Wisła Płock. Transfery ruszyły. Michał Mokrzycki piłkarzem Wisły!

Wisła Płock poinformowała o podpisaniu kontraktu z Michałem Mokrzyckim. 24-letni pomocnik związał się z naszym klubem dwuletnim kontraktem do końca czerwca 2022 roku z opcją przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy. Jego umowa z obecnym pracodawcą - Ruchem Chorzów - wygasa po obecnym sezonie, co oznacza, że zawodnik dołączy do nas za darmo.

Michał Mokrzycki urodził się 29 grudnia 1997 roku w Rzeszowie i właśnie z Podkarpaciem związana jest jego początkowa ścieżka kariery. Pierwsze kroki w piłkarskim świecie stawiał w juniorskich drużynach Sokoła Kolbuszowa Dolna, a następnie w tamtejszym MKS-ie. Już jako zawodnik juniorów budził duże zainteresowanie, o czym świadczą kolejne "transfery" do bardziej renomowanych klubów - Stali Rzeszów i Stali Mielec. Ostatecznie na dłużej osiadł w Kielcach i tam rozpoczął swoją przygodę z seniorską piłką. W 2015 roku, jako niespełna 18-letni zawodnik, zaczął grać w rezerwach Korony w III lidze. W debiutanckim sezonie rozegrał 13 meczów na tym poziomie rozgrywkowym, z czego aż dziewięć w wyjściowej jedenastce. Wiosną tego samego sezonu został nawet włączony do kadry pierwszego zespołu, grającego wówczas w Ekstraklasie, ale na debiut na najwyższym szczeblu rozgrywkowym musiał poczekać. Ten przyszedł dopiero rok później, w sezonie 2016/17, gdy wszedł w końcówce spotkania z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Debiutanckie spotkanie w pierwszej drużynie Korony rozegrał jednak nieco wcześniej. Mecz z niecieczanami odbył się w listopadzie, a w sierpniu, w ramach 1/16 finału Pucharu Polski, wystąpił w przegranym po dogrywce meczu z Puszczą Niepołomice - wówczas na murawie pojawił się w drugiej połowie gry.

Po pierwszej rundzie tamtego sezonu został wypożyczony do grającej wówczas w II lidze Stali Stalowa Wola. Młody pomocnik bardzo dobrze wkomponował się w nowy zespół i przez pół roku zanotował 11 występów. Nie pomógł jednak Stalówce utrzymać się na centralnym szczeblu. Klub wylądował w III lidze i zawodnik też, ale w innych barwach - Wisły Sandomierz. Tak jak poprzednio, tak i tu odnalazł się od razu w zespole i przez cały sezon zaliczył 30 meczów, zdobywając również swoją pierwszą seniorską bramkę. Kolejne rozgrywki również zaczął w Sandomierzu, ale po pół roku zyskał sportowy awans i przeniósł się do drugoligowego wówczas Ruchu Chorzów, w którym grał do teraz. Z Niebieskimi zanotował zatem spadek i powtórny awans do II ligi. W minionym sezonie był kluczową postacią chorzowian - zanotował 31 meczów na boisku i zdobył osiem bramek. Jeszcze większy wpływ miał w awans Ruchu, bo w poprzednim sezonie zaliczył aż 15 trafień.

Michał, podczas swojej dotychczasowej kariery, pokazał zatem, że potrafi odnaleźć się w każdym środowisku i z miejsca stać się podstawowym zawodnikiem, a w ostatnim czasie zaczął również zdobywać więcej bramek. Mamy nadzieję, że będzie ważnym zawodnikiem naszego zespołu, a droga klubu w poszukiwaniu zawodników w niższych ligach okaże się słuszna. Transfer Damiana Warchoła był przecież strzałem w dziesiątkę. Michał, witamy w Płocku i życzymy jak najwięcej okazji do świętowania!