W drugim turnieju siatkówki plażowej na płockiej Sobótce wystartowało aż 26 par. Zawody trwały ponad siedem godzin.
Siatkarzom dopisało trochę szczęścia. W niedzielę nie było upału i nie padał deszcz. Doskwierał tylko silny wiatr. Płocki turniej rozgrywany jest systemem brazylijskim, czyli odpada się po drugiej porażce, a mecz to jeden set do 21 punktów. Na płocka plażę stawiły się pary z Warszawy, Olsztyna, Sochaczewa, Wyszogrodu, Sierpca, Gostynina. Faworytami do znalezienia się co najmniej w finale byli bracia Paweł i Łukasz Kaczorowscy z Zawidza. To zawodnicy z ligowym obyciem w halowej siatkówce. I to ich trochę zgubiło. Bo na piasku nie można zagrać tego wszystkiego co w hali. A bracia Kaczorowscy preferowali właśnie taki styl. Nie mogli się pogodzić z decyzjami sędziów i po pierwszej porażce wycofali się z turnieju. W tej sytuacji w półfinałach znalazły się tylko płockie pary. W pierwszym duet Mariusz Sobczak-Andrzej Felic przegrał 19:21 z Norbertem Truszyńskim i Bartkiem Gąsiorem. W drugim zwycięzcy pierwszego turnieju Jacek Jakubowski i Robert Rybka pokonali 21:18 parę Cezary Bonisławski-Robert Czubak. Pokonani z półfinałów zagrali o trzecie miejsce. Lepsi okazali się Bonisławski i Czubak, wygrywając 21:19. W finale dość niespodziewanie od początku 2-3 punktową przewagę uzyskali Truszyński i Gąsior. Prowadzenia nie oddali do końca meczu. Zwyciężyli 21:19.
Następny turniej plażówki odbędzie się 15 lipca. Właściwie będą to dwie imprezy: turniej mikstów i dzieci do lat 13.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?