Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock. Czy Nafciarze mają szansę zająć czwarte miejsce w lidze i zakwalifikować się do eliminacji europejskich pucharów? [SYMULACJA]

Damian Kelman
Damian Kelman
Sezon 2021/22 wkracza w decydującą fazę. Do rozegrania zostało już tylko pięć kolejek. Jak w ostatnich meczach sezonu poradzi sobie Wisła Płock? Czy istnieje realna szansa na zajęcie czwartego miejsca i zakwalifikowanie się do eliminacji europejskich pucharów?

Symulacja

Na wstępnie zaznaczamy, że w żaden sposób nie pompujemy balonika, a jedynie chcemy przeanalizować ostatnich pięć kolejek sezonu pod względem możliwych rezultatów, chociaż PKO Ekstraklasa często pokazuje nam, że tego typu spekulacje i próby przewidywania wyników mijają się z celem, a zdecydowani faworyci potrafią przegrywać ze spadkowiczami. Świąteczna kolejka ułożyła się najlepiej dla Lechii Gdańsk, która wygrała z Górnikiem Zabrze, a dodatkowo większość pozostałych rywali, w tym również Wisła, potraciło punkty i na pięć meczów przed końcem sezonu gdańszczanie mają pięć punktów przewagi nad kolejnym w tabeli Piastem Gliwice. Nafciarze tracą w tym momencie siedem "oczek" i zajmują siódme miejsce. Do naszej analizy postanowiliśmy zatem wybrać wspomnianą trójkę zespołów, a do tego jeszcze Radomiak Radom, który jest tuż nad Wiślakami. Ósma w tabeli Cracovia ma już jedenaście punktów straty do czwartego miejsca, więc mówimy tutaj już o zbyt dużej stracie.
Aktualna tabela:

  • 4. Lechia Gdańsk - 49 punktów
  • 5. Piast Gliwice - 44 punkty
  • 6. Radomiak Radom - 43 punkty
  • 7. Wisła Płock - 42 punkty

Lechia Gdańsk

Terminarz:

  • Warta Poznań (Dom)
  • Zagłębie Lubin (Wyjazd)
  • Stal Mielec (D)
  • Pogoń Szczecin (D)
  • Raków Częstochowa (W)

Gdańszczanie mają najlepszą pozycję wyjściową, bo posiadają pięć punktów przewagi, więc wszystko pozostaje w ich rękach i nogach. Nie muszą oglądać się na innych, tylko wygrywając kolejne mecze będą pewni zajęcia czwartego miejsca w tabeli. Zadanie wydaje się być łatwe, ale tylko stopniowo, bo Lechia sezon kończy meczami z Pogonią Szczecin i Rakowem Częstochowa, które prawdopodobnie będą jeszcze walczyć o mistrzostwo Polski. Kluczowe zatem może okazać się zdobycie punktów w trzech najbliższych meczach. Na początek mecz z Wartą Poznań u siebie. Kluczowe jest miejsce rozegrania spotkania, bo Lechia na własnym obiekcie jest bardzo mocnym zespołem i odniosła dotychczas tylko jedną porażkę. Warta jednak ostatnimi czasy prezentuje bardzo dobrą piłkę i jest na dobrej drodze, by zagwarantować sobie utrzymanie. Na ostatnich pięć spotkań przegrali tylko raz - z Rakowem Częstochowa. W Gdańsku możemy zatem obserwować bardzo ciekawe spotkanie, ale mimo wszystko wydaje nam się, że mecz powinna wygrać Lechia.

Następnie Zagłębie, czyli zespół, który z kolei prezentuje się bardzo słabo i jest jeszcze bardziej zamieszany w walkę o utrzymanie. Lubinianie muszą walczyć w każdym spotkaniu, by wyszarpać ligowy byt, a Lechia na wyjazdach jest dużo słabszym zespołem niż przed własną publicznością, chociaż akurat w ostatniej kolejce udało im się wygrać i to aż 3:1 z Górnikiem w Zabrzu. W tym spotkaniu dojdzie jednak jeszcze jeden smaczek. Piotr Stokowiec będzie miał okazję pierwszy raz zmierzyć się ze swoim poprzednim pracodawcom. Trener dobrze zna tych zawodników i wie, czego się po nich spodziewać, a dodatkowo powinien być podwójnie zmotywowany, by dobrze nastawić swoich zawodników. Typujemy remis.

Trzecia jest Stal Mielec, czyli zespół, który po jesieni mógł mieć spokojną głowę, jeśli chodzi o utrzymanie, ale rozpad składu i odgórne decyzje sprawiły, że mielczanom zaczyna się palić grunt pod stopami i prawdopodobnie do końca będą musieli drżeć o ligowy byt, tym bardziej, że boiskowo nie mają teraz zbyt wielu atutów. Typujemy tutaj łatwe zwycięstwo gdańszczan.

Na koniec dwa spotkania z pretendentami do mistrzostwa. Trudno założyć, jak będzie wyglądał czub tabeli przed tymi spotkaniami, ale można spodziewać się, że Lechia będzie rozdawać karty w walce o tytuł, a pokazali już, że mogą to robić, bo ostatnio wygrali u siebie z Lechem. Wydaje nam się jednak, że tym razem nie uda się powtórzyć tego rezultatu, a w dwóch tych meczach ugrają oni jeden punkt - najprawdopodobniej u siebie z Pogonią. Nasz typ to zatem osiem punktów do końca rozgrywek

Piast Gliwice

Terminarz:

  • Jagiellonia Białystok (D)
  • Warta Poznań (W)
  • Lech Poznań (D)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza (W)
  • Radomiak Radom (D)

Piast Gliwice to niesamowita drużyna. Kolejny sezon z rzędu rozpoczęli w słabym stylu, a na końcu włączają się w walkę "o coś". Zdecydowanie lepiej prezentują się jednak, co ciekawe, na wyjazdach, chociaż dorobek punktowy jest bardzo zbliżony. Poza Gliwicami mogą natomiast prezentować bardziej techniczną piłkę, a wszystko przez to, że murawa na ich stadionie jest w fatalnym stanie. Na początek zagrają właśnie u siebie z Jagiellonią Białystok i tutaj spodziewamy się zdobycia trzech punktów. Jaga pod wodzą Piotra Nowaka prezentuje się bardzo słabo i traci wiele punktów, czym sama przez wielu jest uznawana za zespół do spadku z ligi. Tak się raczej jednak nie stanie. ale sezon całkowicie należy spisać na straty.

Następnie gliwiczan czekają dwa mecze z poznaniakami - najpierw z Wartą, później z Lechem. O Warcie już pisaliśmy w kontekście Lechii, dlatego bez większych tłumaczeń typujemy wygraną Piasta. Z Lechem może być już trudniej. Dużo będzie zależało od tego, jak potoczy się rywalizacja w Pucharze Polski, który odbędzie się przed tym meczem. Jeśli Lech wygra puchar, powinien mieć spokojniejszą głowę, bo jednak zapewni sobie minimum jeden tytuł w tym sezonie. W przypadku porażki w pucharze, presja na poznaniakach może być przeogromna. W tym przypadku postawimy zatem na remis.

Bruk-Bet Termalica do rywalizacji z Piastem może przystąpić już jako pierwszoligowiec, jeśli nie zdoła w porę wygrzebać się ze strefy spadkowej. Trudno w zasadzie przewidzieć, jakie rozwiązanie jest lepsze dla Piasta. W przypadku świadomego spadku, niecieczanie mogą mieć spokojniejsze głowy i bez żadnej presji przystąpić do meczu, ale z drugiej strony może też to wpłynąć na brak motywacji i walki na boisku. W przypadku jednak szansy na utrzymanie na pewno będą walczyli, ale i presja może mieć negatywny wpływ na ich postawę, bo nie będzie miejsca na błąd. Tak czy tak, gliwiczanie powinni wygrać to spotkanie.

Na koniec przystąpią do rywalizacji z Radomiakiem Radom, czyli inną drużyną, naszym zdaniem, jeszcze zamieszaną w walkę o czwarte miejsce, chociaż wydaje nam się, że Radomiak skończy sezon najniżej z tych czterech zespołów, bo na wiosnę prezentują się dużo gorzej niż jesienią. Prawdopodobnie zatem Radomiak nie będzie grał o nic, stąd typujemy wygraną piasta. Wynika zatem, że naszym zdaniem zespół Waldemara Fornalika zdobędzie 13 punktów.

Radomiak Radom

Terminarz:

  • Cracovia (D)
  • Górnik Zabrze (W)
  • Zagłębie Lubin (D)
  • Wisła Kraków (D)
  • Piast Gliwice (W)

Co sądzimy o szansach Radomiaka, w zasadzie napisaliśmy już wyżej. Naszym zdaniem zespół z Radomia nie ma większych szans na zajęcie czwartego miejsca, co potwierdzają ostatnie wyniki. W sześciu spotkaniach zdobyli cztery punkty, notując serię czterech remisów z rzędu. Powodów do optymizmu nie ma za wiele, ale spójrzmy w terminarz. Na początek Cracovia, która z kolei pod wodzą Jacka Zielińskiego zaczyna się rozkręcać. Mecz odbędzie się jednak w Radomiu, a radomianie u siebie są naprawdę mocni i odnieśli tylko jedną porażkę. Mimo wszystko nie wydaje nam się, by byli w stanie to spotkanie wygrać i typujemy remis.

Następnie mecz z Górnikiem Zabrze, który też u siebie prezentuje się dość dobrze, ale jednak ostatnio uległ Lechii Gdańsk, co zresztą wspominaliśmy. Zabrzanie generalnie nie mają najlepszej serii, w ostatnich meczach doznając czterech porażek i urywając jedno "oczko". W tym czasie jednak zagrali i przegrali chociażby w Płocku, a jak przypomnimy sobie to spotkanie, to musimy przyznać, że zdecydowanie zasługiwali na więcej. Mimo wszystko w zabrzańskiej maszynie nie wszystko funkcjonuje jak należy. Typujemy również remis.

Kolejne będą mecze z dwoma zespołami bijącymi się o utrzymanie. O Zagłębiu już wspominaliśmy, natomiast Wisła Kraków prezentuje się coraz lepiej, chociaż nie ma to przełożenia na punkty. Gdyby mieli jednak nieco więcej szczęścia, być może byliby teraz nad kreską z nieco spokojniejszymi głowami. Krakowianie będą jednak z pewnością groźnym rywalem. Na plus Radomiaka jest to, że oba te mecze zostaną rozegrane u nich, ale wydaje nam się, że nie przełoży się to mimo wszystko na wyniki. Z tych dwóch meczów, naszym zdaniem, radomianie uciułają jeden punkt. Na koniec spotkanie, o którym już pisaliśmy w kontekście walki Piasta Gliwice. Nie zalecamy zatem czytać tego tekstu nikomu, kto kibicuje zawodnikom Dariusza Banasika, bo nasza symulacja jest dla nich brutalna - trzy punkty w pięciu ostatnich spotkaniach i żadnego zwycięstwa.

Wisła Płock

Terminarz:

  • Wisła Kraków (W)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza (W)
  • Warta Poznań (D)
  • Cracovia (W)
  • Stal Mielec (D)

Patrząc na sam terminarz, można odnieść wrażenie, że Nafciarze mają najłatwiejszy terminarz z czterech wymienionych ekip. Z drugiej strony przecież, poza meczem z Cracovią, może okazać się, że wszystkie cztery pozostałe drużyny w każdym z tych spotkań będą zmuszone walczyć o swój byt, co nie ułatwia sprawy, bo dużo lepiej byłoby mierzyć się z ligowym średniakiem, który na wakacjach jest od połowy marca. Całe szczęście, w tym sezonie takich drużyn raczej nie ma. Na początek Wisła Kraków na wyjeździe. Jeszcze kilka miesięcy temu można byłoby w ciemno zakładać porażkę Wisły, ale zdecydowanie nasza gra na wyjazdach uległa poprawie i przecież nawet pokonaliśmy Pogoń Szczecin na jej obiekcie. Z krakowianami będzie niezwykle trudno i będziemy zmuszeni zagrać bardzo dobre spotkanie, by coś ugrać. Typujemy jednak remis.

O sympatycznej "Bandzie Słonia" już pisaliśmy. Zdajemy sobie sprawę, że jeszcze chwilę wcześniej pisaliśmy o gryzieniu murawy przez Bruk-Bet i walce o punkty, by się utrzymać, ale trzeba być również realistom. Niecieczanie zajmują ostatnie miejsce i nie ma w tym większego przypadku. Na własnym obiekcie zwyciężyli tylko raz. Wisła musi to spotkanie wygrać. Przykład Warty również już padał w tej analizie i to dwukrotnie. Jak wspomnieliśmy, poznaniacy są bardzo bliscy utrzymania, ale, zgodnie z naszymi typami, do meczu z Wisłą przystąpią po dwóch porażkach i sytuacja może być troszkę mniej pewna i będą potrzebowali jeszcze zapunktować. To się jednak nie wydarzy w Płocku, tutaj również odniesiemy zwycięstwo.

Cracovia również już padała w tym tekście. Tak naprawdę może okazać się, że oba zespoły będą już grały o pietruszkę i wynik nie będzie miał żadnego znaczenia, ale, jak wspominaliśmy, Cracovia prezentuje się coraz lepiej w dodatku będzie chciała dobrze pożegnać się z własną publicznością. Trudno nam to pisać, ale typujemy wygraną Pasów. Na koniec jednak będzie lepiej. Do Płocka przyjedzie Stal i tym razem to Nafciarze będą chcieli godnie pożegnać się z kibicami, tak jak przed rokiem, gdy wysoko ograli Zagłębie Lubin. Wydaje nam się, że Wisła nie będzie miała problemów z tym rywalem. Według naszych typów zatem zdobędziemy dziesięć punktów.

Tabela po symulacji:

  • 4. Lechia Gdańsk - 57 punktów
  • 5. Piast Gliwice - 57 punktów
  • 6. Wisła Płock - 52 punkty
  • 7. Radomiak Radom - 46 punktów

Jak zatem nam wyszło, na koniec sezonu Piast i Lechia będą miały tyle samo punktów. Co ciekawe, w obu bezpośrednich meczach gospodarze wygrywali 1:0, czyli o wyższej pozycji decydować będzie bardziej korzystny bilans bramkowy. W tym momencie Lechia ma +13, a Piast +6, ale zakładaliśmy, że częściej triumfował będzie Piast, przez co teoretycznie powinni oni zbliżyć się do gdańszczan. To jest jednak czysta loteria. Oczywiście, niekonieczne tak będzie wyglądała na czwórka po sezonie. Trudno wierzyć, by drużyna, która zdobędzie tylko trzy punkty w pięciu meczach, utrzymała tak wysoką pozycję, tym bardziej, że grupa pościgowa jest dość spora. Na koniec sezonu może się też okazać, że całkowicie minęliśmy się z typami i rozwiązanie będzie zupełnie inne. To jest jednak tylko zabawa! A waszym zdaniem, kto zakończy sezon na czwartym miejscu?

Trwa głosowanie...

Który zespół zajmie czwarte miejsce na koniec sezonu?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto