Straż Miejska podsumowuje akcję „Hiena” i „Znicz” w Warszawie. Ponad 860 zdarzeń w tym pobicie i kradzież na Cmentarzu Bródnowskim

Akcje „Hiena” i „Znicz” miały za zadanie zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich odwiedzających groby bliskich oraz przeciwdziałać zakłócaniu porządku i spokoju publicznego. Strażnicy ukierunkowali swoje działania na m.in. zapewnienie bezpiecznego ruchu pieszych, zapobieganie kradzieżom cmentarnym, egzekwowanie zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych, przestrzeganie przepisów dotyczących działalności handlowej, czy stosowanie się do zasad parkowania pojazdów.

Jak podaje Straż Miejska, podczas podjętych działań nałożono w sumie 178 mandatów karnych, w 84 przypadkach zastosowano pouczenia. Służby zatrzymały trzy osoby.

„Największa liczba interwencji dotyczyła ruchu drogowego. Kierowcy 182 pojazdów otrzymali wezwania w związku z nieprzepisowym postojem pojazdów, nałożono 29 mandatów, zastosowano 54 pouczenia. W 35 przypadkach strażnicy wystawili zlecenie usunięcia pojazdu z miejsca, gdzie nieprzepisowo parkując, kierujący wprowadzał zagrożenie w ruchu drogowym” – wskazuje Straż Miejska.

W przeddzień Dnia Wszystkich Świętych funkcjonariusze biorący udział w akcji „Znicz”, w okolicach wielu cmentarzy wygrodzili taśmami ostrzegawczymi miejsca, gdzie zwykle dochodziło do naruszeń przepisów.

Ponadto spora część interwencji była związana z prowadzeniem działalności handlowej poza miejscami do tego wyznaczonymi (125 mandatów, 11 pouczeń).

„W czasie akcji „Hiena” i „Znicz” doszło też do kilku poważniejszych zdarzeń, w których interweniowali nasi funkcjonariusze. Strażnicy sukcesem zakończyli m.in. akcję poszukiwania dziecka zaginionego na cmentarzu, pomagali osobom, które doznały urazów w wyniku upadku, odnotowali też kilka incydentów, związanych z naruszeniem porządku oraz podejrzeniami kradzieży cmentarnych” – alarmuje SM.

Do najpoważniejszego incydentu doszło po godzinie 13 w Dzień Wszystkich Świętych w okolicach Cmentarza Bródnowskiego. Patrolujący ten rejon strażniczka i strażnik nagle usłyszeli krzyki dochodzące z okolic kancelarii cmentarza.

„Finałem interwencji było ujęcie dwóch sprawców brutalnego pobicia dwóch innych mężczyzn. Jeden z poszkodowanych z ciężkimi urazami został zabrany do szpitala. Ujęci przez strażników miejskich sprawcy zostali przekazani policji” – podają służby.

29 października strażnicy patrolujący okolice Cmentarza Bródnowskiego, ujęli podejrzanego o kradzież kieszonkową. Strażnicy zauważyli zamieszanie w autobusie linii 169. Jak się okazało, jadące nim pasażerki dawały znaki, że potrzebują pomocy. Agresywny mężczyzna, który miał przy sobie przedmioty pochodzące z kradzieży został wyprowadzony z autobusu a następnie przekazany policji.

Natomiast dzień później – 30 października, funkcjonariusze patrolujący okolice cmentarza przy ulicy Przyczółkowej w Wilanowie, zauważyli jak idąca nieopodal kobieta potknęła się i upadła. Upadek wyglądał bardzo groźnie, strażnicy natychmiast podbiegli do kobiety z pomocą i opatrzyli ranę. Po kilku minutach działania przejęło wezwane przez strażników pogotowie.

Około godziny 3 w nocy 31 października strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego podjechali pod cmentarz przy ulicy Izbickiej, by przejąć posterunek po innym patrolu.

„Zainteresowanie funkcjonariuszy wzbudził zaparkowany przy cmentarnym murze samochód. Kierujący twierdził, że zaparkował „by odpocząć”. W bagażniku auta miał doniczki z kwiatami. Kierowca nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć ani pobytu w okolicach cmentarza o tak nietypowej porze ani sposobu w jaki wszedł w posiadanie kwiatów. Jego tłumaczenia były tak niespójne i nielogiczne, że strażnicy wezwali policję” – czytamy.

Do interwencji Straży Miejskiej doszło także po południu 1 listopada. Wówczas do mundurowych podszedł zdenerwowany mężczyzna i poprosił o pomoc w odnalezieniu 11-letniej córki, która zgubiła się na Cmentarzu Bródnowskim. Po kilkunastominutowych poszukiwaniach strażnicy odnaleźli dziewczynkę i przekazali rodzicom.

Na tym samym cmentarzu, starszy mężczyzna potknął się, a upadając rozbił sobie głowę. Poszkodowanego mężczyznę opatrzył pieszy patrol straży miejskiej.