Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijani kierowcy w Płocku. Tylko w ten weekend zatrzymano jedenastu nietrzeźwych kierowców. Plaga nieodpowiedzialnych za kółkiem

Damian Kelman
Damian Kelman
Jarosław Jakubczak
Pijani kierowcy na ulicach to plaga zagrażająca bezpieczeństwu postronnych uczestników. Czasem jest o nich nieco ciszej, a czasem, jak w ten weekend, pojawia się ich cała masa. Tylko od piątku płoccy policjanci zatrzymali jedenaście takich osób.

Pijani kierowcy w Płocku

Tylko od zeszłego piątku płoccy policjanci zatrzymali na ulicach miasta i powiatu aż jedenastu nietrzeźwych kierujących. Co ważne, i godne podkreślenia, dwóch z nich wpadło w ręce sprawiedliwości, dzięki czujnym świadkom ich jazdy, którzy powiadomili odpowiednie służby. "Rekordzista" w wydychanym powietrzu miał 2,86 promila alkoholu.

Pierwszy z zatrzymanych wpadł już w samo południe w piątek. 48-latek przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 45 kilometrów na godzinę, a po rozmowie, policjanci zaczęli mieć podejrzenia, że może znajdować się pod wpływem. Efekt kontroli? 1,14 promila alkoholu.

Trzy kolejne zatrzymania miały miejsce w piątkowy wieczór i, zwłaszcza jedno, było absurdalne. Funkcjonariusze zostali poinformowani o kobiecie na ulicy Krakówka, która wsiadła do auta, mając wcześniej problemy z utrzymaniem się na nogach. Jak się okazało, 54-latka przejechała raptem krótki odcinek i zjechała na pobocze, a mundurowi znaleźli ją śpiącą w aucie. W organizmie miała aż 2,44 promila alkoholu. Drugi z wieczornych zatrzymanych z kolei wpadł w Mańkowie, mając w organizmie 1,6 promila, a ostatni w Machcinie.

Kolejne zatrzymania toczyły się już w nocy. W sobotę, po godzinie 1:00, policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego, którego sprawcą był 20-latek. Na ulicy Mostowej, kierując z 2,56 promilami alkoholu, wjechał w inne auto. Co więcej, nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami. W nocy również padło rekordowe zatrzymanie z 2,86 promilami - w Słubicach.

Dalsze "wpadki" miały miejsce już po południu i w nocy z soboty na niedzielę. Najpierw, około 16:53, w Staroźrebach 35-latek wywrócił motorower, który prowadził z 1,48 promila w wydychany powietrzu. To nie wszystko. W miejscowości Nowy Zyck, około 2:30, policja zatrzymała kierowcę. 22-latek wsiadł za kierownicę, mając 1,82 promila. Jeszcze później, bo chwilę po 4:00, podobnie skończył 26-latek, jednak w jego organizmie było o połowę mniej alkoholu - 0,92 promila. W podobnym czasie doszło do obywatelskiego zatrzymania na Dobrzyńskiej, gdzie kierowca jechał od lewej do prawej strony jezdni. Kiedy zatrzymał się na chodniku, kobieta jadąca za nim wysiadała ze swojego pojazdu i zabrała kluczyki 33-latkowi. Ten, po przyjeździe policji, "wydmuchał 1,92 promila, a do tego miał przy sobie kokainę.

Ostatnie zatrzymanie miało miejsce z kolei już w nocy z niedzieli na poniedziałek. Chwilę po 1:00 funkcjonariusze zatrzymali jadącego ulicą Topolową w Gąbinie. Ten kierowca popisał się 1,58 promila alkoholu w organizmie. W tych przypadkach udało się zadziałać w porę, ale historie mogły skończyć się różnie, a często tragicznie. Policja, jak zawsze w tego typu komunikatach, apeluje.

Przypominamy, że skrajnie nieodpowiedzialni kierujący pojazdami mechanicznymi, którzy wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu, muszą się liczyć z karą pozbawienia wolności do lat 2, dożywotnim zakazem kierowania pojazdami oraz wysoką grzywną. - czytamy na stronie płockiej komendy

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto