Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skromne, ale ważne zwycięstwo Wisły nad Wigrami Suwałki [ZDJĘCIA, WIDEO]

Joanna Tybura
25.05.2013 Wisła Płock - Wigry Suwałki 1:0
25.05.2013 Wisła Płock - Wigry Suwałki 1:0 fot. Emil Grochowski
W sobotę Wisła Płock pokonała przed własną publicznością Wigry Suwałki 1:0. Mimo, że tym razem nie widzieliśmy spektaklu bramek, to uzyskany po mało porywającym spotkaniu rezultat niewątpliwie cieszy.

Od początku spotkania Wisła zdecydowanie przeważała na boisku. Tym razem już w 6. minucie pokazała, czemu uchodzi za kandydata do awansu. Strzał Filipa Burkhardta z 20 metrów dobił Janusz Dziedzic i gospodarze objęli prowadzenie. Była to jednak ostatnia bramka jaką kibice zobaczyli na stadionie przy Łukasiewicza, choć „nafciarze” mieli jeszcze kilka okazji, żeby podnieść wynik. Doskonałej okazji nie wykorzystał Łukasz Sekulski w 37. minucie, który po dośrodkowaniu Krzysztofa Janusa skierował piłkę nad poprzeczkę. Ten sam zawodnik miał okazję podwyższyć wynik przed przerwą wykonując rzut wolny z odległości 25 metrów. Tym razem piłka poszybowała minimalnie obok słupka. Goście również mieli szansę strzelić gola „do szatni”. Po dobrym dośrodkowaniu piłkę pewnie złapał jednak Daniel Szczepankiewicz. Pierwsza połowa nie należała do zbyt emocjonujących. Miało się wrażenie, jakby podopiecznym Marcina Kaczmarka po zdobyciu gola zależało na utrzymaniu tego rezultatu do końca. Wynik 1:0 niewątpliwie cieszył, ale jednocześnie przerażała myśl, że akcja przeprowadzona przez gości może zakończyć się wyrównującym golem. Wigrom jednak brakowało skuteczności. Podchodzili co prawda pod bramkę gospodarzy, ale następnie pozwalali płockim obrońcom odebrać sobie piłkę.

Czytaj także: Kaczmarek: dopisujemy punkt i dalej bierzemy udział w grze o awans

Druga połowa była nieco ciekawsza, szczególnie po wprowadzeniu Marcina Krzywickiego, który również miał kilka sytuacji by podwyższyć prowadzenie. Najbardziej szkoda akcji z 66. minuty, gdy napastnik dostał na piątym metrze piłkę od Tomasza Grudnia, ale trafił w słupek. Okazję do zdobycia bramki miał także Fabian Hiszpański, który dwukrotnie trafiał w bramkarza. W końcówce spotkania dość nerwowo było pod bramką gospodarzy. Na szczęście Daniel Szczepankiewicz nie dał się zaskoczyć i Wiśle udało się dowieźć rezultat 1:0 do końca spotkania. Płocczanie dopisują 3 punkty i nadal prowadzą w tabeli II ligi grupy wschodniej.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy z drużyną, która zdobyła wiosną bardzo dużą ilość punktów, dlatego ten mecz była dla nas trudny. Mógł być łatwiejszy gdybyśmy wykorzystali sytuacje, jakie mieliśmy przy stanie 1:0, bo tych z kontraataku było sporo, ale nie potrafiliśmy postawić kropki nad „i”. Natomiast jesteśmy już na takim etapie rozgrywek, że gramy na punkty i one są dla nas najważniejsze. Dziś zdobyliśmy 3 punkty w meczu z drużyną, która potrafiła wygrać z Puszczą, Radomiakiem, Wisłą Puławy, czyli z czołówką. Jeszcze cztery bitwy i mam nadzieję, że wygramy wojnę – powiedział po meczu trener Wisły Płock, Marcin Kaczmarek.

- Wydaje mi się, że zagraliśmy dobre spotkanie. Wigry to bardzo dobry zespół. W tej rundzie zdobyli sporo punktów, ale my stworzyliśmy więcej sytuacji i wygraliśmy spotkanie 1:0. Chociaż mieliśmy w kocówce sytuacje, by strzelić jeszcze jedną czy dwie bramki. Dopisujemy ważne 3 punkty i jedziemy dalej – powiedział jeden z wyróżniających się zawodników Wisły w dzisiejszym spotkaniu - Jacek Góralski.

Czytaj także: Wisła - Stal: "nafciarze" przełamali się przed własną publicznością [ZDJĘCIA, BRAMKI]

Wisła Płock - Wigry Suwałki 1:0 (1:0)
1:0 Janusz Dziedzic (6.)

Wisła: 21. Daniel Szczepankiewicz - 24. Łukasz Nadolski, 5. Bartłomiej Sielewski, 14. Marko Radić, 17. Arkadiusz Mysona - 7. Krzysztof Janus, 4. Jacek Góralski, 25. Filip Burkhardt, 20. Tomasz Grudzień (77. 17. Fabian Hiszpański), 10. Janusz Dziedzic (63. 6 Marcin Krzywicki) - 9. Łukasz Sekulski (70. 8. Damian Adamczyk).

Wigry: 1. Karol Salik - 5. Kamil Wenger, 8. Aleksander Atanacković, 13. Krystian Słowicki (71. 21. David Makaradze), 22. Bartosz Widejko, 14. Adam Pomian (64. 11. Paweł Grudziński), 15. Povilas Luksys (81. 3. Paweł Omilianowicz), 16. Łukasz Sołowiej, 20. Maciej Tarnowski - 9. Tomasz Tuttas, 24. Karol Drągowski.

Żółte kartki: Dziedzic, Góralski - Widejko, Drągowski
Sędziował: Damian Skórka (Koszalin)
Widzów: ok. 600

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na plock.naszemiasto.pl Nasze Miasto