To pierwszy mecz rewanżowy w tym sezonie PLFA I. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się zwycięstwem Spartans w Warszawie 19:0. Grę zdominowała spartańska obrona. Aż czterech zawodników tej formacji przechwyciło podania płockiego rozgrywającego Damiana Gujgi a linebacker Mateusz Gołoś zdobył przyłożenie po zablokowaniu odkopnięcia Mustangów. Zneutralizowana została najsilniejsza broń zespołu z Płocka - silna gra biegowa środkiem boiska, co w połączeniu z licznymi przewinieniami nie mogło dać innego rezultatu niż triumf stołecznych. Było to czwarte z rzędu zwycięstwo Spartans nad płocką jedenastką. Spartanie po wygranej w Białymstoku są obecnie najdłużej niepokonanym ligowo zespołem w Polsce, bo triumfowali w ostatnich 10 meczach.
Czytaj także: Już w sobotę futbolowe Derby Mazowsza (ZDJĘCIA)
Mustangs wygrali swoją poprzednią konfrontację z Husarią Szczecin. Widowisko w Deszcznie zakończyło się wynikiem 18:15. Szalę zwycięstwa na stronę płocczan przechylił w trzeciej kwarcie Łukasz Jaworski, który przechwycił podanie rozgrywającego Husarii - Leszka Ankutowicza i zdobył przyłożenie gwarantujące pierwsze punkty w tabeli. Po reorganizacji ligi, są one na wagę złota, bo PLFA I jest najbardziej wyrównaną klasą rozgrywkową.
Spartanie wydają się być faworytami spotkania, ale ich trener główny stara się tonować nastroje. - Każdy mecz w tym roku będzie ciężki, na to się przygotowujemy i nie lekceważymy żadnego przeciwnika. W tym sezonie Spartans już nie są dla nikogo zaskoczeniem, jak to miało miejsce na początku zeszłego sezonu. Wręcz przeciwnie, jako mistrz z ubiegłego roku jesteśmy na celowniku wszystkich, każdy wie że stoimy mu na drodze do pucharu. Kluby PLFA I mają więc dodatkową motywacje żeby postarać się z nami wygrać – mówi Roman Piechta.
Czytaj także: Futbol amerykański w wydaniu Polaków - czym to się je? [WIDEO]
Gospodarze będą szukać punktów rękami i nogami tercetu swoich running backów. Łukasz Pietrzak, Witold Szpotański i Marcin Malesa silnymi biegami nieraz zapewniali swojemu zespołowi zwycięstwo. Linia defensywna prowadzona przez doświadczonego Jarosława Garwackiego ma za zadanie uprzykrzyć życie rozgrywającemu Spartans. Zmuszenie go do oddawania rzutów z nieprzygotowanych pozycji zdaje się być kluczem do wygranej w niedzielę. O dodatkowej przewadze jaką mają Mustangi mówi Paweł Chlebny, rzecznik prasowy Mustangs - Wielkim atutem może być jednak nawiązana przez nas współpraca z byłym trenerem Warsaw Spartans - Jamesem Deaconem, który w tym sezonie jest odpowiedzialny za poczynania formacji ofensywnej.
O szansach Spartans wypowiedział się trener Picheta. - Płock jest dla nas szczęśliwym miejscem, bo jesteśmy przyzwyczajeni tu wygrywać. Jestem święcie przekonany, że w futbolu ogólnie, a zwłaszcza w Polsce, to nie trenerzy wygrywają mecze lecz zawodnicy, a Spartanie maja najlepszych graczy.
Jaki będzie rezultat kolejnych Derbów Mazowsza przekonamy się już w sobotnie popołudnie. Spotkanie poprowadzi czwórka sędziowska z Dariuszem Leoniakiem jako arbitrem głównym. Organizatorzy przygotowali niespodziankę dla swoich kibiców. Każdy z nich, który udostępni na swoim profilu facebooku wydarzenie - mecz Mustangs vs. Spartans, otrzyma darmowy poczęstunek z grilla w trakcie spotkania.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?