MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze. Nafciarze wracają do Orlen Areny! Pierwszy mecz w Płocku

Damian Kelman
Damian Kelman
Marzena Bugała-Astaszów
W piątek, 9 września, Orlen Wisła Płock zmierzy się na własnym parkiecie z Górnikiem Zabrze w ramach 2. serii PGNiG Superligi. Dla Nafciarzy to ostateczne starcie przed wznowieniem rozgrywek Ligi Mistrzów, a dla Górnika inauguracja ligowych spotkań.

Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo!

Ostateczne przetarcie

Powrót Ligi Mistrzów to niewątpliwie wydarzenie sezonu dla wszystkich osób związanych z Orlen Wisłą Płock. Pokazaliśmy w ostatnim sezonie, że potrafimy rywalizować z najlepszymi, a nawet ich, delikatnie mówiąc, upokorzyć, czego najlepszym dowodem był mecz w Tarnowie i zdobycie Pucharu Polski przez Nafciarzy. Trudno zatem oczekiwać innego podejścia, niż nastawienie się na ogromny bój w meczach Champions League, a ta rusza już w przyszłym tygodniu. Nie możemy jednak chodzić z głowami w chmurach. Aby w tym roku ponownie liczyć się w walce o mistrzowo Polski nie możemy pozwolić sobie na wpadkę na słabszych przeciwnikach. Wiślacy muszą w piątek wyjść na parkiet z zamiarem jak najszybszego rozprawienia się z oponentem, a następnie, przy wysokim prowadzeniu, poświęcić czas na doszlifowanie zagrywek przed inauguracją Ligi Mistrzów.

Płocczanie w 1. serii z Chrobrym Głogów pokazali, że ponownie ich bardzo mocną stroną będzie obrona. Nie weszliśmy najlepiej w mecz, głównie z powodu słabej skuteczności pod bramką rywali, ale z każdą kolejną akcją prezentowaliśmy się coraz lepiej. Najlepszy dowód? Dziewięć bramek z rzędu od 22. minuty do początku drugiej połowy. W tym fragmencie głogowianie zwyczajnie nie istnieli. To samo zawodnicy Xaviego Sabate muszą zrobić w piątek, ale najlepiej od pierwszej minuty. Mamy umiejętności, by tego dokonać, dlatego trzeba robić wszystko, by marnować jak najwięcej sił na ligowych rywali i ryzykować potencjalnych kontuzji w meczach walki i na styku. Pokonajmy Górnika, a później niech się ziści piękny sen - Liga Mistrzów w Orlen Arenie!

Pucharowa wtopa

Tak jak Wisła pierwsze ligowe mecze może traktować jak przetarcie przed Ligą Mistrzów, tak Górnik sezon 2022/23 rozpoczął właśnie od europejskich pucharów i rozpoczął go, nad wyraz, "spektakularnie", ale po kolei. Górnik minione rozgrywki zakończył na piątej pozycji, w związku z czym nie zakwalifikował się do europejskich pucharów. Dzięki swojemu wnioskowi do EHF, ich decyzja została jednak pozytywnie rozpatrzona i zabrzanie otrzymali swego rodzaju dziką kartę. Rywalizację w Lidze Europejskiej rozpoczynali od I rundy kwalifikacyjnej, a los zetknął ich z GC Amicitia Zürich. Pierwszy mecz u siebie przeszedł bez żadnej historii. Szwajcarzy przegrali 19:27 i Górnik na rewanż mógł jechać teoretycznie pewny awansu. Teoretycznie, bo tak się nie stało. Dlaczego?

Trudno to w zasadzie wyjaśnić. W rewanżu Górnicy nie mieli tak wysokiej przewagi, ale wynik oscylował wokół remisu, co pozwalało polskiej drużynie myśleć o awansie. Na dwadzieścia minut przed końcem wynik był wciąż bliski, bo Szwajcarzy prowadzili jednym trafieniem. Wtedy zaczęło się dziać coś nieprawdopodobnego. Górnik stanął, a Amicitia zaczęła grać. Efekt? 31:23 dla drużyny z Zurychu i...końcowa syrena, ale wcześniej faul. Wszyscy wiedzą, jak w większości kończą się tego typu sytuacje. Rzut z miejsca po czasie zza bloku defensywnego kończy się bramką raz na sto prób, a może nawet rzadziej - nie tym razem. Szwajcarzy trafili, wygrali 32:23 i awansowali dalej, a Górnik przygodę w Europie zakończył równie szybko jak zaczął, notując do tego nie małą kompromitację.
Film z ostatniego rzutu Szwajcarów zamieścił na swoim profilu dziennikarz TVP Sport - Maciej Wojs.

Bez historii

W ostatnim sezonie mecze Wisły z Górnikiem toczyły się bez większej historii. O ile pierwsza rywalizacja w Płocku, w listopadzie, zakończyła się naszą wygraną "tylko" 27:21 - ale trzeba pamiętać, że Nafciarze byli wtedy w toku trudnych grupowych meczów Ligi Europejskiej - tak mecz w Zabrzu to już pełna dominacja i nasza wygrana 34:20. Jak będzie tym razem? Trudno oczekiwać, by morale w zabrzańskiej szatni były dobre po pucharowych wyczynach, ale z drugiej strony, została im już tylko liga i będą chcieli jak najszybciej zmazać plamę. Nafciarze mają jednak swoje cele na ten rok i muszą robić swoje. Nasz typ to 31:22 dla Wisły.

Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze. Transmisja

Spotkanie Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze odbędzie się w piątek, 9 września, o godzinie 18:05 w Orlen Arenie. Gorąco zachęcamy wszystkim kibicom, by stawili się na trybunach, tym bardziej, że to pierwsza okazja, by zobaczyć naszych szczypiornistów w bojo w Płocku po zdobyciu pucharu. Jeśli jednak z różnych powodów nie możecie być na tym wydarzeniu, zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej. Transmisję przeprowadzi natomiast TVP Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto