Pierwsi gola mogli, a nawet powinni strzelić piłkarze Rafała Góraka. Na szczęście na drodze stanął słupek bramki Krzysztofa Kamińskiego. W ekipie Wisły znów wyróżniającymi się postaciami byli Kamil Biliński i Mosart. Nic więc dziwnego, że obaj mieli udział przy bramce, która padła w 20. minucie. Pierwszy z nich fantastycznie wykorzystał podanie Łukasza Nadolskiego i zagrał po ziemi w pole karne na piąty metr. Tam Mosart dosłownie przebiegł obok dwóch obrońców GKS-u i umieścił piłkę w bramce.
Czytaj także: Wisła naszych marzeń (cz. III)
Mimo przewagi nie udało się podwyższyć prowadzenia. Nie pomogła w tym nawet czerwona kartka, którą w 59. minucie obejrzał bramkarz katowiczan, Witold Sabela. Mało tego, mimo gry w osłabieniu zawodnicy gospodarzy nie zamierzali się poddać i czekać na kolejne gole „nafciarzy”. Na szczęście wynik do końca meczu nie uległ zmianie.
Wygrana pozwoliła Wiśle uciec ze strefy spadkowej. 15. w tabeli Olimpia Grudziądz ma tyle samo punktów, nie można więc sobie pozwolić na stratę punktów w kolejnych meczach. Najbliższym rywalem płocczan będzie Zawisza Bydgoszcz, który zaliczył małą wpadkę, remisując 1:1 z KS Polkowice.
GKS Katowice – Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 Mosart (20.)
GKS: Sabela – Szymura, Gierczak (46. Chwalibogowski), Hołota, Beliancin, Zachara, Sobotka, Chmiel, Farkas, Kamiński (60. Gorczyca), Pitry.
Wisła: Kamiński – Jakubowski, Wyczałkowski, Radić, Petasz – Sekulski (70. Hiszpański), Zembrowski, Nadolski, Ricardinho – Mosart (80. Zagurskas), Biliński (68. Daniel)
Żółte kartki: Sobotka – Biliński, Mosart, Jakubowski, Zagurskas
Czerwon kartka: Sabela (60. min. za faul poza polem karnym)
Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?