Orlen Wisła Płock. Spotkanie przedstawicieli klubu z kibicami. Fani poruszali m.in. temat transferów i budżetu. Czego się dowiedzieliśmy?

W środę o 18:30 w Orlen Arenie odbyło się spotkanie z kibicami. W ogniu pytań fanów stanęli przedstawiciele Orlen Wisły Płock w osobach prezesa Roberta Czwartka, trenerów - Xaviego Sabate i Dawida Nilssona - i dyrektora sportowego Adama Wiśniewskiego. Na spotkaniu stawił się również właściciel klubu, czyli prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. Wydarzenie, niestety, nie cieszyło się dużym zainteresowaniem, bo na trybunach zjawiła się tylko garstka kibiców, jednak mimo to zadali oni dużo, często niewygodnych, pytań, z którymi próbowali się zmierzyć przedstawiciele Wisły. Czego się dowiedzieliśmy?

• Decyzje personalne w meczu z Łomżą Vive Kielce

Trener Xavi Sabate został spytany o swoje decyzje w grudniowym meczu z Łomżą Vive Kielce, a konkretniej o decyzję w bramce. Szkoleniowcowi zarzucono, że zbyt długo trzymał na boisku Adama Morawskiego, który nie miał najlepszego dnia i nie był w stanie obronić zbyt dużo piłek. Poruszono również kwestię braku na boisku w tym spotykaniu Tina Lučina, który zarówno w meczu poprzedzającym, jak i późniejszym, potrafił zdobyć po kilka bramek. Kibice usłyszeli w odpowiedzi, że decyzja ta była poparta tym, że Krystian Witkowski jest jeszcze młodym bramkarzem i ryzykiem byłoby rzucać go na głęboką wodę w tak ważnym spotkaniu. Trener podkreślał, że młody goalkeeper ciężko pracuje i systematycznie się rozwija, lecz, na ten moment, jest jeszcze za wcześnie, stąd decyzja, by dać więcej szans "Loczkowi". Sabate odparł również argument braku elastyczności w swoich meczowych planach, uważając, że na każde spotkanie sztab szkoleniowy ma przygotowanych kilka planów taktycznych, które wprowadzają zgodnie z boiskowymi wydarzeniami.

• Budżet klubu i umowy sponsorskie

Kibiców bardzo nurtowała kwestia umów sponsorskich i budżetu klubu. W tej kwestii zainteresowani dowiedzieli się, że przedstawiciele klubu prowadzą rozmowy z nowymi dużymi firmami, które pojawiły się w mieście i cały czas dążą do tego, by znaleźć nowe środki do budżetu. Prezydent Andrzej Nowakowski zaznaczył, że miasto w tym momencie dokłada do budżetu klubu około 7,5 miliona złotych, co jest największą kwotą w lidze. Sponsor tytularny - PKN Orlen - przeznacza na ten cel nieco mniej pieniędzy, a cały budżet można oszacować na około 16 mln. Xavi Sabate przedstawił, że w tym momencie nie jesteśmy w stanie konkurować z kielczanami, ponieważ ich trzech zawodników zarabia tyle, co nas cały zespół. Zwrócono również uwagę na trudną sytuację spowodowaną pandemią i na fakt, że nie każda firma w tym momencie decyduje się wchodzić w sponsoring, a częściej nawet z tego rezygnuje. Tym razem to kibice odparli ostatni argument, jako przykład przytaczając drużynę z Kielc, która właśnie w okresie pandemii dokonała zmiany sponsora tytularnego.

• Pozycja młodzieżowca

Fani wyrazili również zaniepokojenie obsadą młodzieżowca w przyszłym sezonie, w związku z wejściem w życie przepisu stanowiącego o tym, że w każdym meczu na boisku przez minimum 30 minut musi przebywać polski zawodnik do 22. roku życia. Adam Wiśniewski opowiedział, że klub jest w trakcie licznych testów, obserwując młodych zawodników z polskich SMS-ów, jak również wszystkich grup I ligi, a także przygląda się swoim własnym juniorom. Nawiązano również do sytuacji Oliwiera Kamińskiego. Nasz młody zawodnik podczas meczu reprezentacji doznał kontuzji złamania trzeciej kości śródręczna. Rozgrywający w piątek wyjedzie na operację.

• Plan Sabate

Kibice dopytywali co kryje się pod tytułem "Plan Sabate", który często mogą usłyszeć w kwestii pracy i przygotowań zespołu. Tutaj głos zabrał sam trener, tłumacząc, że przychodząc do klubu przedstawił zarządowi czteroletni plan budowy zespołu. Niestety, jego wizja, z roku na rok musi ulegać zmianie, w związku z ograniczeniami budżetowymi, jednakże cały czas głównym celem jest zbliżanie się do kieleckiego zespołu.

• Rotacja w meczach

Kolejny zarzut dotyczył zbyt małej rotacji składem w trakcie rozgrywania spotkań. Fani próbowali zrozumieć, czemu niektórzy zawodnicy, jak Przemysław Krajewski czy Michał Daszek rozgrywają często niemalże całe spotkania, podczas gdy w trakcie przygotowań mogą grać wszyscy zawodnicy. W związku z tym zapytano również o sens posiadania w składzie niektórych zawodników, jak chociażby Jan Jurecić, który nie gra prawie w ogóle. Ponownie głos zabrał trener, tłumacząc, że przygotowania są specyficznym okresem z wieloma ciężkimi treningami, w związku z czym szansę w większym wymiarze dostają wszyscy, żeby móc im się również przyjrzeć. Trener ponownie nie zgodził się z zarzutami o zbyt małą rotację, zaznaczając, że "Krajek" w lidze jest dopiero naszym 14. zawodnikiem pod względem rozegranych minut, natomiast zawodnicy jak on są niezbędni i muszą dużo dłużej występować w najważniejszych meczach w Lidze Europejskiej. W lidze natomiast szanse dostają inni, stąd najwięcej minut mają z kolei Mikołaj Czapliński i Krzysztof Komarzewski. Szkoleniowiec zaznaczył również, że ważne jest posiadanie większej liczby zawodników z racji tego, że sezon jest bardzo długi i mogą w jego trakcie wystąpić różne nieoczekiwane sytuacje.

• Utrzymanie kadry

Nie zabrakło również pytań związanych z naszymi zawodnikami, którzy doskonale zaprezentowali się na tegorocznych Mistrzostwach Europy. Fani obawiają się, że po tak dobrych meczach, trudno będzie utrzymać ich w składzie. Dyrektor sportowy, niestety, nie do końca rozwiał ich wątpliwości. Przypomniał, że kontrakty Tina Lučina i Sergeia Kosorotova obowiązują odpowiednio przez cztery i trzy lata, ale w obu przypadkach istnieje możliwość odejścia rok wcześniej. Adam Wiśniewski stwierdził również, że z powodów budżetowych i pozycji w Europie Wisła cały czas dla wielu zawodników może stanowić trampolinę przed transferami do największych klubów piłki ręcznej.

• Transfery

Pojawiło się również zapytanie o zainteresowanie Piotrem Jędraszczykiem. Ponownie głos zabrał Adam Wiśniewski, mówiąc, że klub obserwuje zawodnika od półtora roku, gdy przeniósł się z zespołu juniorskiego do Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Prowadzone były nawet rozmowy z nim, jednak nie dołączy on teraz do naszego zespołu. Zamiast tego, dyrektor sportowy zapowiedział, że Wisła podpisała już kontrakt z pewnym środkowym rozgrywającym, co zostanie ogłoszone niebawem. Bardzo możliwe, że wkrótce podpisany zostanie kontrakt z młodym bramkarzem, ale to będzie koniec ruchów między słupkami. Klub zapowiada, że po sprowadzeniu Kristiana Pilipovicia, nie rozglądają się za kolejnym goalkeeperem, licząc, że Krystian Witkowski będzie dalej pracował tak jak dotychczas i wkrótce będzie w stanie rywalizować z Chorwatem o miejsce w wyjściowym składzie. Zaznaczono również, że Wisła skupia się na sprowadzeniu młodych utalentowanych zawodników.

• Pandemia

Robert Czwartek zapytany odniósł się do sytuacji pandemicznej i ograniczeniach w liczbie publiczności na meczach. Na ten moment nie zanosi się na zmiany w przepisach i dalej w spotkaniach będzie mogło brać udział 25% pojemności obiektu bez wliczania w tę liczbę osób zaszczepionych. Prezes opowiedział również o sytuacji w Niemczech, zaznaczając, że kibice bardzo są zainteresowani możliwością wyjazdu na mecz z Füchse Berlin. Władze klubu pozostają w kontakcie z niemieckimi i na bieżąco będą opowiadać o wszelakich zmianach, a na ten moment, nieoficjalnie mówi się, że jest szansa na korzystny obrót sprawy.

• Stan zdrowia zawodników

Jedno z ostatnich pytań dotyczyło sytuacji zdrowotnej w naszym zespole, a konkretniej zdrowia Adama Morawskiego po zakażeniu koronawirusem, co wyeliminowało go z udziału w Mistrzostwach Europy. Klub zapewnił, że nasz bramkarz jeszcze podczas pobytu z kadrą przeszedł badania kardiologiczne i czuje się dobrze. Zapowiedziano też, iż wszyscy zawodnicy, którzy brali udział w czempionacie, w poniedziałek stawią się w klubie, a od wtorku rozpoczną treningi z resztą drużyny.

• David Fernandez

Na koniec zapytano trenera o sytuację z Davidem Fernandezem, odwołując się do jego pozycji w klubie i sensem przedłużenia kontraktu. Xavi Sabate wytłumaczył swoją decyzję, odnosząc się do jego kontuzji z zeszłego sezonu, ale też zaznaczając że w ostatnich meczach był już w wysokiej formie. Podkreślił również, że jest on ważnym elementem zespołu, będąc drugim zawodnikiem pod względem asyst oraz drugim, który wymusza na przeciwnikach faule i późniejsze dwuminutowe wykluczenia. Zaznaczył na końcu, że mimo tego sztab szkoleniowy oczekuje od Hiszpana znacznie więcej i liczy, że wkrótce sytuacja ta ulegnie zmianie, ale też zawodnikowi należy się wyrozumiałość z powodu pewnych problemów prywatnych.