Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock. Raport Deloitte Piłkarska Liga Finansowa. Rekordowe przychody Ekstraklasy. Na którym miejscu znajduje się Wisła?

Damian Kelman
Damian Kelman
Magdalena Kopeć
Firma doradcza Deloitte, jak co roku, przygotowała raport - Piłkarska Liga Finansowa - przygotowany we współpracy z klubami i władzami PKO Ekstraklasy. Ile wyniósł przychód całej ligi i samej Wisły Płock? Na którym miejscu znaleźli się Nafciarze i co wpłynęło na tę kwotę? Zobaczcie sami.

Piłkarska Liga Finansowa

Piłkarska Liga Finansowa to raport firmy doradczej Deloitte przygotowany w oparciu o współpracę z Ekstraklasą S.A, Polskim Związkiem Piłki Nożnej, a także klubami PKO Ekstraklasy. Raport przedstawia i analizuje wybrane aspekty finansowe klubów i przedstawia przychody w sezonie 2021/22 od lipca 2021 do czerwca 2022 roku. Ranking przychodów został oparty na wielkości przychodów z działalności w trzech kategoriach:

  • dzień meczu (sprzedaż biletów, catering, itp.),
  • transmisje (w tym scentralizowane prawa marketingowe i premie za udział w pucharach),
  • komercyjne (umowy sponsorskie, sprzedaż koszulek, itp.).

Wszystkie dane pochodzą bezpośrednio z klubów piłkarskich i nie były w żaden sposób weryfikowane przez firmę Deloitte. Co ciekawe, swoich danych nie przedstawił klub Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Twórcy jednak estymowali przychody spadkowicza Ekstraklasy, w kategorii transmisji przypisując prawdziwą wartość zgodnie z ofcijalnym podziałem środków przez ESA, a w dwóch pozostalych kategoriach przypisując najniższą wartość spośród pozostałych klubów.

Wisła Płock niżej niż poprzednio

Całościowe przychody klubów PKO Ekstraklasy wyniosły 715,1 mln zł, z czego 102,6 mln pochodziło z dnia meczowego, 290,9 mln z przychodów komercyjnych i aż 321,6 mln z transmisji. Na czele rankingu, niezmiennie od 2011 roku znalazła się Legia Warszawa z przychodem 155,18 mln zł, a za jej plecami odpowiednio Lech Poznań i Raków Częstochowa.

Wisła Płock w łącznym zestawieniu znalazła się dopiero na 14. miejscu - na 17 klubów - co stanowi spadek w zestawieniu do poprzedniego sezonu. Przychody Nafciarzy wynosiły 20,10 mln zł, a za naszymi plecami znalazły się tylko Warta Poznań (17,25 mln zł), PGE FKS Stal Mielec (16,56) i Górnik Łęczna (15,89). Oznacza to, że do lidera tracimy aż 135,08 mln zł. Jednak Legia znajduje się poza zasięgiem reszty stawki, mając prawie dwukrotnie większy przychód od drugiego Lecha. Trzeci w tabeli jest Raków i do niego tracimy 27,81 mln zł, czyli więcej, niż wynosi nas cały przychód.

Deloitte wyliczyło również, jak wzrosły przychody w powiązaniu z inflacją. Od pierwszego raportu w 2007 roku i do ostatniego za sezon 2021/22 różnica ta wynosi 512 mln zł - w 2007 roku było to 203 mln zł. Gdyby jednak przychody rosły tylko o inflację, wynosiłyby 387 mln zł, co oznacza, że kluby wygenerowały nadprogramowe 328 mln zł.

Minimalna różnica

Jeśli chodzi o konkretne finansowe różnice względem poprzednich rozgrywek, pięć klubów uzyskało mniejsze przychody - jednym z nich jest właśnie Wisła Płock, u której jednak ta strata jest najmniejsza, bo 0,3 mln zł. Najgorzej wypada Zagłębie Lubin z różnicą -7,6 mln zł. Największy wzrost zanotowano u Legii Warszawa i jest to kwota wyższa aż o 36 mln zł. Na tę kwotę w dużej mierze złożył się wzrost z przychodów dnia meczowego, ale też premie za udział w Lidze Europy. Co jednak ciekawe, na drugim miejscu znajduje się Radomiak Radom, u którego ten wzrost to aż 18,3 mln zł.

Tragiczne przychody z transferów

Oddzielnym elementem przychodów, nie wliczanych do powyższego rankingu, są przychody z transferów. Tutaj sytuacja Wisły jest bardzo słaba. Liderem jest Pogoń Szczecin, której przychody w tej materii wyniosły 43,2 mln zł. Na drugim miejscu znajduje się Legia Warszawa z przychodem 24,5 mln zł. Nafciarze znaleźli się na trzecim miejscu od końca, zyskując łącznie 0,4 mln przychodów z transferów. Gorzej wypada tylko Radomiak Radom (0,3 mln) i Stal Mielec (0). Warto przypomnieć, że jest to kwota do czerwca 2022 roku, czyli nie uwzględnia ostatniego transferu Damiana Michalskiego. W zestawieniu całej Ekstraklasy ciekawym zjawiskiem jest zróżnicowanie transferów wewnętrznych i zagranicznych. 93% całych przychodów pochodzi z transferów zagranicznych, a tylko 7% z krajowych. W przypadku Wisły jest to 0,1 mln z zagranicznych i 0,3 z krajowych.

Całe przychody na wynagrodzenia

Kolejna część raportu opisuje stosunek wydatków na wynagrodzenia do przychodów. Co ważne, przed zagłębieniem się w dane, przyjmowany globalnie przez organizacje jak FIFA czy UEFA optymalny wskaźnik wynagrodzeń powinien wynosić 60% przychodów. W Ekstraklasie wskaźnik ten znajduje się na poziomie 70%, ale w przypadku Wisły jest on dużo bardziej niekorzystny. Nafciarze na wynagrodzenia przeznaczają 98% przychodów, co jest drugim najgorszym wynikiem za Śląskiem Wrocław - 107%. Najlepiej, według podanych danych, wypada Górnik Zabrze, który ma 28%.

Wpływ inflacji - prognoza

Firma Deloitte przedstawiła również prognozy wydatków w sezonie 2022/23 w związku z rosnącą inflacją. Według raportu, koszty utrzymania infrastruktury wzrosną o minimum 31% w stosunku do poprzedniego sezonu, a będzie to spowodowane głównie cenami energii elektrycznej, cieplnej i kosztami wyjazdów (cenami paliw). Koszty utrzymania infrastruktury w rozgrywkach 2022/23 przewyższą prawdopodobnie wartość przychodów z dnia meczowego w sezonie 2021/22. Najmocniej odczują to kluby z rozbudowaną bazą: Legia, Lech czy Pogoń, a najmniej obciążone zostaną kluby z większościowym akcjonariatem samorządowym. Może się to przełożyć na ceny biletów - kluby mogą szukać możliwości rekompensaty za wzrosty kosztów.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto