Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła naszych marzeń (cz. VI)

Daniel Świerżewski
Polskapresse
Piłkarze Wisły Płock występują obecnie w I lidze i póki co nie zanosi się, by mieli wrócić do ekstraklasy. Grając w drugiej klasie rozgrywkowej trudno namówić piłkarzy o wielkich nazwiskach, by zechcieli występować w barwach „nafciarzy”. Dość powiedzieć, że obecnie najgłośniejszymi nazwiskami przy Łukasiewicza są Boris Pesković czy Kamil Biliński. Kilka lat temu Wisła grała w ekstraklasie. Wtedy o jej obliczu stanowili piłkarze, których obecnie w kadrze chciałyby mieć najsilniejsze polskie kluby. Kilku z nich to reprezentanci Polski grający w niezłych zachodnich zespołach. Postanowiliśmy ułożyć naszą „jedenastkę marzeń” złożonych z piłkarzy, którzy naszym zdaniem dziś pozwoliliby "nafciarzom" bić się o czołowe lokaty.

Ireneusz Jeleń - urodził się 9 kwietnia 1981 roku w Cieszynie. W wieku 10 lat rodzice zapisali go do miejscowego Piasta. W sezonie 1999/2000 zadebiutował w pierwszym zespole. Debiutancki sezon w V lidze zakończył z dorobkiem 24 goli. Za występy w Piaście nie dostawał wynagrodzenia, „pracował” więc przemycając przez polsko-czeską granicę wódkę. Papierosów nie przemycał, gdyż jak przyznał w jednym z wywiadów „nie opłacało się”. Wiosną 2001 roku został zawodnikiem IV-ligowego Beskidu Skoczów mimo, iż kilka miesięcy wcześniej przebywał na testach w Górniku Zabrze. Wielkim fanem jego talentu był bowiem szkoleniowiec zespołu, Mieczysław Broniszewski. Ostatecznie Irek trafił do Skoczowa. Tam jednak pograł tylko rok. Początkowo wydawało się, że zawodnik przejdzie do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Prezesi obu klubów zawarli wstępną umowę wypożyczenia zawodnika za 25 tysięcy złotych. Wszystko było już gotowe, Jeleń trenował z nowym zespołem. Wtedy doszło do sparingu Podbeskidzia z Wisłą Płock. Napastnik zwrócił na siebie uwagę… Mieczysława Broniszewskiego, który zasiadał wówczas na ławce trenerskiej „nafciarzy”. Kiedy do rozpoczęcia rozgrywek pozostał tydzień, w Bielsku-Białej pojawił się Marek Bylica prezes Beskidu Skoczów i „porwał” Jelenia do Warszawy. Koniec końców zawodnik podpisał trzyletni kontrakt z ekipą z ekstraklasy.

Czytaj także: Wisła naszych marzeń (cz. V)

Jeleń z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem Wisły. W każdym z czterech sezonów zaliczył średnio około 30 meczów. Debiut napastnika przypadł na 24 sierpnia 2002 roku w meczu z Widzewem. Wszedł na boisko w 66. minucie i zmienił Sławomira Nazaruka. Na tablicy widniał wówczas wynik 0:2. Ostatecznie Wisła wygrała jednak 3:2. „Jelonek” gola nie zdobył, ale debiut w zwycięskim meczu na pewno dodał mu pewności siebie. Swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie zdobył tydzień później w Poznaniu. Mecz zakończył się remisem 2:2. W swoim pierwszym sezonie w nowym klubie został jego najskuteczniejszym strzelcem. Osiem goli to całkiem niezły wynik dla chłopaka, który jeszcze niedawno biegał po IV-ligowych boiskach. Dołożył także gola w pierwszym meczu finałowym Pucharu Polski. Mimo zwycięstwa 1:0 to Wisła Kraków cieszyła się ze zdobycia trofeum. W rewanżu bowiem krakowianie zwyciężyli 3:0. Drugi sezon w barwach Wisły był dla Jelenia jeszcze bardziej udany. 18 goli dały mu drugie miejsce w klasyfikacji strzelców, tuż za Maciejem Żurawskim. W dodatku 11 grudnia 2003 zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski. Paweł Janas powołał Jelenia na towarzyski mecz z Maltą, który „biało-czerwoni” wygrali 4:1. Pierwszą bramkę w koszulce z orłem na piersi napastnik Wisły Płock zdobył trzy dni później, w meczu z Litwą. Polska wygrała 3:1, a „Jelonek” strzelił gola numer trzy.

Jeleń występował w Płocku do końca sezonu 2005/2006. Jego dobra forma nie mogła nie odbić się echem w Europie. Jeszcze w 2005 roku Jeleń potwierdzał, że ma ofertę z bundesligi. „Przegląd Sportowy” donosił, że sprowadzeniem napastnika zainteresowany jest VFL Wolfsburg. Koniec końców „Jelonek” został w Płocku do końca sezonu, po czym przeniósł się do Francji. Jego nowym pracodawcą został AJ Auxerre, który zapłacił za piłkarza 900 tysięcy euro. Tym samym licznik Jelenia w Wiśle zakończył się na 126 występach i 45 golach. Transferowi piłkarza znów towarzyszyło małe zamieszanie. Tym razem Auxerre poinformowało o podpisaniu z Jeleniem czteroletniej umowy, a płocki klub oświadczył że… nic o tym nie wie. Ostatecznie jednak do transakcji doszło.

W klubie z Burgundii Jeleń spędził pięć lat. W tym czasie wystąpił w 164 meczach i zdobył 59 bramek we wszystkich rozgrywkach. Od sezonu 2011/2012 piłkarz przeniósł się do położonego na północy kraju miasta Lille i występuje w tamtejszym OSC.

W reprezentacji rozegrał do tej pory 29 meczów i zdobył pięć goli. Pojechał na mistrzostwa świata do Niemiec w 2006 roku. Niestety kontuzja wykluczyła jego udział w EURO 2008. Na mundial do RPA nasza reprezentacja się nie zakwalifikowała. Przed nami jednak mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie. Jeleń znajduje się na liście rezerwowej na Euro 2012.

Czytaj także: Wisła naszych marzeń (cz. IV)

Trener: Josef Csaplár – czeski szkoleniowiec, urodzony w 1962 roku. W przeszłości piłkarz, zawrotnej kariery jednak nie zrobił. Zdecydowanie więcej powodów do radości zadawała mu praca szkoleniowca. W 2001 roku jako selekcjoner reprezentacji Czech U-18 sięgnął po wicemistrzostwo Europy. W 2002 roku zdobył mistrzostwo Czech z zespołem Slovana Liverec. Trenerem Wisły został w 2005 roku. Z zespołem „nafciarzy” zdobył Puchar i Superpuchar Polski.

Codziennie najświeższe informacje z

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto