Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płock: Nie odbędą się obchody upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej

Redakcja
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polskapresse
W Płocku nie odbędą się obchody upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Władze miasta uważają widowisko za niepotrzebne i nie chcą by o ich mieście było głośno w całym kraju.

* Durczok: Przestańmy mówić bzdury o tragedii smoleńskiej

Tematem widowiska miałaby być sztuka teatralno-muzyczna. Na pomysł zorganizowania, wpadł Dariusz Lewandowski - reżyser, choreograf zajmujący się teatrem tańca, znany szerszej publiczności z występów w serialu "Klan". Prywatnie jest mężem córki posłanki SLD, Jolanty Szymanek-Deresz. Tragiczna śmierć parlamentarzystki, jej powiązanie z Płockiem oraz rodzinne koligacje motywują wybór reżysera.

We wrześniu Lewandowski tłumaczył, że dlaczego nie chce, by widowisko odbyło się w Warszawie. - Stolica jest zawsze w centrum wydarzeń. Katastrofa wydarzyła się daleko poza Warszawą, w lesie, we mgle i w deszczu. Miałem pomysł by zabrać ludzi w plener. Pokazać im całą otoczkę katastrofy, przedstawić ją tak jak było w Smoleńsku. I stąd wpadłem na pomysł płockiego amfiteatru, który znam, w którym pracowałem - twierdzi reżyser w rozmowie z "Gazetą Wyborczą"

Wśród aktorów miałby się znaleźć takie sławy jak Stanisław Soyka i Zbigniew Preisner. Niewykluczone, że widowisko, patronatem obejmie para prezydencka (taką propozycję Bronisławowi Komorowskiemu mają złożyć rodziny ofiar).

Poprzednie władze miasta zaakceptowały ten pomysł. Obecne są temu przeciwne, przekonując, że przedsięwzięcie jest zbyt drogie. - Musielibyśmy wyłożyć 500 tys zł. To najmniejsze koszty zawierające catering, zapewnienie energii i nocleg. Poza tym to my musielibyśmy zadbać o zaproszenie gości, promocję wydarzenia i zapełnienie 3,5 tys miejsc w amfiteatrze - argumentuje wiceprezydent Płocka Roman Siemiątkowski. Wiceprezydentowi nie podoba się to, że najpierw była mowa o transmisji na żywo, później zmieniono konspekt i postanowiono zrobić przedstawienie przed 10 kwietnia.

CZYTAJ WIĘCEJ O KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ

Sztuka nie może odbyć się na żywo. 10 kwietnia prezydent, premier i inne ważne osobistości, nie będą obecne. Prawdopodobnie pojadą na obchody do Smoleńska. W związku z tym, widowisko zostałoby nakręcone wcześniej, a TVP i tak pokazałaby je dokładnie rok po katastrofie. - Ma to dobre strony, zawsze można by poprawić, podczas montażu, ewentualne niedociągnięcia. Zgodziłem się na transmisje na żywo, nawet jakby nie było tych najważniejszych gości, natomiast władze miasta i tak odrzuciły projekt - mówi Lewandowski.

Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, mówi, że miasto nie odetnie się od zorganizowania uroczystości rocznicowych ale z mniejszym rozmachem. W dodatku, odbędzie się jeszcze uroczystość przyjazdu Józefa Piłsudskiego sprzed 90 lat.

Widowisko na pewno nie odbędzie się w Płocku. Lewandowski zdradza, że prawdopodobnie wszystko odbędzie się w Teatrze Wielkim w Warszawie.

Źródło: 'Gazeta Wyborcza'

CZYTAJ TAKŻE:
* Lodołamacze kruszą lód na Wiśle niedaleko Płocka
* Kabaret Moralnego Niepokoju wystąpił w Płocku [ZDJĘCIA]
* Powodzianie znajdą wsparcie w internecie
* WOŚP: Światełko do nieba w Płocku [ZDJĘCIA]

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto