Przypomnijmy: 29 grudnia 2009 roku Rada Miasta przegłosowała budżet prezydenta, w którym zawarte było założenie o uchwale ws. emisji miejskich obligacji. W ostatnich tygodniach, wbrew oczekiwaniom Mirosława Milewskiego, uchwała na sesjach rady nie przeszła, nawet po rozmowach z szefami klubów.
Radnych nie przekonywał fakt, że miasto jest zagrożone karami finansowymi i niewypłacalnością w przypadku, kiedy ustawa nie przejdzie. Dziś prezydent zarzuca radnym, że kierowali się kwestiami partyjnymi, a w kuluarach prywatnie przyznawali rację jego argumentom.
W związku z odrzuceniem przez radę tej ustawy prezydent zlecił analizę sprawy kancelarii prawnej. W jej opinii Rada Miasta w uchwale budżetowej z 29 grudnia 2009 roku, przekazała prezydentowi upoważnienie do emisji obligacji. Nie jest więc konieczne ponowne wydawanie uchwały, a decyzja z 30 sierpnia i 15 września 2010 r., kiedy to rada nie zgodziła się na emisję obligacji, nie wstrzymuje upoważnienia prezydenta do dokonania tej emisji.
Mówiąc krótko: w momencie, kiedy rada przegłosowała uchwałę budżetową upoważniła prezydenta do dokonania emisji miejskich obligacji. - Rada podejmując taką decyzję sama pozbawiła się kompetencji w tym zakresie, a zatem ponowna uchwała w tej sprawie nie jest konieczna – przytaczał opinię Mirosław Milewski. Stwierdził nawet, że działanie Rady Miasta w zakresie obligacji były niezgodne z prawem.
- Rada posiada natomiast kompetencje w zakresie uszczegóławiania warunków emisji obligacji – stwierdził Mirosław Milewski. Zaznaczył też, że podjęcie tej decyzji nie ma na celu obchodzenia kompetencji Rady Miasta, tylko prawidłowe zarządzanie miejskimi finansami.
– Celem mojego zarządzenia jest kontynuowanie wszystkich zaciągniętych zobowiązań oraz uniknięcie kłopotów finansowych instytucji publicznych i właścicieli płockich firm, a także realizacja założonego budżetu – mówił prezydent.
W związku z opinią kancelarii prawnej, Urząd Miasta zwrócił się o opinię do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie. Ta nie miała żadnych zastrzeżeń co do projektu zarządzenia prezydenta miasta.
– Nie konsultowaliśmy tak szczegółowo, czy prezydent może bez porozumienia z Radą Miasta, sam podjąć taką decyzję – mówił Milewski, pytany o to dlaczego nie wprowadził takiego zarządzenia wcześniej, omijając całą batalię z miejską radą. – Dziś takie konsultacje z konieczności musiały zostać podjęte – dodał.
Płoccy radni nie zostali jeszcze poinformowani o prezydenckim zarządzeniu. Jako pierwsi dowiedzieli się o nim dziennikarze. - Radni oficjalnie zostaną poinformowani w poniedziałek - powiedział prezydent Płocka.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?