Według polskiej tradycji drugiego dnia świąt wielkanocnych oblewa się dla żartów wodą inne osoby, nawet te nieznajome. Wierzono, że woda w wielkanocny poniedziałek „przyda licu gładkości i rumieńca”. Dodatkowo, im większa liczba kawalerów oblewała dziewczynę tym większa była jej atrakcyjność.
Czytaj także: Jak chronić groby przed hienami cmentarnymi?
Niestety ten przemiły polski zwyczaj oblewania wodą przybiera teraz nowe wymiary. Młodzież z wiadrami pełnymi wody urządza sobie istne polowanie na przechodniów. Zrzucanie worków z wodą z wieżowców, pogoń za podążającymi tego dnia osobami do kościoła, „kąpiel” dla pasażerów komunikacji miejskiej, kierowców samochodów – to tylko nieliczne sposoby na chuligańską „zabawę”. Strażnicy miejscy ostrzegają jednak, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy w śmigus – dyngus przesadzają z tradycyjnym oblewaniem wodą. Szanujemy tradycję, ale nie można przekraczać pewnych granic Jak co roku więcej strażników będzie patrolować płockie osiedla, parki, skwery.
„Zatrzymane” w takiej sytuacji nieletni odprowadzani będą do rodziców, pełnoletni mogą otrzymać mandat. W skrajnych przypadkach, kiedy dojdzie na uszczerbku na zdrowiu lub do zniszczenia ubrania czy też samochodu wybryk chuligański może nawet zakończyć się w sądzie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?