Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Füchse Berlin - Orlen Wisła Płock. Mecz o pierwsze miejsce w grupie!

Damian Kelman
Damian Kelman
We wtorek odbędzie się ostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Europejskiej. Orlen Wisła Płock zagra z niemieckim Füchse Berlin, a stawką rywalizacji będzie pierwsze miejsce w grupie i potencjalnie łatwiejszy rywal w kolejnej fazie. Na kogo mogą trafić Nafciarze?

O pierwsze miejsce

Od początku wznowienia rozgrywek w zasadzie wszystko sprowadzało się do wtorkowego spotkania. Rywalizacje, które mieliśmy do tej pory, mimo konieczności rozegrania, wydawały się być obowiązkiem Wisły i powinny zakończyć się zwycięstwami. Dokładnie tak się stało. Teraz jednak czeka nas najważniejszy sprawdzian i to z bardzo wymagającym rywalem. Nafciarze przez luty i na początku marca pokazywali mieszaną formę - czasem byli w stanie wygrywać wysoko, a czasem nieco bardziej męczyli się z rywalami. Ostatecznie jednak w żadnym z meczów końcowy wynik nie wydawał się być zagrożonym. Dało się odnieść wrażenie, że Wiślacy oszczędzają się lub nie pokazują pełnej dyspozycji. Być może szykowana była ona właśnie na mecz z niemieckim rywalem. Największym problemem naszego zespołu zdaje się być jednak sytuacja kadrowa, która niespodziewanie zaczęła się pogarszać. Zaczęło się od fatalnej kontuzji Krzysztofa Komarzewskiego wykluczającej go z gry do końca sezonu, a to dopiero początek. W ostatnich dwóch spotkaniach poza kadrą znajdował się Abel Serdio. Hiszpański kołowy w poprzednich spotkaniach pokazywał, jak bardzo znaczącą postacią jest w naszym ataku, dlatego jego brak w tej rywalizacji może okazać się bardzo znaczący. W meczu w Lubinie poza kadrą znalazł się również David Fernández. Trudno jednak określić, czy obaj zawodnicy będą mogli zagrać we wtorkowym meczu czy nie. Jeśli jednak okaże się, że nie będą do dyspozycji trenera, z tak poważnym rywalem możemy mieć kłopoty, ale oczywiście nie pozostaniemy bez szans.

Lisy pewne, ale z kluczową wpadką

Od wznowienia rozgrywek Füchse prezentują dobrą formę i wygrywają większość spotkań. Przytrafiła im się jedna wpadka i to właśnie ona jest kluczowa w kontekście walki o pierwsze miejsce w grupie. Przegrali jedną bramką z francuskim Fenix Toulouse 27:28. Poza tym odnieśli siedem zwycięstw, pokonując, między innymi, Rhein-Neckar Löwen, które mimo słabszej formy i tak jest prestiżowym rywalem. W ligowej tabeli plasują się na czwartej pozycji, mając jednak tyle samo punktów co trzeci zespół i jeden mecz rozegrany mniej. W ostatnim czasie w berlińskim zespole pojawiły się problemy poza boiskowe, ponieważ trenerzy Jaron Siewert i Max Rinderle przechodzili kwarantannę po zakażeniach koronawirusem. Szkoleniowcy są już jednak dostępni i zapowiadają walkę z Wisłą.

Pierwszy mecz nie wyszedł

Pierwsze spotkanie pomiędzy Niemcami a płocczanami nie ułożyło się po naszej myśli. Wówczas Lisy do Płocka przyjechały osłabione kontuzjami i wiele osób było zdania, że jeśli mamy wygrać, to właśnie wtedy. Początek nie był wcale najgorszy. Popełnialiśmy sporo błędów, ale wynik trzymał Adam Morawski i nawet prowadziliśmy dwiema bramkami po kwadransie gry. Przewaga utrzymywała się zresztą niemal do końca połowy. Niemal, bo ostatnie dwie minuty były katastrofalne. Straciliśmy trzy bramki z rzędu i przegrywaliśmy 14:15. Po wznowieniu gry długo stawialiśmy opór rywalom, na 20 minut przed końcem trzymając wynik remisowy, ale wówczas coś się zacięło. Zaczęliśmy popełniać więcej błędów, a tak klasowy przeciwnik nie miał problemów z wykorzystywaniem ich i ostatecznie przegraliśmy 24:28. Jak będzie tym razem? Serce daje nadzieje, żeby wierzyć, ale może być naprawdę trudno, chociaż Francuzi pokazali, że można ograć niemieckiego potentata. To było jednak w innych okolicznościach, bo rozgrywali mecz na własnym terenie. Jeśli dodatkowo nasze absencje się potwierdzą, możemy mieć kłopoty z zaprezentowaniem doskonałej gry przez 60 minut, a tylko w ten sposób możemy wywieść punkty z Berlina. Niestety, typujemy minimalną wygraną Lisów - 28:26, chociaż w głębi serca wierzymy, że Nafciarze nas zaskoczą i sprawią niespodziankę.

Potencjalny przeciwnik

Sytuacja w naszej grupie jest klarowna. Jesteśmy na pierwszym miejscu, dzięki korzystniejszemu bilansowi bramek - mamy o sześć bramek na plusie więcej. W ostatecznym rozrachunku to jednak bezpośrednie spotkania decydują o miejscu w tabeli. Oznacza to, że Wisła, aby wygrać grupę, musi wygrać minimum jedną bramką. Każdy inny wynik, to znaczy remis lub wygra Niemców, zapewni im pierwsze miejsce. Drużyny z naszej grupy - grupy A - będą rywalizowały krzyżowo z klubami z grupy B. Oznacza to, że w przypadku pierwszego miejsca zagramy z czwartą drużyną, a w przypadku drugiego - z trzecią. Jak wygląda sytuacja w tamtej grupie?
Tabela grupy B

  1. GOG Håndbold - 15 pkt
  2. HBC Nantes - 13 pkt
  3. SL Benfica - 13 pkt
  4. TBV Lemgo - 10 pkt
  5. Cocks - 3 pkt
  6. Chekhovskiye Medvedi - 2 pkt

W Lidze Europejskiej za wygraną są dwa punkty, co oznacza, że w przypadku wygrania na pewno zagramy z niemieckim TBV Lemgo - ich sytuacja w tabeli nie może już ulec zmianie. Ciekawiej natomiast jest w przypadku zajęcia przez nas drugiego miejsca. Benfica i Nantes również zagrają ze sobą w bezpośrednim starciu, a, co ciekawe, pierwszy ich mecz zakończył się remisem (33:33). Oznacza to, że jeśli mecz zakończy się zwycięstwem którejkolwiek ze stron - będziemy rywalizować z przegranym tego spotkania. W przypadku remisu, będzie tutaj znaczący wynik, a konkretniej liczba bramek zdobytych na wyjeździe. Jeśli mecz zakończyłby się podziałem punktów, a wynik byłby mniejszy niż 33:33, wówczas w kolejnej fazie gralibyśmy z HBC Nantes. Jeśli natomiast wynik byłby wyższy, zagramy z SL Benfica. Co w przypadku identycznego wyniku jak w pierwszym starciu? Wtedy liczy się różnica bramek we wszystkich spotkaniach. W takim wypadku, aż o 15 bramek więcej na plusie, mają Francuzi, co oznacza, że wówczas oni zajęliby wyższą pozycję.

Füchse Berlin - Orlen Wisła Płock. Transmisja

Spotkanie Füchse Berlin - Orlen Wisła Płock odbędzie się 8 marca (wtorek) o godzinie 20:45 w Berlinie. Część kibiców wybiera się, by obejrzeć rywalizację na żywo, ale nie wszyscy mają taką możliwość. Ci, którzy zostaną w domach, będą mogli śledzić transmisję na Eurosport 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto