Uroczystości 11 listopada w Płocku. Tak świętowaliśmy! [ZDJĘCIA]

Uroczystości zaczęły się rano od zbiórki pocztów sztandarowych pod pomnikiem marszałka Piłsudskiego i przemarszu do katedry na mszę świętą. A po niej – na plac pod Odwachem, gdzie po krótkim apelu i odegraniu Hymnu Narodowego zaczęło się składanie kwiatów pod Płytą Nieznanego Żołnierza.

Poprzedziło je wystąpienie prezydenta Płocka Andrzeja Nowakowskiego. - W jednym z dramatów Stanisław Wyspiański napisał, że listopad to niebezpieczny miesiąc dla Polaków - zaczął Andrzej Nowakowski, przypominając kolejno o drodze Polski do wolności przez powstanie listopadowe, styczniowe, pierwszą wojnę światową.

- 25 lat temu upadł w Polsce komunizm i na czele rządy stanął pierwszy niekomunistyczny premier, płocczanin Tadeusz Mazowiecki – mówił prezydent Płocka. - Wkrótce potem znaleźliśmy się w zjednoczonej Europie, na czele której stanie także Polak. Ale ta wolność nigdy nie była nam dana, zawsze musieliśmy ją wywalczyć – dodawał.

Andrzej Nowakowski przypomniał o pokoleniach rodaków walczących od drugiej wojny światowej, Żołnierzach Wyklętych, strajkujących robotnikach, także o protestach z 1976 roku, które odbyły się w Radomiu, Ursusie i Płocku.

- Wolność nigdy nie była nam dana, ale ona jest nam zadana. Musimy wypełnić wolę tych, którzy przez lata o nią walczyli nauką, pracą i służbą ojczyźnie – zakończył Andrzej Nowakowski.

Zobacz także: Mali i duzi pobiegli dla Niepodległej [ZDJĘCIA]

Kwiaty składali kolejno kombatanci, parlamentarzyści, przedstawiciele samorządów, partii politycznych i organizacji społecznych. Potem była salwa honorowa i przejście na Stary Rynek na wspólne gotowanie gęsiny oraz koncert Płockiej Orkiestry Symfonicznej i Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka”.

O godz. 13 otwarta została dla zwiedzających wyremontowana Małachowianka. Kolejka chętnych do zwiedzenia wiła się od wejścia przy ul. Piekarskiej aż do dawnego wejści przy ul. Małachowskiego. W sumie nawet kilka tysięcy osób odwiedziło z okazji Narodowego Święta Niepodległości wyremontowane dawne Kolegium jezuickie i Kolegiatę Św. Michała w najstarszej polskiej szkole. Odrestaurowane polichromiamie Władysława Drapiewskiego i odnowione mury Małachowianki robiły na zwiedzających oszałamiające wrażenie.