Budżet Obywatelski: co z tym parkiem na Podolszycach?

W środę pisaliśmy o jednym z projektów Budżetu Obywatelskiego, który mimo że w proponowanym kształcie na pewno nie powstanie, przeszedł weryfikację formalno-prawną. Mowa tu o propozycji Adama Skowyrskiego, który, jak czytamy w materiałach promocyjnych Urzędu Miasta Płocka dotyczących Budżetu Obywatelskiego, proponuje budowę parku i skweru na osiedlu Podolszyce Południe. Jak już pisaliśmy, tereny zielone na wskazanych przez Skowyrskiego obszarach nie będą mogły powstać, gdyż miejsca te są przeznaczone na budowę bloków mieszkalnych oraz deptaku. O wyjaśnienie tej sytuacji poprosiliśmy dyrektora ratuszowego wydziału inwestycji i remontów – Cezarego Guzanka – odpowiedzialnego za weryfikację formalno-prawną.

Jak tłumaczył dyrektor Guzanek, projekt „Budowa parku i skweru na osiedlu Podolszyce Południe” pozytywnie przeszedł weryfikację formalno-prawną, ale została do niego dołączona adnotacja dotycząca jego lokalizacji. Tereny wskazane przez autora projektu, z racji ich przeznaczenia zostały wykluczone jako miejsca na park oraz skwer. Jednak jak nam powiedział, wydział inwestycji zaproponował inną, sąsiadującą z proponowaną nieruchomość na realizację tego projektu. Dokładne wyjaśnienie sprawy weryfikacji formalno-prawnej mogliśmy przeczytać również w nadesłanym w środę do redakcji oświadczeniu UMP.

Czytaj także: Budżet Obywatelski: najlepszy projekt trafi do kosza?

- Na jednej ze wskazanych nieruchomości przy al. Jana Pawła II plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje zabudowę mieszkalną – wielorodzinną, druga należy do gminy oraz w jednym fragmencie – do spółdzielni mieszkaniowej. Z tych powodów projekt nie może być zrealizowany na terenach, które wskazał autor wniosku do Budżetu Obywatelskiego Płocka 2013 – czytamy w oświadczeniu. - Projekt Adama Skowyrskiego został zakwalifikowany do realizacji na nieruchomości sąsiadującej z jedną z tych lokalizacji, w rejonie pasażu Paderewskiego i al. Jana Pawła II, która w całości jest własnością gminy Płock.

Dyrektor Guzanek wyjaśnił nam również, jaka lokalizacja została wskazana w adnotacji do projektu. Obszar, na którym w przypadku przyjęcia do realizacji propozycji Adama Skowyrskiego, miałby powstać park, według planu zagospodarowania przestrzennego jest terenem pod główny ciąg pieszy Podolszyce Południe – Podolszyce Północ, czyli… pod deptak. W związku z tym, jeśli projekt dostanie wystarczającą ilość głosów mieszkańców, to na Podolszycach Południe nie powstanie typowy park ani zielony skwer tylko, co potwierdził dyrektor wydziału inwestycji, zostanie dokończony pasaż Paderewskiego, który połączy Park 27 Dębów z placem Paderewskiego. Przy czym park czy skwer to tak zwana zieleń urządzona, a mówiąc bardziej przystępnym językiem to obszar, na którym mamy łąki, trawy, gdzie możemy w letnie dni rozłożyć koc i relaksować się pośród drzew. Pasaż natomiast jest deptakiem z drzewami po bokach.

Czemu więc projekt ciągle nazywa się, zarówno w materiałach promocyjnych jak i, co najważniejsze, na karcie do głosowania, „Budowa parku i skweru”? Zastanawiające jest też, dlaczego skoro po weryfikacji formalnej ustalono lokalizację dla jednego obiektu, w formularzu czytamy „parku i skweru”, co może wskazywać na dwa tereny zielone? Naszą uwagę zwrócił również opis projektu w materiałach promocyjnych Budżetu Obywatelskiego.

Czytaj także: Budżet Obywatelski: od poniedziałku wybieramy najlepsze projekty

- Dodatkową propozycją płocczanina jest urządzenie zielonego skweru również w rejonie ul. Wiśniewskiego – czytamy na stronie internetowej UMP oraz w broszurze informacyjnej. Skoro już w trakcie weryfikacji formalnej lokalizacja w tym rejonie została wykluczona, czemu w materiale nadal o nim czytamy?

Te wątpliwości przedstawiliśmy w Ratuszu. - Staraliśmy się nie zmieniać tytułów projektów i nie wprowadzać naszych sformułowań, tylko pozostawić pomysł autora w takiej formie, jaką sam złożył. Autor projektu nazwał go „budową parku i skweru”, ale następnie w uzasadnieniu przedstawiał już alternatywne lokalizacje dla terenu zielonego – wątpliwość dotyczącą sugerowania mieszkańcom budowy dwóch terenów zielonych tłumaczył Hubert Woźniak z zespołu prasowego Urzędu Miasta Płocka.

Jak tłumaczył dalej Hubert Woźniak materiały promocyjne zawierają opisy projektów, jakie złożyli mieszkańcy w swoich wnioskach. – Nie chcieliśmy ingerować w opis autora, dlatego też nie robiliśmy korekty formalnej. Chcieliśmy opisy zostawić autorom, by sami mogli przedstawić i jednocześnie przekonać mieszkańców do swoich pomysłów. Na tym etapie liczył się sam pomysł, idea – mówił Hubert Woźniak.

Czytaj także: Żłobek przy Kleeberga rośnie jak na drożdżach

W propozycji Adama Skowyrskiego został jednak zmieniony charakter inwestycji, budowa zielonego parku przekształciła się w wykonanie pasażu stanowiącego główny ciąg pieszy na Podolszycach. Czemu więc w tym przypadku nie zmieniono nazwy projektu tak, by mieszkańcy dokładnie wiedzieli na co oddają swój głos? To pytanie również zadaliśmy w Ratuszu. - Jeśli ten projekt zostanie skierowany do realizacji, to na wskazanym terenie powstanie pasaż Paderewskiego, który nie będzie jednak typowym deptakiem. Powstanie alejka spacerowa, która zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego połączy Park 27 Dębów z wykonanym już pasażem Paderewskiego z drugiej strony, ale w przeciwieństwie do deptaków, jakie zazwyczaj sobie wyobrażamy, zostanie otoczona tak dużą ilością zieleni, że w konsekwencji otrzymamy miejsce, które spokojnie będziemy mogli nazwać parkiem – wyjaśnił Hubert Woźniak.

Już za trzy dni mieszkańcy będą mogli oddać głos na wybrane projekty. Czy wśród nich znajdzie się propozycja Adama Skowyrskiego? Do 17 kwietnia poznamy odpowiedź.