Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie Orły. Portugalski typ niepokorny. Josue błysnął pierwszym w karierze hat-trickiem

Krzysztof Kowalski
Krzysztof Kowalski
PAP/Artur Reszko
W ostatnim momencie na Mazowszu zmienił się lider październikowego rankingu Piłkarskich Orłów. Na czoło klasyfikacji wysunął się Portugalczyk Josue. Kapitan Legii Warszawa w ostatnim ligowym pojedynku pokazał grę pełną fajerwerków, a do tego zachwycił strzelecką formą.

Koncert Portugalczyka w Białymstoku

W wieku 32 lat Josue ustrzelił pierwszego hat-tricka w karierze. Trzy bramki zdobyte w wyjazdowym meczu przeciwko Jagiellonii (5:2) zapewniły warszawskiej Legii pierwsze od listopada 2016 roku zwycięstwo w Białymstoku.

Każdy gol gwiazdy Legii w spotkaniu 15. kolejki PKO Ekstraklasy był przepięknej urody. Pierwszy padł z podania Pawła Wszołka. Josue dokładnie przymierzył z okolicy narożnika pola karnego, a piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Drugie trafienie zanotował po akcji wręcz filmowej. Do spółki z Carlitosem rozklepał obronę rywali, a następnie miękką podcinką przeniósł futbolówkę nad Zlatanem Alomeroviciem. Hat-tricka skompletował po zagraniu Filipa Mladenovicia, który wypatrzył Josue w polu karnym, a ten mierzonym strzałem dopełnił formalności.

- To był dla mnie fantastyczny mecz. Jestem szczęśliwy z wywalczenia trzech punktów i dobrej postawy drużyny - komentował 32-latek. Po rozegraniu znakomitej partii podkreślał, że na boisku nie jest egoistą. - Zwycięstwa mojej drużyna sprawiają mu radość. Bramki i asysty nie są najważniejsze. Liczą się zwycięstwa Legii. Wszyscy mamy ten sam cel. Jeżeli zapytacie się mnie, czy wolę zanotować trzy asysty, czy strzelić hat-tricka, to na pewno wybiorę gole. Ale nie jestem samolubnym piłkarzem - zapewnił.

Dla 32-latka były to bramki numer trzy, cztery oraz pięć w październiku. Wcześniej dwukrotnie strzelał Wiśle Płock. Najpierw w lidze w meczu przegranym przez Legię 1:2, a następnie w zwycięskim starciu 1/16 finału Pucharu Polski (3:0).

Strzela, asystuje, ale ręki nie podaje

To drugi sezon Josue w Legii. W poprzednim został najlepszym asystentem całej ligi i otrzymał nominację do nagrody dla najlepszego piłkarza PKO Ekstraklasy. Portugalczyk słynie z krewkiego temperamentu, który już nie raz dał znać o sobie. Po ostatnim ligowym meczu w Płocku pełniąc funkcję kapitana drużyny nie podał ręki zawodnikowi gospodarzy Łukaszowi Sekulskiemu. Napastnik "Nafciarzy" szedł kilka metrów ramię w ramię z Portugalczykiem z wyciągniętą dłonią, jednak nie spotkał się z jego reakcją.

W mediach społecznościowych Josue za to zachowanie został mocno skrytykowany przez wielu zawodników, którzy kiedyś reprezentowali barwy stołecznego klubu. "Panie Josue jesteś kapitanem utytułowanego klubu. Tak jak pewnym krokiem podążasz do szatni, nie zważając na Łukasza, bądź jeszcze większym kozakiem i nie zakładaj więcej opaski kapitana Legii Warszawa" - prosił Jakub Wawrzyniak.

- Nie szanuję tych, którzy nie szanują mnie. Niektórzy mogą nazywać to ego, ja nazywam to szacunkiem do samego siebie - tłumaczył swoją reakcję Portugalczyk.

Josue to wychowanek FC Porto, a w swoim CV może zapisać także występy w reprezentacji Portugalii do lat 18, 19, 20 i 21 oraz cztery mecze w seniorskiej drużynie narodowej (w latach 2013-2014). Zanim trafił do Legii, ważnymi przystankami w jego piłkarskiej karierze były Galatasaray Stambuł, SC Braga i Hapoel Beer Szewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły. Portugalski typ niepokorny. Josue błysnął pierwszym w karierze hat-trickiem - Gol24

Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto