Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła II - Stoczniowiec. Derby Płocka dla Wisły! [ZDJĘCIA]

Damian Kelman
Damian Kelman
plock.naszemiasto.pl
O godzinie 11 na boisko Stadionu Miejskiego wybiegły zespoły rezerw Wisły Płock i Stoczniowca Płock, by rywalizować w ramach 14. kolejki forBET IV ligi mazowieckiej. Derbowe spotkanie okazało się mieć jednostronny przebieg. Mecz zakończył się zwycięstwem drugiej Wisły 5:0, która do przerwy prowadziła 2:0. Zobacz zdjęcia z tego spotkania!

Wisła lepsza od początku

Jeśli zawodnicy Damiana Kijka mieli przed tym spotkaniem plan, by bronić się przed ataki Wisły, to ich taktyka runęła już na początku spotkania. W 4. minucie Wisła zdobyła pierwszą bramkę, wykorzystując pierwszą wykreowaną sytuację. Adrian Tokarski, co prawda, najpierw obronił uderzenie jednego z Nafciarzy, ale wypuścił piłkę tak, że wylądowała pod nogami Kacpra Rogozińskiego, który nie miał trudności ze skierowanej jej do siatki. Stoczniowiec przegrywał zatem od samego początku i musiał próbować atakować. Nie było to jednak łatwe zadanie. Wisła dysponuje lepszymi zawodnikami i przede wszystkim bardziej wyszkolonymi technicznie, dlatego to ona dłużej utrzymywała się przy piłce i zagrażała bramce rywali, ale nie oznacza to, że Stocznia nie miała swoich okazji, chociaż było ich jak na lekarstwo. Jedną z takich miał Przemysław Kowalczyk. Goście w tym spotkaniu rozegrali ładnie piłkę na krótkiej przestrzeni i wrzucili ją w pole karne, gdzie pojedynek główkowy wygrał kapitan Stoczniowca, ale jego strzał był bardzo niecelny. Próby Wiślaków również kończyły się niecelnymi uderzeniami, ale w 38. minucie bramkę gospodarzom w zasadzie podarowali radziwiacy. Futbolówkę przejął Patryk Szczepański i będąc sam na sam z bramkarzem podwyższył wynik na 2:0.

Wisła II - Stoczniowiec. Derby Płocka dla Wisły! [ZDJĘCIA]

Rozbity Stoczniowiec

Na drugą połowę "Żeglarze" wyszli bardzo naładowani i widać było, że pragną zrobić wszystko, by odwrócić losy meczu. Zapału i sił starczyło jednak tylko na kilka minut i później obserwowaliśmy już całkowicie jednostronne widowisko, a Stoczniowiec w zasadzie nie przedostawał się pod bramkę rywala. Wisła natomiast kontynuowała swoje i co chwila wrzucała kolejne bramki. Pierwszą z nich, a trzecią w meczu, zdobył w 62. minucie Dawid Klepczyński. Po przytomnym wycofaniu piłki na 15 metr zawodnik Nafciarzy pewnie wpakował ją do bramki. Następne bramki przyszły już po rzutach rożnych, przy których Stoczniowiec miał ewidentny problem. Gole dorzucili Tomasz Walczak w 66. minucie i Igor Drapiński w minucie 76. i mecz zakończył się zwycięstwem rezerw Wisły 5:0 i młodzi Nafciarze, chociaż na chwilę wskoczyli na pozycję lidera, ponieważ ich bezpośredni rywal swój mecz rozpoczął dopiero o 13.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto