Licealiści z Małachowianki spotkali się z prezydentem Płocka

Tym razem prezydent Płocka odpowiadał na pytania uczniów drugich klas Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Małachowskiego.

Ucznia o ksywie Elvis interesowała zmiana charakteru ulicy Tumskiej. Pytał, dlaczego zamiast klimatycznych miejsc są tam same banki. Niestety, to nie miasto, ale inwestor decyduje, jaki rodzaj działalności będzie prowadzony w danym lokalu. Prezydent stwierdził, że tak jak i inni, wolałby tętniącą życiem Tumską.

Inne pytania dotyczyły tematów, które interesowały również uczniów wcześniejszych spotkań. Licealiści pytali o remont Grabówki i Wyszogrodzkiej, bezpłatny internet czy letnie imprezy. Wspólnie z prezydentem Nowakowskim zastanawiali się nad rozwiązaniem problemu zaśmiecania ulic czy sensem dopłacania do rejsów statku wycieczkowego.

Interesował ich port jachtowy i molo. – Są pomysły na rozwiązanie problemów z portem, z uporządkowaniem wybrzeża. Dobra koncepcja powstanie przy współpracy z RZGW – tłumaczył prezydent. – A molo? Zostanie otwarte, choć jego utrzymanie może kosztować nas nawet do pół miliona rocznie. Trzeba szukać pomysłów na jego wykorzystanie. Jeden już mam: spektakle plenerowe.

Oczywiście padło pytanie o pieniądze na remont Małachowianki. - Musimy uratować budynek. Ja wiem, że nie jest łatwo znaleźć na to 30 mln, ale znajdziemy. Może znaczną część w funduszach unijnych. Nie martwcie się – mówił Nowakowski.

Prezydent zachęcał Małachowiaków do wzięcia udziału w konkursie „Młodzi dla Płocka”. Ideę promuje hasło: „Myśl, działaj i złap 10 tysięcy złotych”. Uczniowie szkół ponadgimnazjalnych mają zaprezentować własne pomysły na przykład na happeningi czy wydarzenia kulturalne, które można byłoby wcielić w życie. Odbiorcą propozycji, która nie musi być jednorazowym przedsięwzięciem, może być każda grupa wiekowa.

W przyszłym tygodniu, w związku z przerwą wielkanocną dla uczniów, nie będzie spotkania z licealistami. Kolejne – 28 kwietnia.