Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orlen Wisła Płock wygrała z MMTS-em Kwidzyn. Trudny początek Nafciarzy

Damian Kelman
Damian Kelman
plock.naszemiasto.pl
Wczoraj w Orlen Arenie piłkarze ręczni SPR Wisły Płock rozpoczęli zmagania w sezonie 2021/22. Pierwszym rywalem Nafciarzy był MMTS Kwidzyn. Mecz zakończył się wynikiem 31:26, a zawodnikiem spotkania został Hiszpan Niko Mindegia.

W niedzielne popołudnie szczypiorniści Orlen Wisły Płock zainaugurowali sezon 2021/22. Na początek przyszło im się zmierzyć z MMTS-em Kwidzyn, który postawił trudniejsze warunki niż zakładali zebrani na obiekcie kibice i pewnie sami zawodnicy. Najlepszym dowodem na to jest wynik pierwszej połowy. Ta część spotkania zakończyła się rezultatem 15:15, a jej przebieg wyraźnie pokazuje, że goście nie zamierzali się łatwo poddawać. Pierwsi bramkę zdobyli Nafciarze, ale przyjezdni prędko doprowadzili do remisu. Obie strony odpowiadały sobie w miarę szybko, nie pozwalając przeciwnikowi odskoczyć na więcej niż jedno trafienie i co chwila zamieniając się prowadzeniem w meczu. Pierwszą wyższą przewagę podopiecznym Xaviego Sabate udało się zyskać dopiero w 20. minucie, lecz i tak nie byli w stanie utrzymać jej do gwizdka na przerwę.

Druga połowa również rozpoczęła się wyrównanie, lecz po pięciu minutach Wiślacy wrzucili wyższy bieg, zdobywając trzy bramki z rzędu i zyskując przewagę, której nie oddali już do końca. Płocczanie kontrolowali już przebieg meczu, sukcesywnie poprawiając dorobek bramkowy. Im dłużej trwało spotkanie, tym bardziej goście tracili wiarę na korzystny rezultat oraz siły, by go osiągnąć, co sprawiło, że w końcówce Nafciarze powiększyli jeszcze przewagę i ostatecznie wygrali różnicą pięciu bramek.

Nie był to mecz na jaki liczyli fani Wisły, ale cieszyć należy się z postawy poszczególnych zawodników. Zawodnikiem spotkania i najlepszym strzelcem został Niko Mindegia, który zdobył siedem bramek. Drugi pod tym względem był autor sześciu trafień Tin Lucin i to on z pewnością najlepiej zaprezentował się z nowych twarzy w drużynie. Wyróżnić również należy Adama Morawskiego. Bramkarz Nafciarzy przyzwyczaił już nas do swojej skutecznej gry w bramce, a wczoraj to tylko potwierdził. Warto także odnotować postawę płockich kibiców, po których relacji słychać było, że z utęsknieniem wyczekiwali powrotu ligowych zmagań. Hala żyła zmaganiami głośno dopingując swój zespół i żywiołowo reagując na różne boiskowe wydarzenia. A tych było sporo, bo i swoje dołożyli sędziowie, którzy pokazali łącznie 14 dwuminutowych kar oraz podyktowali osiem rzutów karnych.

Cieszy wygrana szczypiornistów, którym w poprzednim sezonie przydarzyła się wpadka na samym starcie rozgrywek. Tym razem udało się tego uniknąć i, pomimo drobnych problemów, odnieść spokojne zwycięstwo. Sztab szkoleniowy z pewnością wyciągnie wnioski, o czym kibice będą mogli się przekonać już w najbliższą sobotę. 11 września bowiem Orlen Wisła Płock w drugiej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Wybrzeżem Gdańsk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto