Bezdomni na klatkach schodowych i w piwnicach
Zbliżający się okres zimowy jest najgorszym dla wszystkich osób bezdomnych. O ile w okresie wiosennym i letnim są oni w stanie poradzić sobie pod gołym niebem i nic im nie zagraża w tych warunkach, tak zima może być dla nich śmiertelnym niebezpieczeństwem. Spadek temperatur, do którego dochodzi już przede wszystkim nocami, sprawia, że osoby nie mające swojego miejsca zamieszkania zaczynają poszukiwać ciepłego kąta, by schronić się przed mrozem. Ich celami najczęściej padają przystanki autobusowe, a częściej klatki schodowe i piwnice bloków. Czasem są to również podmiejskie ogródki działkowe.
Zakłócają ciszę i zanieczyszczają
Straż miejska zwraca uwagę, że bezdomnych możemy podzielić na dwie grupy. Jedna z nich ukrywa się w zakamarkach naszych bloków, by przeczekać zimno, a korzystając z w miarę komfortowych warunków, piją alkohol i zaśmiecają nasze klatki i piwnice. Często też są bardzo głośno, a zdarza się, że, by się dogrzać, rozpalają wkłady do zniczy. Najczęściej taka grupa nie chce żadnej pomocy. Przykładem jest wczorajsza interwencja straży miejskiej w jednym z bloków przy ulicy Juliusza Słowackiego. Funkcjonariusze natrafili tam na trójkę bezdomnych, która odmówiła jakiegokolwiek wsparcia i zażądała, by dać im spokój.
Bezdomni też potrzebują wsparcia
Strażnicy zaznaczają jednak, że bywają też przypadki, gdy bezdomni naprawdę potrzebują wsparcia i zależy im tylko i wyłącznie na przetrwaniu zimy w ciepłym miejscu, a w blokach zachowują się cicho i kulturalnie. Wówczas powinniśmy skontaktować się ze strażą miejską pod numerem 986. Mundurowi wskażą odpowiednie miejsca dla potrzebujących.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?