Razem dla Filipka. Bal charytatywny zakończony pomyślnie. Chłopiec pojedzie na turnus. Cały czas funkcjonuje internetowa zbiórka

Filip urodził się 28 października 2014 roku z wrodzonym zapaleniem płuc oraz z problemami z sercem, a po porodzie przeszedł żółtaczkę. W szóstym miesiącu życia przeszedł ciężkie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Od najmłodszych lat zmaga się też z takimi chorobami jak: autyzm, chory układ immunologiczny, astma oskrzelowa, blokada nosa, łuszczyca, atopowe zapalenie skóry, zespół hiperkinetyczny, obturacyjny lekki bezdech senny, parasomnia, zanik pamięci krótkotrwałej, brak czucia na ból - zaburzenia przetwarzania i modulacji bodźców przedsionkowo-proprioceptywnych, dotykowych, wzrokowych, smakowych i węchowych oraz innymi zaburzeniami, które mają wpływ na codzienny rozwój chłopca. W wieku czterech lat u Filipa poprzez badanie polisomnograficzne stwierdzono rzadką chorobę snu. To jedyne dziecko w Polsce, u którego stwierdzono tę przypadłość. Nie dość, że jest ona rzadką chorobą, to chorują na nią przeważnie osoby starsze. Objawia się ona licznymi parasomniami - robieniem tego, co się nam śni.

- Bezwładnie wstaje i upada, krzyczy, rzuca się na łóżku, wymachuje rękami oraz nogami. Jest to bardzo niebezpiecznie, gdyż syn podczas snu może zrobić sobie krzywdę. Problemem Filipa jest również to, że nie zrosło się mu ciemiączko - wymienia mama Filipa.

Chłopiec znajduje się pod stałą kontrolą wielu lekarzy i specjalistów, a także psychiatry i eksperta od zaburzeń snu - Magdaleny Kaczor. Przyjmuje dużą dawkę leków, a jego leczenie jest eksperymentalne.

- Jest takim królikiem doświadczalnym. Niestety, żadne próby leczenie oraz leki nie przynoszą efektów ze względu na chory układ immunologiczny i Filip czeka na leczenie oraz kolejną diagnozę w szpitalu, ponieważ lekarze dalej szukają leku, który mógłby mu pomóc. - opisuje pani Julita Jaszczak.

Chłopiec ma również problemy ze wzrokiem. Nosi okulary, ma astygmatyzm oraz ukryty kąt zez, który rośnie wraz z dzieckiem. Jeśli problemy będą trwały dalej, Filip będzie musiał przejść operację, a na dziś jego wzrok wymaga codziennej rehabilitacji. Poza tym, siedmiolatek ma dużą wadę postawy, słaby brzuch, koślawość kolan, płaskostopie oraz skoliozę. Pod koniec stycznia rozpocznie rehabilitację, której plan zakłada 120 godzin w roku. Filip uczęszcza również na rehabilitacje Integracji Sensorycznej, terapię logopedyczną, psychologiczną, pedagogiczną, ABA, a także na Trening Umiejętności Społecznych.

8 stycznia w Orlen Arenie odbył się bal charytatywno-karnawałowy, z którego cały dochód przekazany był właśnie na wsparcie, leczenie i rehabilitację Filipa. Jak opisaliśmy wyżej, chłopiec potrzebuje bardzo dużej uwagi oraz leczenie, co uniemożliwia jego mamie podjęcie pracy, jak również wymaga dużych kosztów. W sobotę akcja, która trwała w płockiej hali przyniosła pozytywny skutek. Od 8 do 20 toczyły się przeróżne atrakcje, które przyciągnęły wielu mieszkańców miasta gotowych do pomocy. Informowaliśmy o tym w oddzielnym artykule.

W trakcie całodniowej zbiórki udało się zebrać 9271.01 złotych, co pozwala rodzicom Filipa poczynić pewne kroki w celu zapewnienia mu lepszego bytu.

- Dzięki państwa pomocy Filipek już w marcu będzie w stanie pojechać na turnus rehabilitacyjny, a my będziemy mogli zapewnić mu dalsze kosztowne leczenie. - podsumowuje i przekazuje podziękowania mama chłopca.

W serwisie YouTube możecie również obejrzeć urywek jednego z koncertów, który odbył się w sobotę w Orlen Arenie.

">

Szczęśliwe zakończenie sobotniego balu nie oznacza, że kończy się potrzeba wsparcia chłopca. Na stronie pomagam.pl cały czas odbywa się zbiórka pieniędzy na jego dalsze leczenie i rehabilitację. Możecie ją wesprzeć tutaj. Na facebooku istnieje również grupa, na której odbywają się licytacje w sprawie chłopca.