Przerwa spowodowana koronawirusem
Jorginho wydawał się być pewny występu już w pierwszym spotkaniu, kiedy jego Gwinea Bissau mierzyła się z Sudanem. Zawodnik Wisły Płock nie mógł jednak wystąpić w tym spotkaniu, bo otrzymał pozytywny wynik na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 i musiał udać się na izolację.
Debiut w turnieju
W jesiennych meczach Jorginho był podstawowym zawodnikiem swojego zespołu, dlatego gdyby nie zakażenie, miałby za sobą już debiut w kameruńskim czempionacie. Tak się jednak nie stało, ale nasz zawodnik doczekał się swojej chwili na tych mistrzostwach, wchodząc na boisko w meczu drugiej kolejki fazy grupowej z Egiptem. Nie był to jednak pierwszy w historii występ zawodnika w turnieju o mistrzostwo kontynentu, bo Jorginho w 2019 roku rozegrał już dwa spotkania w poprzednich rozgrywkach. Wiślak zameldował się na boisku w 60. minucie przy wyniku 0:0, a kilka minut później jego reprezentacja straciła bramkę. Skrzydłowy Wisły nie miał zbyt wielu możliwości, by pokazać swoje umiejętności. Zaraz po wejściu otrzymał piłkę, z którą przebiegł kilka metrów i dostał się przed pole karne Egiptu, lecz tam stracił futbolówkę. Następny raz w akcji mogliśmy go podziwiać w 81. minucie, kiedy przejął piłkę przed "szesnastką" i momentalnie się odwrócił w kierunku bramki, oddając strzał. Chociaż nie sprawił on żadnego zagrożenia, bo leciał w sam środek bramki, to jednak warto było go odnotować, ponieważ był pierwszym celnym strzałem zespołu w tym meczu. Uderzenie Jorginho, można powiedzieć, dało pozytywny impuls jego kolegom, którzy chwilę później zdobyli bramkę, lecz sędzia anulował ją po obejrzeniu powtórki na VAR. Nasz piłkarz jeszcze w 89. minucie zdołał wywalczyć rzut wolny, będąc faulowanym na połowie przeciwników, ale to by było na tyle, jeśli chodzi o jego, i całej drużyny, udział w tym meczu.
Ostatni mecz w środę
Przed reprezentacją Gwinei Bissau jeszcze ostatnie spotkanie w grupie, w którym zagrają z Nigerią. Mecz odbędzie się 19 stycznia o 20:00. Środowi rywale zespołu Jorginho zapewnili sobie już wyjście z grupy, a Gwinea Bissau cały czas pozostaje w grze o awans, lecz po dzisiejszej porażce ich szanse na bezpośredni awans stają się bardzo niewielkie. Na szczęście, szansę grania dalej mają również cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc. Ten mecz, jak i inne z Pucharu Narodów Afryki, będzie mogli obejrzeć w Viaplay.
Tabela:
- Nigeria - 6 punktów
- Egipt - 3 pkt
- Gwinea Bissau - 1 pkt
- Sudan - 1 pkt
Przeczytaj także:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?