Warta Poznań - Wisła Płock. Wraca PKO Ekstraklasa!

Chcielibyśmy, by sytuacja wyglądała inaczej, ale niestety nasz cel na każdy najbliższy mecz wyjazdowy się nie zmienia i tak samo będzie tym razem. Mamy jednak nadzieję, że piszemy to po raz ostatni. Wisła Płock w Grodzisku Wielkopolskim zawalczy o przerwanie fatalnej wyjazdowej passy, która, licząc mecz w Pucharze Polski, liczy już osiem meczów. Gdyby udało nam się w tym czasie uciułać jakiekolwiek punkty podczas wojaży poza Płockiem, być może teraz bylibyśmy w grupie pościgowej za czubem tabeli. Niestety jeszcze się tak nie stało, ale liczymy, że w końcu Nafciarze pokuszą się o przełamanie, tym bardziej, że okazja zdaje się być najlepsza od początku rozgrywek.

Każdemu, kto interesuje się polską piłką, nie trzeba przypominać, że Warta Poznań w poprzednim sezonie była istną rewelacją rozgrywek. Beniaminek potrafił utrzeć nosa najlepszym, a niewiele brakowało, by sezon zakończyli na miejscu pozwalającym wziąć udział w eliminacjach europejskich pucharów. W bieżącym sezonie poznaniakom idzie znacznie gorzej i prawdopodobnie czeka ich walka o utrzymanie. Na ten moment zajmują miejsce w strefie spadkowej, tuż nad Legią Warszawa, która ma cały czas dwa zaległe mecze do rozegrania, oraz Górnikiem Łęczna. Warta ma jednak tyle samo punktów, co wyprzedzający ją Bruk-Bet Termalica Nieciecza, dlatego walka o przetrwanie będzie się toczyła do ostatniej kolejki. Co zatem przemawia za Wisłą poza faktem, że gramy z drużyną z dołu tabeli? Przede wszystkim jeszcze to, że Warta w tym sezonie nie wygrała jeszcze na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie rozgrywa swoje mecze. Należy jednak mieć na uwadze, że podobnie wyglądała sytuacja z Górnikiem Łęczna, kiedy jechaliśmy na Lubelszczyznę. Zwycięstwo łęcznian z naszą drużyną pozostaje ponadto cały czas ich jedynym w tegorocznych rozrywkach. Mamy zatem przesłanki by być dobrej myśli, ale musimy zachować całkowitą czujność.

Bardzo słaba postawa Warty na początku rozgrywek i widmo spadku do Fortuna I ligi sprawiły, że włodarze poznańskiego klubu zdecydowały się dokonać zmiany na stanowisku trenera klubu. Funkcję tę przestał pełnić Piotr Tworek, który był szkoleniowcem poznaniaków od 2019 roku, gdy klub był jeszcze szczebel niżej. Nowym opiekunem zespołu został natomiast Dawid Szulczek, który dotychczas prowadził Wigry Suwałki. Ruch ten w środowisku został uznany za bardzo odważny i innowacyjny. Przede wszystkim, rzadko się zdarza, by kluby z ekstraklasy sięgały po trenerów z II ligi, czyli trzeciego poziomu rozgrywek, a na takie rozwiązanie zdecydowanie się właśnie w Wielkopolsce. Ponadto, 31-letni Szulczek został najmłodszym szkoleniowcem w lidze, co również jest odważną decyzją, zważywszy na kłopoty w jakich drużyna się znajduje. Jeśli jednak klubowi uda się opanować problemy i po sezonie utrzymają się w lidze, to ruch ten będzie z pewnością można uznać za doskonały.

Drogi Wisły Płock i Warty Poznań na najwyższym poziomie rozgrywkowym nie przecinały się za często. Dotychczas spotykaliśmy się raptem w dwóch sezonach - minionym i dawno temu w rozgrywkach 1994/95. Na cztery spotkania, aż trzy zakończyły się zwycięstwem poznaniaków, w tym oba mecze w ubiegłym sezonie. Należy jednak pamiętać, że zespół z tych rozgrywek to zupełnie inna drużyna, dlatego i my wierzymy, że jutro będziemy świadkami zupełnie innego wyniku. Z drugiej strony, Warta po długie serii niepowodzeń w ostatniej kolejce przed przerwą przełamała się, wygrywając na wyjeździe z Piastem Gliwice. Dodajmy do tego jeszcze, bardzo lubiany przez wielu komentatorów, efekt nowej miotły. To naprawdę nie będzie dla nas łatwe spotkanie. Nie będziemy zbyt pazerni i typujemy remis 1:1, byle tylko wreszcie zapunktować poza domem!

Spotkanie Warta Poznań - Wisła Płock będzie inaugurować 15. kolejkę PKO Ekstraklasy. Mecz odbędzie się w sobotę, 20 listopada, w Grodzisku Wielkopolskim, a pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o 12:30. Transmisję meczu przeprowadzi stacja Canal+ Sport