To był najtrudniejszy z dotychczasowych meczów podopiecznych Larsa Walthera. Nie wiadomo, czy to gospodarze wspięli się na wyżyny swoich umiejętności, czy też płocczanie zlekceważyli nieco rywali, już w szatni dopisując sobie kolejną wygraną. Tymczasem Piotrkowianin postawił trudne warunki, prowadząc w pewnym momencie nawet pięcioma golami. Przed przerwą udało się „nafciarzom” nieco podgonić i do szatni schodzili ze stratą dwóch trafień.
Czytaj także: Z Czuwajem w Przemyślu i na dodatek w czwartek
Początek drugiej połowy należał do gości, którzy pierwszy raz wyszli na prowadzenie. Nie trwało to jednak zbyt długo i to Piotrkowianin znów cieszył się z prowadzenia. Na dwadzieścia minut przed końcem zaczęli jednak opadać z sił. Wisła wypracowała sobie przewagę, której nie oddała już do końca. Można jednak mówić o niespodziance, bo do tej pory wicemistrzowie Polski wygrywali każdy mecz różnicą kilkunastu goli.
MKS Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Wisła Płock 30:35 (20:18)
Piotrkowianin: Procho, Ner, Wnuk - Pilitowski 7, P. Matyjasik 3, Mróz 3, Daćko 2, Tórz 2, Woynowski 1, Miszka 1, Głowacki, Trojanowski, Krzaczyński, Gomółka, Sklalski, Pożarek, Różanski, Kozłowski, Iskra, Krawczyk.
Wisła: Sego, Wichary - Toromanović 6, Ghionea 5, Wiśniewski 5, Kubisztal 3, Twardo 3, Nenadić 3, Nikcević 2, Eklemović 2, Kavas 1, Paczkowski 1, Spanne, Ilyes, Zołoteńko, Syprza
Codziennie najświeższe informacje z Płocka na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?