Ala trenuje judo, ale jej idolem jest Ronaldo

Na ostatnim walnym zgromadzeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek nawoływał przedstawicieli klubów PKO Ekstraklasy i niższych lig, by inwestowali w piłkę kobiecą. Przez siedem lat kadencji Bońka w PZPN nakłady na futbol kobiecy wzrosły z trzech do czternastu milionów złotych. - Nie może być tak, że nie jesteśmy wrażliwi na to, że mamy tysiące dziewczyn, które chcą grać w piłkę nożną, a my nie jesteśmy w stanie stworzyć im odpowiedniej struktury do tego. My możemy dofinansować piłkę kobiecą, działać i tworzyć odpowiednie programy, zreformować wszystkie rozgrywki - i to robimy - ale jeśli nie włączą się do tego kluby, to będzie to trudny temat. Uważam, że drużyny powinny wziąć przykład z innych klubów w Europie - powiedział „Zibi”.

Regulamin XX edycji Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” pozwala szkołom tworzyć drużyny złożone z dziewczyn i chłopaków. Skorzystała na tym utalentowana Alicja Dudek, zawodniczka Publicznej Szkoły Katolickiej w Ząbkach. - Reprezentuje Ząbkovię Ząbki, w której grają tylko dziewczynki.Uważam, że ma duży potencjał, może jeszcze do nas wróci. Nie ukrywam, że będę działała w tej sprawie - mówi Beata Komosińska- Ferens, organizatorka eliminacji w podwarszawskich Ząbkach.

Ala ma dopiero jedenaście lat. Na co dzień trenuje judo, ale sama przyznaje, że bez piłki nożnej nie byłaby w nim równie dobra. Nie boi się grać z chłopakami, a wśród rówieśników jest bardzo lubiana. - Z chłopakami gra się całkiem normalnie, choć trochę inaczej niż z dziewczynami, bo z nimi lepiej się dogaduję. Z kolegami również potrafię się jednak dogadać, można się przyzwyczaić. Nie za często, ale czasami się zdarza, że chłopaki faulują i ciągną za włosy - żartuje młoda zawodniczka.

- W powiecie wołomińskim tylko UKS Ząbkovia Ząbki ma sekcję dziewcząt. Więcej takich drużyn jest w Warszawie, Radomiu czy Ostrołęce. Cieszę się, że z każdym rokiem jest coraz więcej drużyn kobiecych. Oczywiście robimy też rozgrywki wyłącznie dla dziewczyn. Niedawno robiłam takie zawody dla miasta stołecznego Warszawy. Było sporo drużyn, które ciekawie ze sobą rywalizowały - dodaje Komosińska-Ferens.

Alicja twierdzi, że lepiej niż w futbolu jej idzie w judo, ale jej szkolny trener Robert Świst uważa, że ma wielki potencjał piłkarski. - Ala ma spory talent. Jest to dziewczynka bardzo pozytywna i wnosi wiele dobrego. Zobaczyła nasze zajęcia pozalekcyjne i sama poprosiła o udział w SKS. Rozmawiałem z jej rodzicami, mamy dobry kontakt. Judo jeszcze w rodzinie dominuje, ale może to się zmieni. Może Ala za kilka lat sama wybierze piłkę nożną, a ja jestem przekonany, że daleko by w niej zaszła. Ewidentnie przejawia chęci do gry ofensywnej. Lubi strzelać gole, ma ciąg na bramkę. Myślę, że w przyszłości będzie zdobywała mnóstwo bramek - uważa.

- Gram na ataku, ale w obronie się czuję lepiej. Myślę, że radzę sobie też w pomocy - mówi Ala, która tłumaczy, że miłość do piłki zaszczepił w niej dziadek, a rozwinął brat. - Moim ulubionym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo. Najbardziej lubię Real Madryt i Barcelonę - dodaje.

Publiczna Szkoła Katolicka w Ząbkach nie zawojowała swojej grupy w finale powiatowym. Przegrała wszystkie spotkania, ale to w jej grupie znalazł się zwycięzca całych eliminacji w powiecie - Szkoła Podstawowa nr 3 w Ząbkach.