Spokojnie zakończyć październik
Będzie to już ostatni mecz w październiku i zarazem siódmy w tym miesiącu. Rozgrywki Ligi Europejskiej ruszyły na dobre, więc Orlen Wisła Płock ma za sobą sporo grania. Na szczęście naszych szczypiornistów w ostatnich dniach omijały podróże. Po powrocie ze Szwajcarii rozegramy już bowiem trzecie spotkanie z rzędu w Orlen Arenie. To z pewnością poprawia komfort przygotowań do spotkań, zwłaszcza w tak przeładowanym meczami okresie. Po sobotnim meczu będzie jednak chwila wolnego, przynajmniej od klubowego grania. Część zawodników uda się na zgrupowania reprezentacji, a część zostanie w klubie i będzie dalej pracowała na treningach. Wszyscy jednak z pewnością odczują odrobinę odpoczynku i ważnym jest, by stało się to po jak najmniej nerwowym spotkaniu. Nafciarze z zespołem ze Szczecina po prostu muszą wygrać i najlepiej, by przypieczętowali to jak najprędzej i najlepiej bez uszczerbku na zdrowiu. Później niech zostanie czas na zabawkę handballem dla uciechy kibiców i kolejne widowiskowe bramki.
Fatalny start Pogoni
Jednym z powodu, dla których oczekujemy łatwej i szybkiej wygranej Nafciarzy, jest fatalny początek sezonu w wykonaniu Sandry SPA Pogoń Szczecin. Zespół z zachodniopomorskiego po siedmiu rozegranych kolejkach ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i bilans bramek na poziomie -38. Szczecinianie byli w stanie pokonać tylko jeszcze słabszą, będącą na dnie tabeli, Stal Mielec, a w międzyczasie przegrywali chociażby sześcioma bramkami z Turus Wybrzeżem Gdańsk, sześcioma z drużyną z Tarnowa czy ośmioma z Zagłębiem Lubin. Od kilku lat aspiracje Pogoni mogą sięgać co najwyżej środka tabeli, ale to, co zespół prezentuje w tym sezonie, jest z pewnością poniżej jakichkolwiek oczekiwań. Dziać się tak może za sprawą małej rewolucji kadrowej, która zaszła w klubie latem. Z zespołu odeszli Patryk Biernacki, Dawid Fedeńczak, Wojciech Matuszak, Patryk Telenga, Anton Terekhov i Mateusz Gawryś, a na ich miejsce przyszli chociażby niedoświadczeni Eliasz Kapela i Chorwat Matija Starcevic. Żadnej drużynie po tylu zmianach nie jest łatwo się zgrać, a gdy w grę wchodzą jeszcze młodzi, niedoświadczeni zawodnicy, staje się to bardziej skomplikowane.
Wisła nie może zlekceważyć Pogoni
Co by się jednak nie działo w Szczecinie, jak słabo drużyna nie grałaby w tym sezonie, Wisła nie może sobie pozwolić na zlekceważenie przeciwnika. Nawet jeśli w ostatnim spotkaniu Nafciarze posiadali pełną dominację i roznieśli rywali 31:16, to trzeba mieć w pamięci to, co stało się na początku tamtych rozgrywek. Wiślacy udali się w pierwszej kolejce do Szczecina, gdzie nieoczekiwanie polegli 24:26 i już na starcie niemalże przekreślili swoje szanse w walce o mistrzostwo. Jakby ostrzeżeń było mało, trzeba wspomnieć sezon 2019/20, kiedy to w Płocku udało nam się wygrać tylko jedną bramką. Nasi szczypiorniści nie mogą o tym zapomnieć. Jeśli pomyślimy, że mecz jest wygrany przed pierwszym gwizdkiem, możemy mieć bardzo ciężko.
Transmisja Orlen Wisła Płock - Sandra SPA Pogoń Szczecin. Gdzie oglądać?
Mecz Orlen Wisły Płock z Sandrą SPA Pogoń Szczecin odbędzie się już jutro, tj. 30 października. Zawodnicy wybiegną na parkiet Orlen Areny o godzinie 14:00. Gorąco zachęcamy do stawienia się na hali, lecz jeśli nie macie takiej możliwości, przebieg meczu możecie śledzić za pośrednictwem strony emocje.tv.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?