Rozmawiała przez telefon w trakcie jazdy, przez co straciła kontrolę i dachowała. Policja ostrzega i przypomina

W sobotnie popołudnie pod Płockiem w miejscowości Kozłowo doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Kobieta, która prowadziła hondę, straciła panowanie nad pojazdem, a następnie zjechała z drogi i dachowała. Na szczęście, kobieta nie doznała poważniejszych obrażeń ciała, lecz dużo gorzej zdarzenie zniósł jej samochód, który poniósł spore szkody.

41-latka w rozmowie z policjantami nie ukrywała powodu takiej sytuacji i od razu przyznała się, że straciła uwagę, bo rozmawiała przez telefon. Za to wykroczenie mundurowi ukarali ją mandatem oraz punktami karnymi. Za takie przewinienie, zgodnie z artykułem ustawy o prawie ruchu drogowego, przewidziany jest mandat w wysokości 200 złotych oraz pięć punktów karnych. Policja ostrzega przed takim zachowaniem.

PAMIĘTAJMY! Kierując samochodem powinniśmy być w pełni skupieni na jeździe. Korzystanie z telefonu w czasie jazdy nie sprzyja skupieniu się w pełni na drodze i szybkim reakcjom. Wybieranie numeru, pisanie lub odbieranie sms-a oznacza konieczność oderwania wzroku od tego, co dzieje się na drodze. Wówczas kierowca potrafi przejechać nawet kilkadziesiąt metrów, bez żadnej kontroli otoczenia. Dodatkowo trzymanie telefonu w jednej ręce oznacza oderwanie jej na pewien czas od kierownicy, a to z kolei może skutkować utratą kontroli nad pojazdem, co może być przyczyną niebezpiecznych sytuacji na drodze. - czytamy na stronie płockiej komendy

Należy również pamiętać, że zakaz rozmawiania przez telefon wymagający trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku dotyczy wszystkich kierujących pojazdami, a więc nie tylko samochodami, ale również motocyklami, motorowerami, rowerami, pojazdami zaprzęgowymi i wszystkimi innymi środkami przemieszczania się.