Pjana końcówka roku

Pomimo zakrojonych na szeroką skalę akcji policji i apeli o trzeźwość za kółkiem, końcówka roku upłynęła pod znakiem pijanych kierowców.

Już od Wigilii drogówka zatrzymywała upojonych właścicieli aut, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi prowadzili w najlepsze swoje pojazdy. Rekordzista, 33-letni rowerzysta zatrzymany przy ul. Kolejowej miał blisko 4 promile alkoholu.

Prawie 3 promile miał z kolei 25-latek, który spowodował kolizję przy zjeździe z mostu po stronie Radziwia. Policjanci odebrali mu prawo jazdy, a samochód trafił na parking strzeżony.

Do groźnego wypadku doszło w Jaroszewie Biskupim w gm. Bielsk. 27-letnia mławianka, która ze znajomymi wracała z dyskoteki w Blichowie straciła panowanie nad samochodem i zjechała do rowu melioracyjnego. Ona i dwójka pasażerów – 26-letni mężczyzna i 21-letnia kobieta – trafili do szpitala wojewódzkiego w Płocku. Wszyscy byli nietrzeźwi, kierująca miała blisko promil alkoholu.

W Gąbinie z kolei na skrzyżowaniu ulic Składkowskiej i Kutnowskiej, 46-letni kierowca opla vectry wymusił pierwszeństwo i zajechał drogę kierującemu mazdą. Zbadano trzeźwość obu kierowców: ten z mazdy był trzeźwy, a z opla miał ponad promil alkoholu.

Przy Wyszogrodzkiej w Płocku, podczas kontroli drogowej zbadano trzeźwość kierowcy seata ibizy. Wynik wyszedł imponujący – ponad 3 promile!

Kolejne zdarzenie miało miejsce na parkingu przy ul. Chopina w Płocku. Kierowca opla astry (58 lat) cofając uderzył w toyotę. Okazało się, że trudności w manewrowaniu autem spotęgował wypity przez niego alkohol; policjanci po badaniu alkotestem stwierdzili, że miał on ponad 1,2 promile.

Tak samo pijany był 36-letni kierowca, którego radiowóz zatrzymał przy ul. Wolskiego. Uwagę patrolu zwrócił pokiereszowany opel astra – z uszkodzoną przednią częścią nadwozia i i bez przedniej tablicy rejestracyjnej. Okazało się, że 15 minut wcześniej auto uderzyło w drzewo na ul. Kwiatka i miał już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów za podobny wyczyn.