Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Wisła Płock. Który duet okaże się lepszy? Davo i Wolski kontra białostoccy Hiszpanie!

Damian Kelman
Damian Kelman
Wojciech Wojtkielewicz
W piątek startuje 12. kolejka PKO Ekstraklasy i już pierwszego dnia płoccy kibice będą mogli przeżywać sportowe emocje. Wisła Płock zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Spotkanie zapowiada się emocjonująco ze względu na dwa niebezpieczne duety!

Powrót na zwycięską ścieżkę

Nafciarze po przerwie reprezentacyjnej wrócili do swojego stylu grania, który znaliśmy z początku sezonu, i od razu przełożyło się to na zwycięstwo. Wygrana, chociaż minimalna i zapewniona dopiero po golu w 88. minucie, była całkowicie zasłużona, a Piast Gliwice pozostał tylko tłem dla naszej drużyny. Gdyby lepszą skutecznością popisali się Davo czy Łukasz Sekulski, mecz mógłby zostać rozstrzygnięty dużo wcześniej. Bardziej jednak niż sama wygrana zdaje się cieszyć powrót do dobrej dyspozycji i przekonująca gra. Jeden mecz można wygrać zawsze, zwłaszcza w piłce nożnej - wystarczy przypadkowa akcja, indywidualny błąd i jest "po robocie". Płocczanie z gliwiczanami nie wygrali przypadkowo, czego dowodem jest nawet zwycięska bramka, a raczej akcja, która do niej doprowadziła. Wisła wraca na dobre tory i oby potwierdziła to w Białymstoku!

Nie tylko Wisła wraca na dobre tory, ale też wraca Rafał Wolski - do składu. Po absencji spowodowanej dyskwalifikacją na trzy spotkania za czerwoną kartkę, jaką zobaczył w meczu z Górnikiem Zabrze, w piątkowy wieczór ponownie będziemy mogli zobaczyć naszego magika środka pola. Jest to o tyle dobra wiadomość, że sama obecność Wolskiego zdaje się lepiej wpływać na Davo, który, odkąd Wolski nie mógł grać, zaprzestał punktować, jeśli chodzi o klasyfikację kanadyjską. Pozostali zawodnicy również powinni być gotowi do gry - poza Stevem Kapuadim, który z kolei odbywa swoją karę dyskwalifikacji - dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, by Nafciarze dali koncert w Białymstoku i nie chodzi tutaj o koncert popularnego w tamtych rejonach "Zenka", a przynajmniej jak lipcowy koncert Coldplay na PGE Narodowym w Warszawie.

Godny rywal dla płockiego duetu

Chociaż Jagiellonia po pierwszych czterech spotkaniach sezonu miała na koncie tylko trzy punkty - zdobyte na inaugurację z Piastem Gliwice, od tamtej pory poprawiła swoją jakość i nie przegrała żadnego spotkania. Często zdarza się im, co prawda, remisować, ale i tak prezentują się dobrze i prawdopodobnie lepiej, niż można było zakładać przed sezonem.

Największa w tym zasługa latynoskiego duetu, a konkretniej dwóch Hiszpanów - Jesúsa Imaza i Marca Guala. Wystarczy tylko spojrzeć na sam ich dorobek bramkowy. Zawodnicy mają na koncie odpowiednio siedem i sześć strzelonych goli, co na 19 bramek całej drużyny jest wynikiem doskonałym. Hiszpanie dobrze ze sobą współpracują i są motorem napędowym zespołu. Co bardzo ciekawe, dystans do naszego polsko-hiszpańskiego duetu nadrobili właśnie wtedy, gdy Wolak nie był w stanie grać. W ostatnich trzech meczach obaj zanotowali po cztery bramki i po jednym ostatnim podaniu.

Jaga w meczu z Nafciarzami również będzie mogła dysponować względnie najmocniejszą kadrą. Po pauzie za żółte kartki wraca Nené, który w pierwszych 10 meczach i w spotkaniu pucharowym zanotował komplet występów, przeważnie grając w pierwszym składzie. Z urazem cały czas zmaga się natomiast Mateusz Skrzypczak, ale on jest niedostępny od sierpnia, dlatego zespół zdołał już poradzić sobie z jego nieobecnością. Zapowiada się elektryzujące starcie.

Poprzedni sezon na korzyść Wisły

W ostatnim sezonie dwukrotnie mierzyliśmy się z Jagą i oba razy schodziliśmy z murawy jako zwycięzcy. W rundzie jesiennej zagraliśmy w Płocku, gdzie chociaż długo się na to nie zapowiadało, w dziewięć minut ustrzeliliśmy trzy bramki i gładko pokonaliśmy rywali z Podlasia. W rundzie rewanżowej wygraliśmy natomiast 1:0. Co ciekawe, był to pierwszy mecz Pavola Stano jako trenera Nafciarzy. Wówczas szybko wyszliśmy na prowadzenie, a następnie nie potrafiliśmy podwyższyć wyniku, mimo kilku dobrych do tego sytuacji. Jak będzie wyglądała ta rywalizacja? Dwa zabójcze duety powinny wznieść mecz na najwyższy poziom. Trudno nam wskazać jednoznacznie zwycięzcę, co każe zakładać wynik remisowy, ale utratę dwóch oczek kibicom obu drużyn niech zrekompensują piękne bramki. Nasz typ to szalone 3:3.

Jagiellonia Białystok - Wisła Płock. Transmisja

Spotkanie 11. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Wisła Płock odbędzie się już w piątek, 7 października, o godzinie 20:30. Jeśli nie wybieracie się, by na żywo obejrzeć mecz z wysokości trybun, gorąco zachęcamy do śledzenia naszej relacji na żywo z tego widowiska. Transmisję telewizyjną przeprowadzi natomiast Canal+ Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto