Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza Płocka Noc Kabaretowa zakończona

Damian Kazak
Kabaret Moralnego Niepokoju / Fot. Damian Kazak
Kabaret Moralnego Niepokoju / Fot. Damian Kazak
W Płocku odbyła się wczoraj I Płocka Noc Kabaretowa. Podczas imprezy Wiadomosci24.pl przeprowadziły wywiady z najlepszymi grupami kabaretowymi w Polsce.

W Płocku odbyła się wczoraj I Płocka Noc Kabaretowa. Podczas imprezy Wiadomosci24.pl przeprowadziły wywiady z najlepszymi grupami kabaretowymi w Polsce. Podczas I Płockiej Nocy Kabaretowej wystąpili: Grzegorz Halama Oklasky, Kabaret Moralnego Niepokoju, Jacek Ziobro, Kabaret Paranienormalni, Kabaret Neo-nówka, Kabaret Młodych Panów. Kabareton prowadził Artur Andrus

Z jednej strony wybuchy śmiechu wśród publiczności, z drugiej stres, adrenalina i oczekiwanie na swoją kolej. Nie spodziewałem się, że przed występem na scenie wszyscy są tak zdenerwowani, skupieni i zdeterminowani. - Z nerwów boli mnie już brzuch - stwierdził jeden z członków Kabaretu Młodych Panów. Wszyscy siedzieli za kulisami. Każdy miał swój sposób na opanowanie nerwów. Jedni spacerowali, drudzy leżeli, kolejni palili jednego papierosa za drugim. Występ w kabarecie nie jest taką sielanką. Grupa, która już opuszczała scenę odetchnęła głęboko z ulgą, że wszystko poszło według planu.

Specjalnie dla Wiadomosci24.pl największe grupy kabaretowe udzieliły wywiadu.

Damian Kazak: Jakie były wasze początki?

Kabaret Paranienormalni: - Poznaliśmy się na dyskotece, na której Igor był kucharzem, a Robert był DJ-em. Obydwaj uwielbialiśmy się wygłupiać po godzinach. Prowadziliśmy wówczas pojedynki, kto śmieszniej coś zatańczy. W końcu wpadliśmy na pomysł, że założymy kabaret. Później cały rok pisaliśmy teksty. Zazwyczaj pierwsze teksty były słabe i banalne. Dopiero później znajdywaliśmy w sobie to coś, co ludzi w nas śmieszy.

Kabaret Neo-Nówka: - Widzę, że przygotowaliście historyczne pytania (śmiech). Sukces zdobyliśmy dzięki tym wszystkim przeglądom kabaretowym jak np. Paka.

Grzegorz Halama: - Moje początki na scenie zaczęły się od poezji śpiewanej. Kolega potrzebował kogoś do swojego kabaretu więc przyłączyłem się do niego. To było chyba w 1988 roku, później, w 1995 roku postanowiłem założyć swój kabaret i napisać swój program. Przeglądy kabaretów w kolejnych latach rozkręciły moją działalność w tym kierunku.

Kabaret Młodych Panów: - Jak każdy początkujący kabaret zapatrywaliśmy się na starszych kolegów po fachu. Wtedy na grupy z czasów pokolenia Laskowika i innych. Później zaczęliśmy wzorować się głównie na kabaretach studenckich.

Kabaret Paranienormalni - prawda o blondynce

Damian Kazak: Jaka jest prawda o "Blondynce"?

Kabaret Paranienormalni: - Pewien widz, który zobaczył po raz pierwszy nasz skecz, nagrał go i puścił w internet nazywając go "Blondynka". Skecz poprawnie i od samego początku nosi tytuł "Mariola". Mariola pierwotnie była brunetką, ale ta peruka, która jest używana do występów wygląda najlepiej.

Damian Kazak: Skąd pomysł na Mariolkę?

Kabaret Paranienormalni: - Kiedyś pokazywałem swoim kolegom zachowanie pewnej koleżanki, Ewy, która była brunetką, dlatego też Mariola miała nią być. Zauważyłem, że bardzo im się to spodobało. Potem Robert przy bisie podczas występu, w którymś z miast powiedział: - "Słuchajcie! Jest coś takiego, że Igor bardzo śmiesznie naśladuje jedną dziewczynę. Chcecie to zobaczyć!?" - a ja nie byłem w ogóle do tego skeczu przygotowany. Powiedziałem publiczności, że nie mam nawet rekwizytów, ale oni chcieli zobaczyć jak ją parodiuję. Ludzie oszaleli, gdy to zobaczyli i postanowiliśmy to pociągnąć.

Damian Kazak: O czym marzycie?

Kabaret Paranienormalni: - Najbardziej zależy nam na tym, żebyśmy nie mieli w miesiącu 17 imprez niebiletowanych tylko np. 10 imprez biletowanych, tak jak ma Kabaret Moralnego Niepokoju czy Ani Mru Mru. Nie jesteśmy jeszcze na tyle sławnym kabaretem, aby zapraszano nas na takie imprezy.

Damian Kazak: Kto i za co jest odpowiedzialny w waszej grupie?

Kabaret Paranienormalni: - Do nie dawna były takie podziały, ale już tak nie ma. Jesteśmy zespołem i każdy robi coś po trochu.

Damian Kazak: Jak bardzo napięty jest wasz harmonogram?

Kabaret Paranienormalni: - Maj i czerwiec to najbardziej zajęte miesiące dla naszego kabaretu. Najlepiej jest na jesień, kiedy odbywają się różne przeglądy i imprezy na koniec lata. Najgorzej jest podczas sylwestra i wakacji.

Kabaret Neo-Nówka: - Nasz harmonogram jest bardzo napięty. Co chwila występy. Jeździmy od jednego miasta do drugiego. Od lipca zaczynamy urlop więc trochę będzie spokojniej.

Kabaret Młodych Panów: - W tym miesiącu mieliśmy 5 dni wolnego. Nasz harmonogram jest teraz bardzo napięty i tak jak koledzy jeździmy od imprezy do imprezy.

Grzegorz Halama i jego żona - autorka kabaretów

Damian Kazak: Kiedy poznał Pan swoją żonę?

Grzegorz Halama: - Swoją żonę poznałem 8 lat temu.

Damian Kazak: Pana żona także zajmuje się kabaretami. Jak się wam żyje?

Grzegorz Halama: - Dobrze się żyje. Moja żona to bardzo dobra osoba. Nie ma problemów z naszą pracą. Najważniejsze, że idziemy razem do przodu.

Damian Kazak: Jakie śmieszne sytuacje zdarzały się wam na scenie?

Kabaret Paranienormalni: - W jednym skeczu był bardzo ważny rekwizyt, o którym zapomniałem i musiałem to ograć i pobiec za kulisy, złapać rekwizyt i wrócić. Zdarzają się też różne przejęzyczenia. Najlepiej jest, gdy skecz dzięki publiczności staje się improwizowany. Wchodzimy w dyskusję z publicznością, która daje nam nowe pomysły i skecz wygląda dzięki temu zupełnie inaczej. Ludzie są naszą inspiracją.

Kabaret Neo-Nówka: - Zazwyczaj wygląda to dla nas śmiesznie. Niektórych wpadek ludzie nie widzą, ale zauważamy je my. Nie raz pozwalamy sobie na improwizację, aczkolwiek staramy się, żeby tych pomyłek nie było i to co się dzieje na scenie było bardziej przemyślane.

Grzegorz Halama: - Nie uznajemy czegokolwiek na scenie jako wpadkę. Jeśli na scenie dzieje się coś przypadkowo, to jest to element improwizacji.

Kabaret Młodych Panów: - Na jednym z występów w monologu mówiłem, że wciąż pamiętam słowa Andrzeja Wajdy: "Litwo Ojczyzno moja...", a menel, który stał pod sceną zaczął krzyczeć: "Mickiewicz, k.... Mickiewicz." To był taki oczytany menel. Podczas występów zdarzają się nam różne sytuacje.

Damian Kazak: Występowaliście już za granicą?

Kabaret Paranienormalni: - Jeszcze nie, ale w przyszłym tygodniu lecimy grać dla Polonii w Londynie.

Kabaret Neo-Nówka: Tak, graliśmy już w Anglii. Było bardzo fajnie. Ludzie orientowali się w obecnej sytuacji społecznej kraju, bo to przy naszych skeczach i naszym humorze jest niezbędne. Zostaliśmy gorąco przyjęci i miło wspominamy ten pobyt.

Damian Kazak: Skąd pomysły na wasze skecze?
Kabaret Neo-Nówka: - Z życia. Jak każdy kabaret czerpiemy pomysły z tego co widzimy na około. Wystarczy się obejrzeć. Przenosimy na scenę pewne zjawiska, które widzimy w społeczeństwie. Staramy się obserwować i wyciągać z tego wnioski.

Kabaret Młodych Panów: - Z życia. Bo tak naprawdę jest. Tak samo jak Neo-Nówka przedstawiamy to co widzimy. To najlepiej ludzi bawi.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto