Pierwsza połowa pełna była emocji i niepotrzebnych nerwów. Na wielkie brawa zasłużyła drużyna Zagłębia, która po 25 minutach gry prowadziła 16:13. Piorunującą końcówkę zanotowali jednak płocczanie, którzy zanotowali sześć trafień, sami dając sobie wbić jeszcze tylko jednego gola. Wisła schodziła do szatni prowadząc tylko dwoma bramkami, w żadnym więc wypadku nie mogła być jeszcze pewna zdobycia kolejnych dwóch punktów do ligowej tabeli.
Czytaj także: Mała niespodzianka w Szczecinie. Wisła tylko remisuje z Pogonią
Druga połowa była już nieco słabsza w wykonaniu Zagłębia, co skrzętnie wykorzystali wicemistrzowie Polski, którzy lepiej weszli w grę po zmianie stron. Wypracowanej przewagi podopieczni Larsa Walthera nie oddali już do końca, wygrywając 38:31. Dzięki wygranej, Wisła wciąż przewodzi ligowej stawce i może spokojnie szykować się do kolejnego meczu. W środę do Orlen Areny przyjedzie Miedź Legnica. Obie drużyny grały już ze sobą 24 października w ramach Pucharu Polski. „Nafciarze” wygrali wówczas 41:24. Czas na powtórkę!
Czytaj także: Wisła wreszcie lepsza od Vive. Orlen Arena oszalała ze szczęścia
Zagłębie Lubin – Wisła Płock 31:38 (17:19)
Zagłębie: Małecki, Malcher – Gumiński 8, Bartczak 7, Szymyślik 5, Marciniak 4, Paluch 2, Przysiek 2, Stankiewicz 2, Kowalczyk 1, Rosiek, Kużdeba, Kozłowski, Siekaniec, Starzyński, Gowin
Wisła: Šego (25%), Wichary (45%) - Eklemović 2, Wiśniewski 7, Kubisztal 5, Kavaš 8, Ghionea 7, Toromanović 3, Nenadić 5, Ilyés 1, Spanne, Paczkowski, Nikčević, Zołoteńko
Kary: 6 minut (Wiśniewski 2x2, Ilyés 1x2)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?