MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock. Wraca PGNiG Superliga! Gdzie obejrzeć spotkanie?

Gdy większość zespołów PGNiG Superligi odpoczywała po zakończeniu rundy jesiennej, Nafciarze nie mieli takiego komfortu. Czternastu naszych zawodników udało się na zgrupowania swoich reprezentacji, z którymi przygotowywali się do styczniowych Mistrzostw Europy. To znacząco wpłynęło też na okres przygotowań samego zespołu. Trener Xavi Sabate miał ograniczone możliwości i prowadził treningi tylko dla kilku zawodników pierwszej drużyny, a na krótki obóz do Lubina udało się tylko sześciu szczypiornistów Wisły. Ostatecznie, nie cała czternastka zawodników pojechała na mistrzostwa, ale i tak była to spora grupa, bo w turnieju zagrało dziesięciu Wiślaków, a dowołanych było również dwóch - Krzysztof Komarzewski i Mikołaj Czapliński. Przez problemy związane z koronawirusem wyłączeni byli nasi bramkarze. Cały zespół na wspólnym treningu spotkał się dopiero w miniony poniedziałek, ale pełny trening odbył się we wtorek. Oznacza to, że nasi szczypiorniści mieli zaledwie tylko kilka dni na ponowne zgranie się ze sobą i złapanie wspólnego rytmu. W trakcie okresu przygotowawczego Wisła rozegrała dwa sparingi - w połączeniu z MKS-em Zagłębie Lubin rywalizowali z Energą MKS Kalisz. Wyniki tych rywalizacji w żaden sposób nie oddają poziomu i gry Nafciarzy, ale jednak, mimo okrojonej liczby, byli oni wiodącymi postaciami w płocko-lubińskiej mieszance. W trakcie przerwy zimowej do zespołu dołączył również młody Serb - Uroš Mitrović

MMTS Kwidzyn, mimo możliwości przepracowania okresu przygotowawczego w pełni, również przechodził dość burzliwy okres związany ze zmianami w drużynie. Po zakończeniu poprzedniej rundy klub ogłosił, że po sezonie zakończy współpracę z dotychczasowym trenerem Zbigniewem Markuszewskim, a nowym szkoleniowcem zostanie Bartłomiej Jaszka. Kwidzynianie mają jednak drobną przewagę nad Wisłą w kwestii ogrania. Nie tylko mogli w pełni przeprowadzić okres przygotowawczy, ale przede wszystkim mają za sobą już jeden mecz o stawkę. 19 stycznia zmierzyli się oni w 1/16 finału PGNiG Pucharu Polski z występującą w grupie D I ligi Olimpią Piekary Śląskie. Chociaż do przerwy remisowali z niżej notowanym rywalem, to jednak całe spotkanie wygrali 34:30 (16:16).

Sobotni mecz rozpoczyna rundę rewanżową PGNiG Superligi, co oznacza, że będzie to nasze drugie starcie z MMTS-em w tym sezonie. We wrześniu z kwidzynianami inaugurowaliśmy rozgrywki. Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu naszego zespołu, ale tak jak teraz szczypiorniści będą powoli wracać na właściwe tory po przerwie zimowej, tak wtedy tym bardziej musieli się dogrywać, tym bardziej, że przecież latem doszło do sporych zmian w naszym składzie. Mecz w 1. serii wygraliśmy 31:26, do przerwy remisując 15:15. Czy tym razem możemy spodziewać się łatwiejszej przeprawy? Naszym zdaniem, wcale nie będzie dużo łatwiej. Zawodnicy obciążeni po mistrzostwach będą potrzebowali jeszcze chwili, by dojść do siebie, a mamy też nadzieję, że nie będą przez trenera nad wyraz eksploatowani, jeśli nie będzie takiej potrzeby. Mamy przed sobą przecież jeszcze wiele meczów, w tym najważniejsze w Lidze Europejskiej. Nie spodziewamy się jednak, że MMTS Kwidzyn będzie w stanie urwać nam punkty. Typujemy zwycięstwo Wisły 29:25.

Mecz pomiędzy Orlen Wisłą Płock, a MMTS-em Kwidzyn odbędzie się w najbliższą sobotę, to jest 5 lutego. Początek starcia o godzinie 15:15. Spotkanie odbędzie się w Kwidzynie, zatem wszyscy kibice, którzy nie będą mogli udać się na mecz i obejrzeć go na żywo, będą zmuszeni skorzystać z transmisji, a takową przeprowadzi TVP Sport. Mecz będzie można oglądać w telewizji i w internecie.