Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja Płock. Ucieczka ulicami miasta w kierunku łącka zakończona w rowie. Kierowca nie posiadał uprawnień

Damian Kelman
Damian Kelman
W czwartkową noc policyjny patrol zwrócił uwagę na pojazd poruszający się bez świateł. Mundurowi chcieli zatrzymać go do kontroli i wtedy rozpoczęła się ucieczka kierowcy, zakończona wypadnięciem z drogi. W międzyczasie z pojazdu wyskoczył jeden z pasażerów.

Uciekał przed policją, bo nie miał uprawnień?

Sytuacja miała miejsce w czwartkową noc. Około północy, na alei Piłsudskiego, policjanci zauważyli samochód osobowy poruszający się bez włączonych świateł. Przykuło to uwagę mundurowych, którzy postanowili zatrzymać kię do kontroli. Tu zaczęła się cała "akcja", bo kierowca, widząc policyjne sygnały do zatrzymania, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Oczywiście, od razu w pogoń ruszyli za nim funkcjonariusze do których dołączyły też inne patrole poinformowane przez dyżurnego.

Pościg był dość długi, a, co ciekawe, w jego trakcie z samochodu wyskoczył pasażer, który szybko został dopadnięty w pieszym pościgu. 34-latek z Płocka zapierał się jednak, że nie zna osób podróżujących z nim samochodem. Reszta policjantów cały czas pędziła za osobówką, której kierowca próbował uciec w sprytny sposób, a konkretnie ukryć się w rejonie obiektów handlowych przy trasie księdza Jerzego Popiełuszki. Auto zostało jednak szybko namierzone i kia uciekała dalej. Pościg prowadził w kierunku Łącka, ale ostatecznie został udaremniony przez samego sprawcę, który nie zapanował nad pojazdem i wypadł z drogi.

Na miejsce zostało wezwane pogotowie. Ratownicy przetransportowali 31-letniego kierowcę i jego pasażerkę na badania do szpitala. Jak się okazało, kierowca uciekający przez policją miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Płocczanin był trzeźwy, ale została od niego pobrana krew w celu zbadania zawartości środków odurzających w organizmie. Badania wskażą czy podczas prowadzenia pojazdu w jego organizmie znajdowały się narkotyki.

Pasażerowie po czynnościach zostali zwolnieni, natomiast płocczaninowi za popełnione przestępstwa tj. niezatrzymanie się do policyjnej kontroli i jazdę pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto odpowie on za spowodowanie zdarzenia drogowego. O dalszym losie 31-latka zdecyduje sąd.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto