Zaczęło się od wojny o parking. Kilka lat temu mieszkańcy kamienicy ze Śródmieścia, przy ul. Hożej 29/31, mieli płacić za parkowanie na własnym podwórku. Pieniądze miał inkasować dwuosobowy zarząd wspólnoty. Gdy mieszkańcy podnieśli larum, okazało się, że podwórko nie należy do wspólnoty, tylko do miasta. W odwecie zarząd pozabierał tabliczki informujące o działalności prowadzonej w budynku przez mieszkańców.
Po kilku latach sytuacja powraca. Tym razem nie chodzi już o parking, a o całą nieruchomość w której mieszka ponad setka rodzin. Jeden z mieszkańców tłumaczy, że sprawa jest kuriozalna. Jego zdaniem nie ma podstaw prawnych, by obecny zarząd nadal funkcjonował. Kolejne wątpliwości dotyczą rozliczeń finansowych, kontrowersyjnego kredytu i nietypowego remontu.
Spis treści
Kontrowersyjny kredyt
- Zebrano ponad milion złotych na remont (od mieszkańców – red.). Pieniędzy do tej pory nie użyto. Następnie zaciągnięto kredyt na 1,5 miliona złotych. Co się dzieje z tymi pieniędzmi? - zastanawia się w rozmowie ze mną Konrad Szołajski, jeden z mieszkańców.
Teoretycznie przeznaczono je na remont elewacji. Jednak jak przyjrzymy się kamienicy, wydaje się, że nie jest on niezbędny. W okolicy jest wiele budynków będących w znacznie gorszym stanie. Tak też uważają mieszkańcy. Miasto również jest przeciwne pracom remontowym. Innego zdania był jednak dwuosobowy zarząd, który – według naszych źródeł – faktycznie działa jednoosobowo. Postanowił, że trzeba się zapożyczyć i rozpoczynać prace.
„Zarząd twierdzi, że umocowanie na zaciągnięcie kredytu otrzymał zgodę w sprawie zaciągnięcia kredytu inwestycyjnego na sfinansowanie docieplenia i remontu elewacji oraz ocieplenia stropodachu. Natomiast zdecydowania większość właścicieli nie pamięta głosowania nad taka uchwałą" – referuje nam Katarzyna Wiejowska z Urzędu Dzielnicy Śródmieście.
Wątpliwości w sprawie kredytu były tak duże, że dzielnica zwróciła się w tej sprawie do banku. Stamtąd ma uzyskać informację, kto faktycznie zawarł umowę kredytową i czy wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
Remont jest czy go nie ma?
Gdy kwestia remontu zaczęła robić się „gorąca”, nagle przy kamienicy pojawiło się rusztowanie. Urzędnicy stwierdzili, że stoi na terenie miejskim. Do tego bezprawnie. - Wezwano zarząd do zabrania rusztowania. Następnie wyznaczono „karę” 3 tys. zł miesięcznie, która obciąża konto spółdzielni – słyszymy od mieszkańca.
Rusztowanie zniknęło. Ale pojawiły się inne kłopoty. Sprawą zainteresował się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB), który zakwestionował wspomniany remont. Zarząd postanowił odwołać się od tej decyzji. W tej chwili przy ul. Hożej - jeśli chodzi o remont - nic się nie dzieje.
Problematyczne kwestie finansowe
Jak słyszymy, wspomniany remont to jeden z wielu przykładów wątpliwości związanych z finansami wspólnoty. Z tego względu mieszkańcy zgłosili się do Urzędu Dzielnicy Śródmieście, by urzędnicy pomogli „wyprostować” sytuację.
- Na zebraniach jest manipulacja. Niektórzy przychodzą i nic nie rozumieją. Wielu właścicieli mieszka za granicą: w Australii i w USA, więc jest problem z uzyskaniem większości – twierdzi Konrad Szołajski.
Tutaj również pojawiają się wątpliwości. Zdaniem niektórych, obecny zarząd został odwołany. Sam prezes jest innego zdania. Urzędnicy, którzy podjęli się wyjaśnienia sprawy, są w kropce.
„Duże zastrzeżenia budzi dokument, który jest jedynie informacją, że w drodze indywidualnego zbierania głosów właściciele postanowili odwołać poprzedni Zarządu WM i powołać nowy. Brak jest jednak informacji o numerze uchwały oraz dacie jej podjęcia, czyli jest to jedynie informacja o podjęciu uchwał, a nie ich treść” – podaje Katarzyna Wiejowska z Urzędu Dzielnicy Śródmieście.
Urzędnicy postanowili sami zwołać spotkanie. Odbyło się w październiku. Przewodniczącą została przedstawicielka dzielnicy Śródmieście. Głosowano uchwałę dotyczącą zmiany zarządu, ale z racji wątpliwości prawnych (mieszkańcy twierdzą, że przez zbyt małą obecność właścicieli lokali) spotkanie zawieszono. Przerwa trwa do dziś.
Radny – mediatorem
Dzielnica, jako strona, nie mogła samemu rozwiązać problemu wspólnoty przy ul. Hożej. Zleciła jednak kontrolę. W międzyczasie poproszono, by sprawą zajął się mediator – radny Warszawy, Piotr Żbikowski. Skontaktowaliśmy się z nim.
- Potwierdzam, że trwa spór między częścią mieszkańców a zarządem. Niektórzy mieszkańcy kwestionują legalność tego zarządu. Natomiast Urząd Dzielnicy Śródmieście poddaje w wątpliwość dokumenty, na podstawie których ten zarząd istnieje. Wątpliwości budzi również racjonalność środków wydawanych na remont – tłumaczy radny Żbikowski.
Jak dodaje, zależy mu, żeby ta wspólnota zaczęła działać prawidłowo. Bo obecna sytuacja jest dolegliwa dla wszystkich, a przede wszystkim dla mieszkańców. Teraz ważne jest, żeby sprawę załatwić do końca.
- To nie jest kwestia wyłącznie emocji i dobrych chęci, ale także legalności zarządu oraz gospodarowania mieniem publicznym. Dobrze by było, żeby wspólnota była zarządzania w sposób mądry i gospodarny. Czy przez ten zarząd, czy przez inny - to jest sprawa wtórna. Dzisiaj obecny zarząd nie ma zaufania miasta i mieszkańców – dodaje radny.
Jaki będzie finał tej historii? W listopadzie dzielnica spotkała się z zarządem wspólnoty. Trwa kontrola dokumentów. Jednocześnie sprawdzana jest m. in. legalność istnienia tego zarządu oraz kwestie związane z zaciągnięciem sporego kredytu. Gdy wszystkie opinie prawne będą gotowe, dzielnica będzie chciała wznowić spotkanie i zakończyć sprawę. Bardzo prawdopodobne jest odwołanie obecnego zarządu.
„Na dzień dzisiejszy następny termin spotkania planowany jest w miesiącu styczniu 2024 r. z uwagi na zwrócenie się do Wydziału prawnego o wydanie opinii prawnych w spornych kwestiach oraz trwającej kontroli Zarządu WM” – mówią przedstawiciele dzielnicy.
Sypialnia Krakowa ma swoje stawy. Niewidoczne i tajemnicze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?