Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświadczenie M-City w sprawie płockich murali

Redakcja
Płocka Galeria Sztuki
Murale stworzone w Płocku przez M-City wywołały nieprzychylne komentarze pod jego adresem. Poprzednie władze miasta twardo walczyły z muralami. Obecnie rządzący urzędnicy wyciągnęli początkowo rękę do ulicznych artystów. Wznowiony miał zostać festiwal „Podwórka”. Ostatecznie ratusz zmienił plany i zorganizował malowanie murali na własną rękę. Do współpracy zaproszony został m.in. M-City i chyba właśnie o to chodzi krytykom. Poniżej prezentujemy oświadczenie samego zainteresowanego.

Od kilku dni z lekkim rozbawieniem obserwuję to co się dzieje wokół mojej realizacji na ścianie przyległej do Płockiej Galerii Sztuki. Nie mam zamiaru wchodzić w dyskusję, chcę jedynie w paru zdaniach sprostować kilka faktów, które są pomijane lub celowo przeinaczane.

Nie jestem rzecznikiem Urzędu Miasta Płocka ani Płockiej Galerii Sztuki. Realizacja ścian nie jest festiwalem i nie jest finansowana z Urzędu Miasta Płocka. Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013. Środki te otrzymało Stowarzyszenie Centrum Innowacji Społeczeństwa Informacyjnego realizujące projekt "Razem dla rewitalizacji", którego murale są tylko małą częścią i który rozciągnięty jest na okres kilku miesięcy, a w jego ramach między innymi pomalowanych zostanie kilka płockich ścian.

Czytaj także: Zobacz dwa pierwsze murale, które ozdobią miasto [ZDJĘCIA]

Część zrealizowana na ścianie płockiej galerii oczywiście jest ukłonem w stronę promocji tego miejsca i między innymi dlatego zawiera dość widoczne logotypy Miasta Płocka i samej Galerii. Realizacja ma posłużyć identyfikacji Galerii i ma się stać jej punktem orientacyjnym. Jest to zatem w pewien sposób zlecenie komercyjne pod którym się podpisuję.

Pozostałe ściany które powstały i powstaną nie będą już miały takich konotacji. Zaprosiłem do ich realizacji osoby związane bardziej ze środowiskiem graffiti, przez co mam nadzieję na powstanie realizacji w estetyce której mi osobiście w Płocku brakuje.

Z Beatą Jaszczak, kuratorką kilku edycji festiwalu ?Podwórko? , zamieniłem tylko kilka zdań po zaproszeniu mnie przez nią do udziału w tegorocznej edycji jej projektu kilka dni przed moim pojawieniem się w Płocku. Odmówiłem ze względu na obecną realizację. Szkoda jednak , że Beata nie skorzystała z mojego zaproszenia do spotkania i porozmawiania, za to wykorzystuje drogę medialną budując dziwną atmosferę w oparciu o być może nie do końca sprawdzone informacje.
Nigdy nie wspominałem, że projekt ma coś wspólnego z festiwalem "Podwórko". Wbrew sugestiom nikomu nie "ukradłem" projektu. Podkreślam, że bardzo Festiwal cenię i kibicowałem mu w momentach konfliktu z urzędnikami przed kilku laty.

Czytaj także: Murale mają wrócić do Płocka

Nie mam również wpływu też na to, jak realizacje są promowane,w jaki sposób przedstawiane i w jaki sposób będą wykorzystane. Kilka nowych prac na pewno nie powinno jednak zaszkodzić temu sporemu miastu.

Pozdrawiam serdecznie
Mariusz Waras

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto