18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

List czytelnika: Dokąd zmierza płocki sport?

list czytelnika
Polskapresse
Jak miasta mogą pomagać klubom sportowym i stowarzyszeniom? Są dwie metody. Pierwszą, najbardziej popularną, są otwarte konkursy ofert w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej, organizowane przez Wydziały Sportu. Kolejnym, cieszącym się w ostatnim czasie dużym zainteresowaniem rozwiązaniem są fundusze z Wydziałów Promocji Miast. Kluby dostają pieniądze na promocje miasta poprzez sport. Każdy doskonale wie, że znalezienie znaczącego sponsora w dzisiejszych czasach graniczy z cudem, dlatego większość miast pomaga klubom, aby sport na dobrym poziomie w ogóle istniał.

Zanim przejdę do miasta Płocka chciałbym pokazać jak inne miasta inwestują w sport. Dobrym przykładem mogą być takie miasta jak Toruń, Bydgoszcz, Białystok czy Piła. Takich przykładowych miast jest mnóstwo. Ale po kolei. W każdym z tych miast funkcjonuje kilka klubów w różnych dyscyplinach sportu na bardzo wysokim poziomie (ekstraklasa, I liga, II liga), które funkcjonują dzięki dotacjom władzy samorządowej.

W Toruniu mamy m.in. Unibax Toruń (ekstraliga żużla), Energa Toruń (ekstraklasa koszykówki kobiet), Marwit Toruń (ekstraklasa futsalu), KS Toruń HSA (ekstraklasa hokeja na lodzie), SIDEn Toruń (I liga koszykówki mężczyzn), KS Pomorzanin Toruń (I liga hokeja na trawie), Budowlani Toruń (I liga siatkówki kobiet), Elana Toruń (II liga piłki nożnej), AZS UMK Toruń (II liga piłki ręcznej mężczyzn) czy indywidualne sukcesy zawodników MKS Aksel Toruń (jazda figurowa na lodzie). Ile miasto przeznacza na sport? Z otwartych konkursów ofert w 2012 roku na te i inne kluby Toruń przeznacza 4 850 000,00zł. Najwięcej z tych pieniędzy w bieżącym roku dostaną Elana (piłka nożna) 660 650,00zł (550 000,00zł – seniorzy, 110 650,00zł – szkolenie młodzieży), KS Toruń HSA (hokej na lodzie) 550 000,00zł, Energa Toruń (koszykówka kobiet) 520 000,00zł i Unibax Toruń (żużel) 400 000,00zł. Widzimy, że pieniądze rozdzielane są między poszczególne kluby w sposób proporcjonalny, i nie ma faworyzowania żadnej dyscypliny sportu.

Bydgoszcz, to kolejne miasto, które może poszczycić się wieloma sportowymi sukcesami na arenie ogólnopolskiej. Takie kluby jak Artego Bydgoszcz (ekstraklasa koszykówki kobiet), Delecta Bydgoszcz (ekstraklasa siatkówki mężczyzn), Pałac Bydgoszcz (ekstraklasa siatkówki kobiet), Polonia Bydgoszcz (ekstraliga żużla), Astoria Bydgoszcz (II liga koszykówki mężczyzn), czy wielokrotne medale olimpijskie w wioślarstwie i kajakarstwie są tego dobitnym przykładem. Ile Bydgoszcz przeznacza pieniędzy na sport? Z promocji ok. 7 000 000,00zł, a z otwartego konkursu ofert ok. 5 000 000,00zł.
Białystok to kolejne ciekawe miasto. W tym wypadku finansowanie sportu wygląda następująco: 2 070 000,00 zł z otwartych konkursów ofert organizowanych przez Wydział Sportu oraz ok. 4 000 000,00 zł na promocję poprzez sport. Najciekawsze jest to, że piłkarska Jagiellonia grająca w Ekstraklasie dostaje z budżetu miasta 1 190 000,00zł (z czego 119 000,00zł idzie na szkolenie młodzieży). Jakie inne sporty mamy w tym mieście? AZS Białystok (ekstraklasa siatkówki kobiet), Lowlanders Białystok (I liga futbolu amerykańskiego), Juvenia Białystok (łyżwiarstwo), Gimbasket Białystok (II liga kobiet), Dojlidy Białystok (I liga tenisa stołowego), Słoneczny Stok Białystok (I liga tenisa stołowego), Biatrans Białystok (II liga koszykówki mężczyzn), ADH Białystok (I liga hokeja na lodzie).

Czytaj także: Dotkliwa porażka Mustangs Płock w Warszawie

Dobrym przykładem może być także Piła. Kwota zasilająca pilski sport z otwartych konkursów ofert to ok. 600 000,00zł, oraz ok. 1 000 000,00zł z funduszy promocji miasta . Pieniądze te, zostały przeznaczone m.in. na Pilskie Towarzystwo Piłki Siatkowej, czyli klub występujący w ekstraklasie siatkówki kobiet. W ostatnim okresie Klub ten dostał od miasta 451 500,00zł, w kwocie tej aż 385 000,00zł pochodziło właśnie z miejskiego Wydziału Promocji. Kolejny klub to Speedway Polonia Piła, który do niedawna występował w Ekstralidze. Z budżetu miasta dostał 215 000,00zł, z czego z Wydziału Sportu 20 000,00zł na szkolenie młodzieży, a resztę z Wydziału Promocji. Następna dyscyplina na najwyższym poziomie w Pile to ekstraklasa siatkówki mężczyzn. Klub Joker Piła dostał ok. 300 000,00zł i wszystkie te pieniądze trafiły do niego na podstawie promocji miasta przez sport. Inne kluby to np. Basket Piła (II liga koszykówki mężczyzn) czy KS Gwardia Piła (lekkoatletyka), które z powodzeniem funkcjonują na arenie ogólnopolskiej.

Jak jest w Płocku? Na sport z otwartego konkursu ofert zostało przeznaczonych w 2012 roku 1 184 100,00zł. Czy to dużo? W porównaniu z innymi miastami nie są to duże pieniądze, ale przecież wiemy, że jest kryzys. Oczywiście nie są to jedyne pieniądze które przeznacza się w Płocku na sport. Dodatkowo z Wydziału Promocji na klub piłki ręcznej Orlen Wisła Płock przeznacza się ok. 7 000 000,00zł, a budżet klubu piłki nożnej Wisła Płock wspiera się kwotą ok. 5 000 000,00zł. Łączna kwota, czyli ok. 13 0000 000,00 zł daje nam rzeczywiste porównanie wydatków publicznych pieniędzy na cele sportowe na tle innych miast. Najgorsze w tym wszystkim jest jeszcze to, że te dwa wielkie kluby nie muszą się rozliczać z przyznanych subwencji. W praktyce Miasto nie sprawuje żadnego nadzoru nad tym jak oraz na co zostały wydatkowane pieniądze.

Czytaj także: Elita tenisa stołowego powalczy w Płocku o Extra Puchar

W przypadku mniejszych płockich klubów, Urząd Miasta rozlicza je z każdej przekazanej złotówki. Czy te same prawa nie powinny obowiązywać wszystkich beneficjentów publicznych pieniędzy? Skąd biorą się tak duże dysproporcje przy wspieraniu przez Urząd Miasta płockich klubów sportowych? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłby rozdysponowanie pieniędzy, które dziś idą na dwie dyscypliny również na inne? Wtedy moglibyśmy mieć w naszym mieście ekstraklasę w futbolu amerykańskim, I ligę koszykówki kobiet, I ligę w tenisie stołowym, medalistów Mistrzostw Polski w boksie, lekkiej atletyce, pływaniu czy wioślarstwie. Może warto byłoby się nad tym zastanowić. To pytanie chciałbym skierować do włodarzy miasta Płocka.

Niestety, kontakt z władzami naszego miasta jest dość skomplikowany. Przedstawiciele wielu klubów czy też stowarzyszeń wspierających działalność sportową narzekają, że nikt z nimi nie rozmawia o potrzebach, o planach na przyszłość. Wielu z nich przyznaje wprost, że dostają pieniądze jedynie na przetrwanie. Przy obecnych budżetach nie są w stanie rozwijać swojej działalności Nie chodzi o grube miliony. Wystarczyłoby porozmawiać z przedstawicielami wybranych klubów, które są wiodące w różnych dyscyplinach sportowych i spytać się o ich cele i potrzeby. Cóż, dzisiejsza władza jest bardzo zajęta i nie znajdzie choćby 30 minut na rozmowę z 10 klubami z naszego miasta.

Czytaj także: Patryk Ciechomski mistrzem Polski juniorów w judo

Kolejnym problemem są pieniądze, które na początku były przeznaczane na szkolenie dzieci i młodzieży a w rezultacie zostają przekazane na zupełnie inne cele. Tak było m.in. ze Strefą Kibica. Jaki związek ma zorganizowanie takiego eventu w naszym mieście z rozwojem sportu? A przypomnimy, że na ten cel zostało przeznaczone ok. 300 000,00zł. Kolejne sprawa to pasje nowych dyrektorów różnych Wydziałów w Urzędzie Miasta Płocka. Wiele osób lubi biegać, ale jaki jest sens organizowania kosztownych imprez, których do tej pory nigdy w Płocku nie było? Mówię tu o I Półmaratonie Płocka. Każdy doskonale wie, że gdyby nie pasja Dyrektora Wydziału Sportu, taka impreza nie odbyłaby się w naszym mieście. Dlaczego? Bo każdy inteligentny człowiek wie, że wydawanie ok. 200 000,00 zł na tę imprezę nie jest dobrym pomysłem. Czy w porządku jest wydawanie pieniędzy społeczeństwa na pasję jednego człowieka. Ile osób z Płocka wystartuje w tym biegu? Czy nie powinniśmy się skupić na imprezach, w których będziemy rzeczywiście promowali płocczan?

Czy w porządku jest, że nagrody Prezydenta Miasta Płocka za osiągnięcia sportowe w 2011 roku otrzymali profesjonalni zawodnicy, którzy dostają comiesięczne wynagrodzenie od klubu Orlen Wisła Płock? Tak było za zdobycie Mistrzostwa Polski Seniorów, gdy każdy ze szczypiornistów, trenerów oraz prezesów dostał od miasta kwotę 8 000,00zł. A młodzi płoccy sportowcy za zdobycie podobnych osiągnięć dostają po 100,00zł? Gdzie tu sens? Przecież każdemu klubowi powinno zależeć, żeby w ich składzie było jak najwięcej płocczan, a takim postępowaniem tylko zabijamy sens szkolenia młodzieży.

Czytaj także: "Nafciarze" najbardziej medialni w I lidze

Kolejną sprawą jest to, że nagrody sportowe czy stypendia dostają osoby, które tak naprawdę za dużo się nie napracowały osiągając sukces? Czy sukcesem jest zdobycie brązowego medalu Mistrzostw Polski w sztukach walki, gdzie w zawodach uczestniczy trzech zawodników? W Płocku widać tendencję, że z każdym rokiem klubów zajmujących się sportami walki jest coraz więcej. Czy jest to przypadek? Czy może niektórzy zobaczyli, że łatwo jest się na tej dyscyplinie dorobić? Oczywiście są kluby, które sumiennie trenują i szkolą wspaniałą młodzież. Ale może powinno się weryfikować osiągnięcia niektórych sportowców i działaczy z tych dyscyplin? Bo jak można porównać osiągnięcie przegranych dwóch walk w ciągu całego roku i zdobycie brązowego medalu Mistrzostw Polski z zawodnikami, którzy muszą wystartować 40 razy w ciągu roku i zdobędą 4. miejsce w kraju?

Kolejną sprawą są ostatnie wieści, które słychać z Ratusza. Podobno Prezydent Miasta Płocka chce zlikwidować połowę klas sportowych, z płockich szkołach. Stąd zadaję pytanie, czemu ma to służyć?
Patrząc na wydatkowanie pieniędzy na sport w naszym mieście odnoszę wrażenie, że od kilku lat niektórzy dostają pieniądze za dobre znajomości z tym czy innym prezydentem. Nikt nie patrzy na osiągnięcia poszczególnych osób. Może warto zacząć rozmawiać z ludźmi młodymi, którzy znają się na sporcie, a nie z „leśnymi dziadkami”, którzy tylko chcą zarobić?

Moim zdaniem włodarze miasta Płock powinni się głęboko zastanowić w jakim kierunku zmierza płocki sport. Bo jak ma to tak wyglądać, to może przestańmy inwestować w sport młodzieżowy? Już w tej chwili płoccy trenerzy i prezesi płockich stowarzyszeń sportowych otrzymują propozycję z innych miast, żeby prowadzić inne kluby. Czemu tak się dzieje? Na to pytanie musicie już sobie sami odpowiedzieć.

Codziennie najświeższe informacje z

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto