Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skra Częstochowa - Wisła Płock. Nafciarze rozpoczynają walkę o Puchar Polski! Rywalem drużyna z I ligi

Damian Kelman
Damian Kelman
Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
Dopiero co przeżywaliśmy ligowy mecz z Widzewem Łódź, a już w środę Wisła Płock zagra w I rundzie Fortuna Pucharu Polski ze Skrą Częstochowa. Poznajcie bliżej naszego najbliższego rywala.

Zapraszamy na naszą relację tekstową z tego spotkania!

Pierwsza wpadka niczego nie zmienia

Do soboty Wisła Płock pozostawała niepokonana w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Spotkanie z Widzewem Łódź ułożyło się jednak nie po myśli naszych zawodników. Na samym początku mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale fatalnie skiksował Jakub Rzeźniczak, co zemściło się bardzo szybko, bo po chwili już gospodarze prowadzili. Nafciarze rzucili się do szybkich ataków, ale dobrze dysponowany był tego dnia bramkarz rywali. Po przerwie gospodarze ponownie zaskoczyli nas bramką, można powiedzieć, dość przypadkową i o korzystny rezultat było już bardzo trudno. Płocczanie przeważali i konstruowali grę, ale stuprocentowych okazji nie stworzyliśmy za wiele. Jedna wpadka nie może jednak zamazać dobrego wrażenia, jakie zostawia po sobie Wisła na starcie sezonu i należy ją uznać bardziej za wypadek przy pracy, niż za spadek formy, tym bardziej, że z przebiegu gry na taki rezultat nie do końca zasługiwaliśmy. Okazja do rehabilitacji przychodzi bardzo szybko, bo już w środę, w pucharze Polski.

Trudno jednak ocenić, jakim składem wyjdziemy na spotkanie ze Skrą Częstochowa. Z pewnością nie będzie to taka sama jedenastka, jaka pojawiała się w meczach ligowych, o czym już wspominał trener Pavol Stano. Czy wymienimy cały skład, czy tylko jego część? O tym pewnie przekonamy się dopiero przed samym meczem. Jedno jest pewne - nie zobaczymy na boisku Damiana Michalskiego, który wczoraj pożegnał się z klubem i od teraz będzie występował w niemieckiej 2. Bundeslidze. Zakładając jednak, że wyjdziemy nawet w całości rezerwowym składem, będziemy i tak faworytem środowej rywalizacji.

Pierwszoligowiec na drodze Nafciarzy

Skra Częstochowa rozpoczęła w tym roku swój drugi sezon z rzędu na zapleczu Ekstraklasy. Jeśli chodzi o minione rozgrywki, zakończyli je na 13. pozycji, mając trzy punkty przewagi nad ostatnią drużyną, która pożegnała się z ligą - Stomilem Olsztyn. W 34 meczach zdobyli wówczas 38 punktów, na co złożyło się 8 zwycięstw i aż 14 remisów. Można zatem powiedzieć, że częstochowianie przegrywali co trzeci mecz, co jak na beniaminka nie było najgorszym rezultatem.

Obecny sezon rozpoczęli od remisu z Ruchem Chorzów, a obecnie, po 8 kolejkach, mają na swoim koncie 11 punktów i zajmują 12. miejsce w tabeli, a ich bilans to 3 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki z bilansem bramkowym 5-7. Co ciekawe, pod względem straconych goli plasują się na drugim miejscu w lidze, wraz z kilkoma innymi drużynami, i ustępują tylko liderującej Wiśle Kraków, która straciła jedną bramkę mniej. Gorzej jest natomiast w fazie ataku, bo tutaj również zajmują drugie miejsce, ale od końca, a mniej goli zdobyła dotychczas tylko Sandecja Nowy Sącz będąca w strefie spadkowej. Właśnie z tą Sandecją częstochowianie mierzyli się w ostatniej kolejce i zremisowali u siebie - czyli w Bełchatowie, bo tam grają ligowe mecze i też zagrają z Wisłą - 0:0.

Jako że kibice Wisły nie mają na co dzień sposobności do śledzenia meczów Skry Częstochowa, zamiast skupiać się na ruchach transferowych, postaramy się przybliżyć wyjściową jedenastkę zespołu. Weźmiemy pod uwagę ostatni rozegrany mecz, aczkolwiek zakładamy, że, podobnie jak Wisła, częstochowianie wystąpią w innym składzie, nie traktując pucharu priorytetowo. W minioną niedzielę wystąpili w następującym zestawieniu:
Jakub Bursztyn - Rafał Brusiło, Szymon Szymański, Adam Mesjasz, Hubert Sadowski, Łukasz Winiarczyk - Damian Hilbrycht, Bartosz Baranowicz, Adam Olejnik, Kacper Łukasiak - Filip Kozłowski.
Co można powiedzieć o tych zawodnikach?

  • Jakub Bursztyn - do niedawna zawodnik Pogoni Szczecin, będący w głębokiej rezerwie bez szans z Dante Stipicą.
  • Rafał Brusiło - doświadczony wyjadacz niższych lig. Przebył z Odrą Opole drogę z III ligi do I ligi, a następnie przeniósł się do Częstochowy, gdzie gra już czwarty sezon. Pewny punkt zespołu
  • Szymon Szymański - niemal całą karierę związany z III ligą. Do Skry dołączył po awansie do I ligi. Podstawowy stoper w poprzednim i obecnym sezonie.
  • Adam Mesjasz - częstochowianin, w przeszłości grywał w Rakowie w II lidze. Do Skry dołączył, gdy ta była jeszcze na trzecim poziomie rozgrywkowym. Również niezastąpiona postać na środku obrony.
  • Hubert Sadowski - wychowanek Pogoni Szczecin, który na pomorzu nie otrzymał swojej szansy. W poprzednim sezonie był raczej rezerwowym w GKS-ie Katowice. W tych rozgrywkach mecz z Sandecją był jego pierwszym.
  • Łukasz Winiarczyk - poważne granie zaczynał w Ruchu Chorzów, ale tam nie otrzymał swojej szansy. Był w kadrze Piasta w Ekstraklasie przez jeden sezon, ale również nie zadebiutował. Przez kilka lat związany z Rozwojem Katowice, później Odrą Opole. Do Skry dołączył po awansie. Raczej podstawowym wybór na lewej stronie.
  • Damian Hilbrycht - przez lata związany z Bielsko-Białą, najpierw w Rekordzie, później w Podbeskidziu. Do Skry dołączył przed sezonem. W poprzednim rozegrał 28 meczów dla Resovii w I lidze. W obecnym, póki co, ma komplet gier.
  • Bartosz Baranowicz - młody pomocnik związany ze Śląskiem. Pierwsze szlify zbierał w Rozwoju Katowice, a później grał w rezerwach Górnika Zabrze w III lidze. Do Skry dołączył po awansie - 22 mecze w tamtym sezonie i 7 w tym.
  • Adam Olejnik - wyciągnięty przed laty z Omegi Kleszczów. Ze Skrą związany od III ligi, od 2015 roku.
  • Kacper Łukasiak - młody wychowanek Pogoni Szczecin, skąd został wypożyczony przed tym sezonem, aby dostawać szanse w seniorskiej piłce - na razie trzy mecze.
  • Filip Kozłowski - piłkarz z Kujawa. Swego czasu strzelał w drugiej lidze w Elanie Toruń, później w GKS-ie Katowice. Przed sezonem dołączył do Częstochowy. Na razie z jedną bramką.

Jak więc widać nawet po tej jedenastce, Skra nie ma w swoim zespole zawodników z CV z przeszłością w ekstraklasie lub takich, których my, jako Wisła, powinniśmy się obawiać. Ich najlepszym strzelcem obecnych rozgrywek jest obrońca Mesjasz z dwoma golami. Warto jeszcze wspomnieć, że zawodnikiem Skry jest obecnie Beniamin Czajka, czyli młody defensor wypożyczony z Wisły Płock przed tym sezonem. W obecnym sezonie wystąpił on w czterech meczach.

Bez historii

Trudno jakkolwiek opisać historię rywalizacji Wisły ze Skrą, bo w zasadzie jej nie było, a wszystko z powodu położenia geograficznego. Ostatnie kontakty to mecze sparingowe, do których nie da się jakkolwiek odnosić w kontekście oficjalnego spotkania. Mamy nadzieję, że bez historii będzie również środowe spotkanie. Wisła jest na tyle mocnym zespołem, że nawet rezerwowym składem powinna bez problemów poradzić sobie z najbliższym oponentem. Nasz typ to 4:0 dla Nafciarzy. Owszem, Skra nie traci dużo goli, ale też nie mierzyła się dotąd z tak mocnym zespołem.

Skra Częstochowa - Wisła Płock. Transmisja

Mecz I rundy Pucharu Polski Skra Częstochowa - Wisła Płock odbędzie się 31 sierpnia, czyli w środę, o godzinie 16:30 na stadionie w Bełchatowie. Z racji na środek tygodnia i godzinę zapewne niewiele osób zdecyduje się udać na miejsce, by obejrzeć to spotkanie na żywo. Prawo do transmisji spotkań ma Polsat, ale w pierwszej rundzie zdecydował się pokazać tylko cztery mecze. Wisła Płock zapowiada natomiast audycję i komentarz na swoim kanale na YouTube.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto