - od klasycznych adidasów, aż do par za kilka tysięcy złotych. Czasami zdarza się jednak, że nie da się już uratować ukochanych przedmiotów. I w takim przypadku, jeżeli jakaś naprawa ma doprowadzić do znacznego zniszczenia obecnego wyglądu buta albo może niekorzystnie wpływać na użyteczność, zostaniecie o tym poinformowani, a buty zostaną naprawiane "na waszą odpowiedzialność" lub nie będą przyjęte. Tak często zdarza się przy najtańszych modelach, wykonanych z jałowych materiałów, których nie da się już na przykład zszyć.


© Ewelina Wójcik



Cena zależy od stanu obuwia, nie ma konkretnego cennika. Najmniej zapłacimy tutaj 19 zł za drobne usługi, a na duże zmiany i wspomniany wcześniej custom możemy wydać maksymalnie 200 zł. Średnia cena "zabiegu" w WoshWosh to około 100 zł.

I chociaż w samej Warszawie podobnych punktów otworzyło się już kilkanaście - WoshWosh było pierwszym miejscem, które zajmowało się profesjonalnym customem i naprawą obuwia. Dzisiaj możecie odnowić swoje buty już w dwóch punktach: w Warszawie na ul. Solec 81b lokal a23, a także w Łodzi - ul. Urzędnicza 36. Martyna jest także otwarta na współpracę z innymi miastami na zasadzie partnerstwa. Wkrótce zamierza otworzyć kolejne, firmowane swoją autorską nazwą i pomysłem.


© Ewelina Wójcik



Sonia Tulczyńska, dziennikarka portalu naszemiasto.pl
  •  Komentarze 4

Komentarze (4)

anonim (gość)

Artyści , którzy są pokazani na filmie już nie pracują w WoshWosh. Właścicielka to pozbawiona serca i skrupułów kobieta, której zależy tylko i wyłącznie na wypromowaniu swojej osoby w mediach. Człowiek który zwalnia sztab pracowników z dnia na dzień po przez maila i ma olewczy stosunek do klienta nie powinien prowadzić takiej firmy! Pomysł na biznes fajny , szkoda tylko ,że pomysłodawczyni widzi tylko czubek własnego nosa. Nie polecam.

krz (gość)

Martyna Zastawna to oszustka, nie polecam.

Nabici w Wosh Wosh! (gość)

Pani Martyno gratuluję rozmachu. Może opowie Pani ile razy była straszona policja i UOKiK z powodu nie oddawania butów przez kilka miesięcy. Rekordziści odbierają teraz buty z września!!!! Należy także wspomnieć o blokowaniu na FB osób upominających się o własne buty!!!! To jest dbałość o klienta? Zdjęcia "renowacji" przeprowadzonych przez Wosh Wosh można oglądać na fb koncie "nabici w Wosh Wosh"!!! Zachęcamy, tam dopiero widać z jakimi fachowcami mamy do czynienia!!!

K8 (gość)

Najgorsza firma z jaką miałam do czynienia! Obsługa klienta fatalna, czas realizacji prostych rzeczy (podstawowe czyszczenie) - zamiast obiecanych 2 tygodni (lub zaznaczonych w umowie 4!) - 16 tygodni! A do tego przefarbowane bez mojej zgody (mialy byc odswiezane) ukochane buty i ani slowa przepraszam! Nie polecam i polecam ostrzegac znajomych