MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wykonawca wymienia, urząd oskarża

(seb)
Nowiutki polbruk przy ul. Ossowskiego i Patriotów na Podolszycach Północ wytrzymał zaledwie kilka miesięcy. Inbud wprawdzie zobowiązał się go wymienić na własny koszt, ale ratusz i tak skierował sprawę do prokuratury.

Nowiutki polbruk przy ul. Ossowskiego i Patriotów na Podolszycach Północ wytrzymał zaledwie kilka miesięcy. Inbud wprawdzie zobowiązał się go wymienić na własny koszt, ale ratusz i tak skierował sprawę do prokuratury. Oskarża wykonawcę m.in. o oszustwo

Ul. Ossowskiego i Patriotów to niepozorne drogi przecinające jednorodzinną część osiedla Podolszyce Północ. Dla mieszkańców obu ulic to jednak jedyna możliwość dojazdu do własnych posesji. Od wielu lat, gdy tylko powstały pierwsze budynki wielu z nich zabiegało o jak najszybsze uporządkowanie ulic, bo trasy gruntowe bez przerwy tonęły w błocie. Po deszczu trudno było przez nie przebrnąć nawet samochodem.

W 2005 r. ratusz w końcu rozpoczął inwestycję na osiedlu. Wzdłuż domów miała powstać kanalizacja, nowa sieć energetyczna oraz elegancka nawierzchnia polbrukowa z dodatkowymi zatokami parkingowymi. Na wykonawcę robót wybrano znaną na płockim rynku firmę Inbud. Prace trwały kilka miesięcy i kosztowały ok. 700 tys. zł.

Jednak już podczas odbiory inwestycji wątpliwości inspektorów nadzoru wzbudziła kostka polbrukowa. Jak zapisali w protokole „wykazuje odstępstwa od normy i wymaga obserwacji”. Jak relacjonuje Małgorzata Kansy z UM kostka zwyczajnie się kruszyła, ale inspektorzy postanowili jej dać trochę czasu, do wiosny.

Po zimie, w 2006 r. okazało się jednak, że kostka nie ma szans przetrwać następnych paru miesięcy, nie mówiąc o wielu latach, podczas których miała normalnie funkcjonować. Zapadła decyzja o jej wymianie. Jednocześnie urząd złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez Inbud przestępstwa. Ratusz oskarżył wykonawcę m.in. o oszustwo, wprowadzenie inwestora w błąd i wyłudzenie pieniędzy. Według urzędników firma zamiast porządnej kostki ułożyła kiepskiej jakości materiał własnej produkcji, a pieniądze wzięła jak za produkt renomowanej firmy.

Sprawa ciągnęła się aż do połowy tego roku. W efekcie prokuratura umorzyła sprawę, sąd odrzucił też zażalenie ratusza na postanowienie śledczych, którzy w uzasadnieniu powołują się na to, że wprawdzie Inbud popełnił błąd, ale nie wynikał on ze złej woli. – Nie mogło być inaczej – przyznaje prezes spółki Stefan Karczewski. – Nasze materiały są znakomitej jakości, od wielu lat z naszych usług korzysta m.in. Orlen czy PERN. Nigdzie nie ma zastrzeżeń.

Karczewski przyznaje, że w tym wypadku błąd popełnili jego pracownicy na etapie produkcji. – Wyciągnęliśmy wobec nich konsekwencje, dostali m.in. upomnienia. Zobowiązaliśmy się też do wymiany zniszczonej nawierzchni – mówi w rozmowie z „Naszym Miastem”.

Jak zapowiada prezes Inbudu, prace przy Patriotów już zakończyli. Na Ossowskiego nowa nawierzchnia powinna pojawić się już we wrześniu. – Przykre jedynie jest to, że ratusz tak ostro nas potraktował. Jak można oskarżać mnie o oszustwo. Przecież to normalne, że błędy się zdarzają. Tym bardziej, że gdy tylko go odkryliśmy, natychmiast zobowiązaliśmy się go naprawić – dodaje Karczewski.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto