Nastolatkowie chodzili po Zalewie Sobótka, a woda nie była do końca zamarznięta. Policja apeluje o kontrolę nad dziećmi

We wtorek (28.12.2021) KMP w Płocku poinformowała o niepokojącym incydencie. Czterech nastolatków weszło na częściowo zamarzniętą taflę kąpieliska Sobótka, bo, jak twierdzili - chcieli łowić ryby. Interweniowały policjantki, które patrolowały w tym czasie okolicę.

Funkcjonariuszki instruowały nastolatków i pomogły wrócić im bezpiecznie na brzeg.

W rozmowie z policjantkami chłopcy stwierdzili, że dla „zabicia” czasu przyszli połowić ryby. Nie zdawali sobie sprawy z ogromnego zagrożenia jakie niosło za sobą chodzenie po tafli lodu, a ewidentnie było widać, że woda w zalewie w niektórych miejscach nie jest zamarznięta.Policjantki ostrzegły chłopców o konsekwencjach tak lekkomyślnego zachowania, po czym przekazały nastolatków pod opiekę rodzicom - poinformowała Komenda Miejska Policji w Płocku.

Mundurowi przypominają, że to na rodzicach i opiekunach spoczywa obowiązek pilnowania pociech. Dzieciom należy tłumaczyć, że lekkomyślne zachowanie może doprowadzić do tragedii.

Funkcjonariusze apelują do wszystkich rodziców i opiekunów. Kontrolujmy, gdzie bawią się nasze dzieci. Uczulmy je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach oraz zbiornikach wodnych - apelują mundurowi.

Dzięki płockim policjantkom ta historia zakończyła się szczęśliwie. Trzeba jednak pamiętać, że służby nie zawsze są w stanie być na miejscu i dostrzec zagrożenie.