Zapraszamy do śledzenia naszej relacji na żywo!
Ostateczne przetarcie
Powrót Ligi Mistrzów to niewątpliwie wydarzenie sezonu dla wszystkich osób związanych z Orlen Wisłą Płock. Pokazaliśmy w ostatnim sezonie, że potrafimy rywalizować z najlepszymi, a nawet ich, delikatnie mówiąc, upokorzyć, czego najlepszym dowodem był mecz w Tarnowie i zdobycie Pucharu Polski przez Nafciarzy. Trudno zatem oczekiwać innego podejścia, niż nastawienie się na ogromny bój w meczach Champions League, a ta rusza już w przyszłym tygodniu. Nie możemy jednak chodzić z głowami w chmurach. Aby w tym roku ponownie liczyć się w walce o mistrzowo Polski nie możemy pozwolić sobie na wpadkę na słabszych przeciwnikach. Wiślacy muszą w piątek wyjść na parkiet z zamiarem jak najszybszego rozprawienia się z oponentem, a następnie, przy wysokim prowadzeniu, poświęcić czas na doszlifowanie zagrywek przed inauguracją Ligi Mistrzów.
Płocczanie w 1. serii z Chrobrym Głogów pokazali, że ponownie ich bardzo mocną stroną będzie obrona. Nie weszliśmy najlepiej w mecz, głównie z powodu słabej skuteczności pod bramką rywali, ale z każdą kolejną akcją prezentowaliśmy się coraz lepiej. Najlepszy dowód? Dziewięć bramek z rzędu od 22. minuty do początku drugiej połowy. W tym fragmencie głogowianie zwyczajnie nie istnieli. To samo zawodnicy Xaviego Sabate muszą zrobić w piątek, ale najlepiej od pierwszej minuty. Mamy umiejętności, by tego dokonać, dlatego trzeba robić wszystko, by marnować jak najwięcej sił na ligowych rywali i ryzykować potencjalnych kontuzji w meczach walki i na styku. Pokonajmy Górnika, a później niech się ziści piękny sen - Liga Mistrzów w Orlen Arenie!
Pucharowa wtopa
Tak jak Wisła pierwsze ligowe mecze może traktować jak przetarcie przed Ligą Mistrzów, tak Górnik sezon 2022/23 rozpoczął właśnie od europejskich pucharów i rozpoczął go, nad wyraz, "spektakularnie", ale po kolei. Górnik minione rozgrywki zakończył na piątej pozycji, w związku z czym nie zakwalifikował się do europejskich pucharów. Dzięki swojemu wnioskowi do EHF, ich decyzja została jednak pozytywnie rozpatrzona i zabrzanie otrzymali swego rodzaju dziką kartę. Rywalizację w Lidze Europejskiej rozpoczynali od I rundy kwalifikacyjnej, a los zetknął ich z GC Amicitia Zürich. Pierwszy mecz u siebie przeszedł bez żadnej historii. Szwajcarzy przegrali 19:27 i Górnik na rewanż mógł jechać teoretycznie pewny awansu. Teoretycznie, bo tak się nie stało. Dlaczego?
Trudno to w zasadzie wyjaśnić. W rewanżu Górnicy nie mieli tak wysokiej przewagi, ale wynik oscylował wokół remisu, co pozwalało polskiej drużynie myśleć o awansie. Na dwadzieścia minut przed końcem wynik był wciąż bliski, bo Szwajcarzy prowadzili jednym trafieniem. Wtedy zaczęło się dziać coś nieprawdopodobnego. Górnik stanął, a Amicitia zaczęła grać. Efekt? 31:23 dla drużyny z Zurychu i...końcowa syrena, ale wcześniej faul. Wszyscy wiedzą, jak w większości kończą się tego typu sytuacje. Rzut z miejsca po czasie zza bloku defensywnego kończy się bramką raz na sto prób, a może nawet rzadziej - nie tym razem. Szwajcarzy trafili, wygrali 32:23 i awansowali dalej, a Górnik przygodę w Europie zakończył równie szybko jak zaczął, notując do tego nie małą kompromitację.
Film z ostatniego rzutu Szwajcarów zamieścił na swoim profilu dziennikarz TVP Sport - Maciej Wojs.
Bez historii
W ostatnim sezonie mecze Wisły z Górnikiem toczyły się bez większej historii. O ile pierwsza rywalizacja w Płocku, w listopadzie, zakończyła się naszą wygraną "tylko" 27:21 - ale trzeba pamiętać, że Nafciarze byli wtedy w toku trudnych grupowych meczów Ligi Europejskiej - tak mecz w Zabrzu to już pełna dominacja i nasza wygrana 34:20. Jak będzie tym razem? Trudno oczekiwać, by morale w zabrzańskiej szatni były dobre po pucharowych wyczynach, ale z drugiej strony, została im już tylko liga i będą chcieli jak najszybciej zmazać plamę. Nafciarze mają jednak swoje cele na ten rok i muszą robić swoje. Nasz typ to 31:22 dla Wisły.
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze. Transmisja
Spotkanie Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze odbędzie się w piątek, 9 września, o godzinie 18:05 w Orlen Arenie. Gorąco zachęcamy wszystkim kibicom, by stawili się na trybunach, tym bardziej, że to pierwsza okazja, by zobaczyć naszych szczypiornistów w bojo w Płocku po zdobyciu pucharu. Jeśli jednak z różnych powodów nie możecie być na tym wydarzeniu, zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej. Transmisję przeprowadzi natomiast TVP Sport.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?