Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia bez kompleksów z Aston Villą. Muci i Wszołek porwali Łazienkowską! [WNIOSKI]

Filip Bares
Filip Bares
Legia Warszawa zaskoczyła w czwartek piłkarski świat i pokonała przy Łazienkowskiej Aston Villę 3:2. Stołeczny klub zagrał bez żadnych kompleksów i bez Tomasa Pekharta w pierwszym składzie. Dwa gole dla zespołu Kosty Runjaicia strzelił Albańczyk Ernest Muci. Bramkę i asystę dołożył Paweł Wszołek.

Spis treści

Legia bez kompleksów

Już na godzinę przed meczem Kosta Runjaić podjął pierwszą odważną decyzję sadzając Tomasa Pekharta na ławce rezerwowych. Do tej pory Czech jest najlepszym napastnikiem Legii w tym sezonie i w meczu z teoretycznie mocniejszym rywalem jego wzrost mógłby się bardzo przydać. Runjaić postawił jednak na duet Marc Gual - Ernest Muci, sygnalizując, że nie interesuje go gra "lagą" i częste wrzutki w pole karne. Hiszpańsko - albańska para nie zawiodła.

Już w 3. minucie Legia objęła prowadzenie - nie po dośrodkowaniu, a po podaniu po ziemi w pole karne. Patryk Kun znalazł Pawła Wszołka i było 1:0. Aston Villa dwukrotnie doprowadzała w czwartek do remisu, ale stołeczny zespół się nie panikował i za każdym razem odpowiadał, a konkretnie robił to Ernest Muci.

Muci Show na Łazienkowskiej

W kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy Ernest Muci tylko raz wyszedł w pierwszym składzie. W czwartek z Aston Villą dostał swoją drugą szansę i wykorzystał ją w pełni. Reprezentant Albanii dwukrotnie pokonał mistrza świata, Argentyńczyka Emiliano Martineza i był bezdyskusyjnym bohaterem meczu.

Taka dyspozycja na arenie międzynarodowej tylko zwiększy zainteresowanie europejskich klubów. Już latem mówiło się o ewentualnym transferze Muciego zagranicę, ale ostatecznie klub zatrzymał go. Teraz cena rośnie, a Legia może być szczęśliwa.

Trwa renesans Pawła Wszołka

Aż trudno uwierzyć, że mecz z Aston Villą był debiutem Pawła Wszołka w fazie grupowej europejskich pucharów.

- Kiedyś byłem blisko z Sampdorią, ale przegraliśmy pierwszy mecz z Ojvodiną 0:4 [śmiech] - wspominał niedawno piłkarz.

W czwartek Wszołek zaliczył debiut marzenie. Już w 3. minucie świetnie zamknął akcję w polu karnym i podanie Patryka Kuna zamienił na bramkę. Kiedy goście wyrównali Wszołek ponownie wziął sprawy w swoje ręce i tym razem zaliczył asystę przy golu Ernesta Muciego.

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu w wieku 31 lat, Wszołek wrócił do reprezentacji Polski po 6-letniej przerwie. Śmiało można stwierdzić, że przeżywa renesans swojej piłkarskiej kariery i kto wie - może jeszcze jakiś zagraniczny klub z poważnej ligi się nim zainteresuje. Miejmy jednak nadzieję, że Legia będzie go w stanie zatrzymać na naszym krajowym podwórku, bo ma zadatki na fenomenalnego weterana w składzie.

Liga Konferencji - tabela grupy E

  • 1. miejsce - HSK Zrinjski: 3 punkty, bramki 4-3
  • 2. miejsce - Legia Warszawa: 3 punkty, bramki 3-2
  • 3. miejsce - Aston Villa: 0 punktów, bramki 2:3
  • 4. miejsce - AZ Alkmaar: 0 punktów, bramki 3-4
od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Legia bez kompleksów z Aston Villą. Muci i Wszołek porwali Łazienkowską! [WNIOSKI] - Sportowy24

Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto