MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy uratowali małego kotka na Podolszycach

Daniel Świerżewski
fot. Straż Miejska
W środę około godziny 16:00 dyżurny straży miejskiej otrzymały zgłoszenie, że w samochodzie na Podolszycach Północ uwięziony jest mały kotek. Jak się później okazało, kociak spędził w aucie dwa dni. Na szczęście zwierzę jest już pod opieką specjalistów ze schroniska.

- Dyżurny na miejsce zdarzenia wysłał patrol celem potwierdzenia interwencji, natomiast sam rozpoczął ustalanie po numerach rejestracyjnych pojazdy jego właściciela. Kiedy zadzwonił do właściciela auta mieszkańca Konina poinformowany został, że rok temu auto zostało sprzedane – poinformowała Jolanta Głowacka, rzeczniczka straży miejskiej.

Czytaj także: Zagadki i rebusy dla dzieci w płockim ZOO

Strażnicy po krótkim „śledztwie” ustalili właściciela pojazdu. Znajdował się on wówczas poza miastem. Czekając na niego, funkcjonariusze i okoliczni mieszkańcy próbowali wydostać kotka na własną rękę. Po pół godzinie przyjechał właściciel BMW i otworzył samochód. Kotka jednak nigdzie nie było widać. Dopiero wezwanie straży pożarnej załatwiło sprawę. Po 30 minutach strażakom udało się uratować kociaka. - Taki mały kocurek, a jakie potrafił zrobić wokół siebie zamieszanie. Zafundował nam oglądanie niezłej akcji ratunkowej. Bo co by nie mówić to panowie mundurowi musieliście się nieźle „nagimnastykować”, żeby wydostać go z auta. – żartowali mieszkańcy Podolszyc.

Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto