Pijany kierowca i nieodpowiedzialny rodzic. Miał ponad 2 promile i zabrał córkę w podróż

W sobotę po południu policjanci z posterunku w Wyszogrodzie otrzymali zgłoszenie o ujęciu kierowcy forda, który zdaniem zgłaszających miał być nietrzeźwy. Mundurowi nie zwlekając długo, od razu udali się na miejsce zdarzenia, gdzie zastali kierowcę samochodu, a także świadków, którzy uniemożliwili dalszą jazdę pijanemu kierowcy. Jego stan trzeźwości zresztą szybko potwierdził alkomat. Przeprowadzone badanie wykazało w organizmie 47-latka około 2,5 promila alkoholu, a po sprawdzeniu go w bazie danych, okazało się, że mieszkaniec powiatu płońskiego w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Jakby mało było tego, że mężczyzna wsiadł za kierownicę pod znaczącym wpływem alkoholu i próbował prowadzić, nie mając również uprawnień, czym narażał na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu, to 47-latek postanowił jeszcze zabrać w podróż swoją małoletnią córkę. Policjanci od razu zatrzymali kierowcę, a ośmiolatkę przekazali pod opiekę rodziny. W poniedziałek zostały postawione zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz narażenia małoletniej na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podejrzanemu mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policjanci składają podziękowania czujnym świadkom za obywatelską, godną do naśladowania postawę. Dzięki takiej odważnej reakcji być może nie doszło do tragedii na drodze. - czytamy w podsumowaniu na stronie płockiej policji.